

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
MonikaMroz pisze:Możesz klasnąć w ręce albo wziąć zabawkę i skierować ich uwagę na coś innego jeśli uważasz ze biją się za mocno.
jolabuk5 pisze:Wybawienie jest bardzo ważne. Poza tym ja bym jednak czasami je rozdzielała, żeby rezydentka miała chwilę spokoju.
A jak za mocno małe ją atakuje, to odwracaj uwagę. W zooplusie są takie wędki z ptasich piór na długim sznurku, może tego używaj?
jolabuk5 pisze:Może spróbuj taką wędkę kupić:
https://www.zooplus.pl/shop/koty/zabawk ... ota/133680
Bird wędka dla kota w skrócie:
Długość całkowita: ok. 190 cm
Długość kijka: 96 cm
Z prawdziwymi piórkami: dł. ok. 20 cm
Dźwięki przypominające szelest ptasich piór
ewar pisze:U mnie Nadia czasami strofuje swojego ukochanego synka Witusia. Wygląda to tak, jakby go podgryzała. Wczoraj też Mimek to robił, bo malec bywa niesforny. Przecież mu nie powiedzą " synek, weź się uspokój, bo tak zachowywać się nie można". Muszą to zrobić po kociemu.
jolabuk5 pisze:Na ten moment małemu przydałby się drugi kociak do zabawy. Wtedy rezydentka miałaby spokój. Jesli nie chcesz mieć 3 kotów, to można wziąć kociaka na tzw. tymczas. Tylko musi być mniej więcej w tym samym wieku i najlepiej też z ADHD.Można popytać w fundacjach, tam stale są jakieś koty, ktorym szuka się domów. Dom tymczasowy (dt) to dla takiego kociaka czesto ratunek. Najlepiej jeśli fundacja pomoże potem w szukaniu kotu domu stałego, ale oczywiście trzeba to też robić samemu.
Popatrz sobie na filmiki w wątku Bastet - ona jest takim dt. Jej kocica majestatycznie przechadza się między szalejacymi maluchami, albo obserwuje je z krzesła, a one nawet nie próbują jej zaczepiać, bo mają siebie. Za to czasem zmęczone zabawą próbują się do niej przytulić, a ona je łaskawie wylizuje
Stosunki między Rezydentką i młodym zmienią się, kiedy Młody trochę podrośnie. Ale na to potrzeba co najmniej roku.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Google [Bot] i 43 gości