Julian - kotek z biegunką

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lip 03, 2016 21:13 Re: 3 tygodniowy maluszek

Hej! Dawno mnie nie było :) u nas wszystko dobrze. rośniemy, wcinamy, bawimy się. Julian dzisiaj zadrapał szwagra o krwi w zabawie. Szawgier jest jednak sam sobie winny, bo rozwścieczył kotecka strasznieee! Julian we wtorek skończy 9 tygodni.
Moje pytanie:
Czy to już czas na pierwsze obcinanie pazurków? :201461

tynka719

Avatar użytkownika
 
Posty: 156
Od: Wto maja 24, 2016 15:00

Post » Nie lip 03, 2016 22:40 Re: 3 tygodniowy maluszek

No, to dopiero go/ja rozwscieczy. :)

Mopik u weta jest zawsze bezwladny ze strachu - ale jak probuja przyciac mu pazury, to wstepuje w niego lew. W domu to w ogole...
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4813
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lip 03, 2016 22:50 Re: 3 tygodniowy maluszek

Oj tam, wszystko zależy od kota. Moja pozwala sobie obcinać pazurki u przednich łapek, chociaż tego nie lubi. Z tylnymi jest większy kłopot, ale też jakoś da radę. Tylko potrzebuję drugiej osoby do trzymania, bo nawiewa. Albo zawijam maupę w koc i tylko jedna łapka wystaje. Ale moja miała dobre 4 miesiące jak do nas trafiła, a i nie od razu odważyłam się na "operację", więc nie mam pojęcia czy u Juliana to już "ten" wiek. Ale kciuki jakby co trzymam :ryk:

Necz

 
Posty: 944
Od: Nie wrz 03, 2006 11:06
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 04, 2016 15:19 Re: 3 tygodniowy maluszek

TO trzeba było poczynić juz wcześniej, nawet u maleńtasa się stosuje, jak nie ma jeszcze tyle werwy, aby walczyć. Bo normalnie to kocia mama obgryza kocięciu pazurki. A im kocię mlodsze, tym lepiej się przyzwyczaja. Teraz moze to juz traktować jako zamach na na godność i wolność osobistą :mrgreen: . I będzie walczyć jak lew.....
BTW - obciete pazurki drapią ludzia tak samo, jak nieobcięte, a czasem nawet lepiej :mrgreen: Po prostu - kociak wychowany bez matki i rodzeństwa nie umie ich używać delikatnie.

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16532
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lip 04, 2016 15:53 Re: 3 tygodniowy maluszek

tynka719 pisze:Hej! Dawno mnie nie było :) u nas wszystko dobrze. rośniemy, wcinamy, bawimy się. Julian dzisiaj zadrapał szwagra o krwi w zabawie. Szawgier jest jednak sam sobie winny, bo rozwścieczył kotecka strasznieee! Julian we wtorek skończy 9 tygodni.
Moje pytanie:
Czy to już czas na pierwsze obcinanie pazurków? :201461

Post bez zdjęć po tak długiej przerwie? SKANDAL! :evil:

rysiowaasia

 
Posty: 2110
Od: Nie sty 30, 2011 17:47

Post » Wto lip 05, 2016 16:47 Re: 3 tygodniowy maluszek

rysiowaasia pisze:Post bez zdjęć po tak długiej przerwie? SKANDAL! :evil:


Byłam jednak z Julianem u weterynarza na pierwszym obcinaniu pazurków. Troszkę marudziła, wyrywała się ale obyło się bez zadrapań.
Rysiowaasia obiecuję poprawę :D :D

Obrazek

Obrazek

Obrazek

:1luvu: :1luvu: :1luvu:

tynka719

Avatar użytkownika
 
Posty: 156
Od: Wto maja 24, 2016 15:00

Post » Wto lip 05, 2016 16:56 Re: 3 tygodniowy maluszek

:1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek
Misia [*] u mnie 28.04.2017-14.06.2018

Meteorolog1

Avatar użytkownika
 
Posty: 3996
Od: Sob lis 23, 2013 0:42
Lokalizacja: Olesno (opolskie)

Post » Wto lip 05, 2016 18:53 Re: 3 tygodniowy maluszek

Mina - "i czym mam teraz to drapac, no..."
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4813
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lip 05, 2016 19:25 Re: 3 tygodniowy maluszek

No! :ok: wybaczam 8)
Julian prześliczny i, jak każdy normalny kot, czyta ksiązki wraz ze swoją Panią.

Tynka719, postaraj się sama obcinać Julianowi pazurki! Jest jeszcze mała, przyzwyczai się :wink: Oszczędzisz jej tym samym stresu związanego z wizytą u lekarza, a sobie trochę grosza. Posadź ją na fotelu/kanapie między swoimi lekko rozkraczonymi nogami tyłem do siebie- nie będzie miała drogi ucieczki, od przodu złap łapkę przytrzymując przy okazji klatę piersiową. Nie wiem, czy ten opis jest jasny. Ja w ten sposób obcinam pazurki swoim olbrzymom ( 8,5 kg, 6,6 kg) i daję radę.

rysiowaasia

 
Posty: 2110
Od: Nie sty 30, 2011 17:47

Post » Pon lip 11, 2016 15:57 Re: 3 tygodniowy maluszek

Julian po jedzeniu puszek applaws kitten i suche applaws dla kociaków robi ogromne i potwornie śmierdzące kupale. Normalnie nie da sie wytrzymać. Znajoma poleciła mi tę karmę, mówiła, że rewelacyjna. Kupiłam 24 puszki :(
jadę dzisiaj kupić surowe mięsko, może wątróbkę wołową? Jak długo powinnam ją mrozić? Kroić. Czy dać konkretniejszy kawałeczek? Julian jutro kończy 10 tygodni. Czy ten applaws to syf? Nie daje rady z tym smrodem, a nie mam pomysłu, co zrobić z resztą puszek.
pomóżcie.

tynka719

Avatar użytkownika
 
Posty: 156
Od: Wto maja 24, 2016 15:00

Post » Pon lip 11, 2016 16:10 Re: 3 tygodniowy maluszek

Po applawsie (dobra karma ale nie dla kazdego kota, niektore jak widac doslownie tego nie trawia) tak bywa, czytalem nawet o krwawej biegunce, wiec nienajgorzej jesli tylko duze kupska sa.

24 puszki... Nauka kosztuje. Zawsze kupuj kilka na probe. (A i tak czesto bedzie tak, ze kicia wrąbie 5 puszek jak dzika, kupisz 30 - NIE! NIE JEM TEGO! I nie ma przebacz). Przywykaj. Ja mam z 5 roznych karm suchych w duzych paczkach, ktore byly "mniam!" ale do czasu. Trzymam zamkniete i licze na kolejna odmiane gustu za pare miesiecy.

Co z karma? Albo daj bezdomniakom albo na fundacje jakas nie zmarnuje sie. Albo na OLX odsprzedaj?

Watrobka moze byc ale bron Boze wieprzowa. Albo wolowa albo indycza/kurza. I nie za duzo, bo zawiera b. duzo witaminy A. Takiej malej kici to tak lyzeczka od herbaty, posiekanej gora RAZ NA TYDZIEN. Przemroz z 24 godziny. W razie czego skrzydelka od kurczakow, gotowane w wodzie (tzn. mieso z nich), mozna kici podawac, a na przyszlosc np. gulaszowa wolowinke (wbrew pozorom lepsze jest to gorsze, czyli tlustsze mieso - te wszystkie poledwiczki, schabiki itd. to czyste bialko niemal bez tluszczu a kot musi miec tluszcz!) albo rozbef. Ale to jako deser/dodatek a nie podstawe wyzywienia. Jesli juz chcesz karmic miesem to poczytaj o BARF, czyli przyrzadzaniu kotom takich posilkow jak jedza w naturze (z odpowiednimi suplementami itd.).
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4813
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lip 11, 2016 16:22 Re: 3 tygodniowy maluszek

może się wstrzymaj ze zmianami diety, na pewno odstaw suchą karmę applaws i zastąp inną, mokrą jeszcze przetestuj, bo raczej stawiam na problem po suchej.
eksperymentowanie teraz z surowym mięsem, a zwłaszcza z podrobami może tylko pogorszyć.
kot też człowiek...
04.06.2018 Myszunia [*]
13.08.2013 Lesio [*]

color1

Avatar użytkownika
 
Posty: 1604
Od: Czw cze 27, 2013 11:52
Lokalizacja: wawa

Post » Pon lip 11, 2016 21:07 Re: 3 tygodniowy maluszek

To ja juz sama nie wiem. Kupilam wątróbkę. Obrzydliwość. Kupilam serca i żołądki kurze.
zamroziłam, nie wiem, czy podam.
na kolacje będzie ciut surowej piersi kurczaka z puszką applaws. Suche, zgodnie z zaleceniem, odstawie na jakiś czas. Zobaczymy.

Julian bryka aż miło :) pozdrawiamy wszystkich :kotek: :201461

tynka719

Avatar użytkownika
 
Posty: 156
Od: Wto maja 24, 2016 15:00

Post » Pon lip 11, 2016 21:13 Re: 3 tygodniowy maluszek

tynka719 pisze:To ja juz sama nie wiem. Kupilam wątróbkę. Obrzydliwość. Kupilam serca i żołądki kurze.
zamroziłam, nie wiem, czy podam.
na kolacje będzie ciut surowej piersi kurczaka z puszką applaws. Suche, zgodnie z zaleceniem, odstawie na jakiś czas. Zobaczymy.

Julian bryka aż miło :) pozdrawiamy wszystkich :kotek: :201461

Kochamy Juliana!
Wszystko będzie dobrze, tylko z nowościami zywieniowymi zawsze bardzo ostrożnie :ok:

rysiowaasia

 
Posty: 2110
Od: Nie sty 30, 2011 17:47

Post » Pon lip 11, 2016 21:27 Re: 3 tygodniowy maluszek

rysiowaasia pisze:tylko z nowościami zywieniowymi zawsze bardzo ostrożnie :ok:


Już po kolacji. Myślę, że było ostrożnie. Pierwszy raz surowe mięsko. Wiem, że miało być wcześniej ale jakoś nie mogłam się przełamać. Jednak po widoku surowej wątróbki wołowej, którą dzisiaj kupiłam nic mi już nie straszne. SAMA pokroiłam pierś z kurczaka. Sama, samiuteńka :) widok i krojenie cycka kury to cudowny finał, gdy ma się w planach krojenie wątróbki.
Sama to zrobiłam :) a mężowi jeszcze nigdy w życiu obiadu nie ugotowałam :ryk:

No więc tak, na pierwszy raz Julian dostała odrobinkę surowej piersi (tak w przybliżeniu - łyżeczkę), wymieszaną ze swoją mokrą karmą applaws kitten. Póki co, wstrzymujemy się z podawaniem suchej karmy. Zobaczymy, co z tego wyjdzie. Trzymajcie kciuki :P

tynka719

Avatar użytkownika
 
Posty: 156
Od: Wto maja 24, 2016 15:00

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954, Google [Bot] i 4 gości