Jak ktoś nie ma w głowie, to ma w tyłku...
... uklepanym w samochodzie. Bo pogoda ładna, w sam raz na uzupełnienie kolekcji Fajnych Miejsc w Pobliżu. Padło na Koszuty i Muzeum Ziemi Średzkiej.
No tak, ale nawet najstarsi górale wiedzą, że jak Poznań biega, to Poznań stoi. W korkach. Znalazłam, co prawda, opis trasy biegu, ale naiwnie uznaliśmy (tym razem już kolektywnie), że "jakoś się da". No nie, nie dało się, a przynajmniej nie bez bólu. Tyłków. No, ale w końcu jakoś rzutem na taśmę udało się dojechać na miejsce przed trzecią. Dlaczego tak? Bo w niedziele jest to w tym miejscu "godzina zero". Wieś jak wieś, ale czysta i zadbana. Samo muzeum ulokowane w urokliwym dworku otoczonym estetycznie zapuszczonym (i wcale nie tak małym) parkiem. Niestety, z "muzeowania" wyszły nici, bo akurat dworek został złowieszczo przechwycony przez desant komunistów (swoją drogą, jak to znoszą eksponaty? - zagadka nieśmiertelności). Pozostał park i muszę powiedzieć, że po chwili już mi nie zależało na oglądaniu pługów i innych cudów muzealnych.
Koszuty
W drodze powrotnej zahaczyliśmy o Kórnik. Głównie ze względu na wszechobecność drapieżnej reklamy, że oto rozpoczął się sezon magnoliowo-azaliowy.
Na miejscu okazało się, że ludzi pierdylion i znalezienie miejsca (nawet na płatnym parkingu) graniczy z cudem. Ale ów się w końcu dokonał! (znaczy, brawo my!) i poszliśmy dziarskim krokiem w stronę arboretum. Magnolie, owszem kwitły, ale azalie - poza pojedynczymi "desperatami" w zasadzie jeszcze nie. Ale i tak było pięknie. Mimo pierdyliona ludzi z nabitymi na kijki do selfie, telefonami i desantów rodzinnych uzbrojonych w lody, gofry i kolorową watę cukrową

Kórnik


не шалю, никого не трогаю, починяю примус
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']