Fasolka [*] Pralcia zaprasza

[Ewa L.]

Hej Pralciu !
Życzymy miłego niedzielnego dzionka tobie , dużej i Miziakowi.
I jak badania bo wczoraj chyba mieliście robić ?

Wyniki Miziaka będą w poniedziałek
Pralcia

To trzymamy kciuki żeby wszystko było dobrze

[Hannah12]

Pralciu, u ciebie też słonecznie, jak tak to korzystaj i wygrzewaj się w plamach słońca.
Ja tak robię, Pysia podobno też.
Haker

[MaryLux]

Miau Dziś jest ciepło. Nawet bym się cieszyła, ale Duża łazi.
Inka

[MalgWroclaw]

Duża pracuje, ja śpię w plamie słońca
(nawet nie weszłam pod kocyk, jak zawsze robię).

Miziak chyba też śpi, on ma swój pokój.
Cisza w domu.
Pralcia

We wtorek miną dwa tygodnie od śmierci Fasolki

[Dorota]

PPraluuś,
piekna dziewczyno,

jestem z Wami.

Mru

[MaryLux]

Ja też.
Inka

[MB&Ofelia]

Pralcia. Lizam cię po uszku. My kotki też się dziś opalałyśmy na bałkonu, a Duża tuptała po grzypy.
Książniczka Ofelja

Szczerze mówiąc nie wiem, czy kombinator wykastrowany Podpytam jak będę następnym razem w Świdwinie. Albo może uda się obejrzeć mu podogonie (jak widziałam go ostatnio, leżał pod krzaczkami i obejrzeć się nie dało).

[jolabuk5]

Duża pracuje, ja śpię w plamie słońca
(nawet nie weszłam pod kocyk, jak zawsze robię).

Miziak chyba też śpi, on ma swój pokój.
Cisza w domu.
Pralcia

We wtorek miną dwa tygodnie od śmierci Fasolki

Ślicznie sobie śpisz, Pralciu!
Sabcia

[MaryLux]

[MalgWroclaw]

Miau. Duża już dawno przyszła. Nie było dużo kotów, a niektóre się wzajemnie nie lubią i sobie przeszkadzają w jedzeniu, duża bardzo się martwi.
Spałam dziś z dużą, to jest miłe i duża lubi. A wczoraj pozwoliłam dużej przytulić się do mojego brzuszka
Pralcia

Z Myckiem, który się przyplątał do mojej znajomej, nic nie wiadomo. Nikt go nie szuka, przeciwnie, niż to było w 2013 roku. Powiedziałam, żeby zrobiła ogłoszenia.

[jolabuk5]

Czyli możliwe, że Mycek został wyrzucony jednak! Skoro go nie szukają... Ale ogłoszenia warto zrobić.

[Bazyliszkowa]

Może opiekunowie Mycka się przeprowadzili (z kotem), a telefon zlikwidowali (jeśli to numer stacjonarny); Mycek uciekł z nowego mieszkania i przywędrował do starego miejsca.
Może po numerze telefonicznym, tym nieaktualnym, udałoby się dotrzeć do opiekunów? Jakieś biuro numerów czy coś?

[MalgWroclaw]

Może opiekunowie Mycka się przeprowadzili (z kotem), a telefon zlikwidowali (jeśli to numer stacjonarny); Mycek uciekł z nowego mieszkania i przywędrował do starego miejsca.
Może po numerze telefonicznym, tym nieaktualnym, udałoby się dotrzeć do opiekunów? Jakieś biuro numerów czy coś?

To numer komórkowy. Nigdy nie sprawdzałam takich, ale dzięki za podpowiedź, może się uda.

[Gibutkowa]

Jeśli telefon był na kartę, a właściciel nie zarejestrował numeru i nie uzupełniał doładowania tak jak ma w regulaminie operator (minimalny czas bez doładowania), to numer został dezaktywowany i trafi niebawem do ogólnej puli wolnych numerów na kartę. Za jakiś czas, kiedy na ten numer zadzwonisz, może odezwac się już zupełnie inna osoba.
Możesz próbować sprawdzić u operatora czy to numer rejestrowany, czy na kartę. Jeśli nierejestrowana karta to możesz też dopytać czy numer już zdezaktywowany czy może jeszcze jest szansa, że właściciel się odezwie.

[klaudiafj]

Duża pracuje, ja śpię w plamie słońca
(nawet nie weszłam pod kocyk, jak zawsze robię).

Miziak chyba też śpi, on ma swój pokój.
Cisza w domu.
Pralcia

We wtorek miną dwa tygodnie od śmierci Fasolki

Ćieść Pralcia pisałam Kitusia, Marysia i Tosia