Kochany Miziak – teraz Kubuś – wrócił z Gdańska do Wrocławia

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 05, 2015 18:46 Re: Kochany Miziak wrócił z Gdańska do Wrocławia

Moja Frania też chrupki woli, a ma tylko kły i jednego trzonowca ;)
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon paź 05, 2015 19:00 Re: Kochany Miziak wrócił z Gdańska do Wrocławia

Dodzwoniłam się w końcu do Pana Doktora. Nie znam parametrów, bo tylko przez telefon, ale Doktor powiedział, że ma fatalne wyniki – bardzo wysoką kreatyninę, podwyższone próby wątrobowe i jakiś stan zapalny.
Mam tam pójść, nawet bez Miziaka i porozmawiać, bo trzeba wymyślić coś: co podawać, a przede wszystkim - jak. On nie da sobie nic wtrynić do pysia, ani zrobić zastrzyku.
Tyle dobrego, że ma ciepło :( :( :(
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon paź 05, 2015 19:12 Re: Kochany Miziak wrócił z Gdańska do Wrocławia

MalgWroclaw pisze:Dodzwoniłam się w końcu do Pana Doktora. Nie znam parametrów, bo tylko przez telefon, ale Doktor powiedział, że ma fatalne wyniki – bardzo wysoką kreatyninę, podwyższone próby wątrobowe i jakiś stan zapalny.
Mam tam pójść, nawet bez Miziaka i porozmawiać, bo trzeba wymyślić coś: co podawać, a przede wszystkim - jak. On nie da sobie nic wtrynić do pysia, ani zrobić zastrzyku.
Tyle dobrego, że ma ciepło :( :( :(

No, to by sobie pożył na wolnosci :? Co za szczęście, ze jednak jest w domu!
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 68802
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 05, 2015 19:24 Re: Kochany Miziak wrócił z Gdańska do Wrocławia

Ożeż, coby dobitniej nie powiedzieć. Jedna dolegliwość, można z nią walczyć, ale od razu tyle. Tak, wolność mu posłużyła.
Znam takie koteczki z którymi jest problem z obsługą, Haker jest taki i taka była Tola. Tola tyle lat w domu, a jak zachorowała to nic sobie nie pozwoliła podać, tragedia to była.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pon paź 05, 2015 19:48 Re: Kochany Miziak wrócił z Gdańska do Wrocławia

Szlag :(
Obrazek Obrazek

bagheera

 
Posty: 2312
Od: Pt mar 11, 2011 20:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 05, 2015 19:51 Re: Kochany Miziak wrócił z Gdańska do Wrocławia

Szczęśliwy kot, qrva, na tej wolności
Chciałabym, by babsztyl czuł każdą igłę jaką Miziakowi trzeba będzie wkłuć
Obrazek Obrazek

bagheera

 
Posty: 2312
Od: Pt mar 11, 2011 20:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 05, 2015 19:52 Re: Kochany Miziak wrócił z Gdańska do Wrocławia

Przepraszam :oops:
Obrazek Obrazek

bagheera

 
Posty: 2312
Od: Pt mar 11, 2011 20:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 05, 2015 20:29 Re: Kochany Miziak wrócił z Gdańska do Wrocławia

Zadzwoniłam do Pani, która go karmiła koło falowca - obiecałam, że zadzwonię, jak coś będę wiedzieć. To bardzo miła osoba (już pisałam, że jest miła), zmartwiła się.
Na razie stawiam na plusy:
- jest w suchym, ciepłym domu, bezpieczny
- coś z leków wymyślimy, żeby podawać do jedzenia.
Najważniejsze, że nie jest na "wolności".
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon paź 05, 2015 20:42 Re: Kochany Miziak wrócił z Gdańska do Wrocławia

Stan zapalny może być w paszczy, skoro ząbek wyleciał. :(
Jeszcze będzie dobrze, mocno trzymam za to kciuki.
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pon paź 05, 2015 23:02 Re: Kochany Miziak wrócił z Gdańska do Wrocławia

Gretta pisze:Stan zapalny może być w paszczy, skoro ząbek wyleciał. :(
Jeszcze będzie dobrze, mocno trzymam za to kciuki.


A paszcza bardzo źle rzutuje na nerki. Wątroba moze byc z niedojadania, jak paszcza boli.

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16437
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon paź 05, 2015 23:16 Re: Kochany Miziak wrócił z Gdańska do Wrocławia

A ja mam cały czas w umyśle to "napadanie" na Facebooku na każdego, kto uważał, że kota należy złapać i odtransportować do Wrocławia. Bo przecież w Gdańsku, na wolności był taki szczęśliwy.......
Zastanawiam się jak długo jeszcze cieszyłby się tym "szczęściem". I do tego wszystkiego tak twierdziły kobiety, którym podobno na sercu leży troska o koty.
A mnie się to nie mieści w głowie. Miziak jest dowodem na to, jak długo taka "wolność" może służyć kotu.
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon paź 05, 2015 23:50 Re: Kochany Miziak wrócił z Gdańska do Wrocławia

Nie mam nawet siły pisać o decyzji "podarowania mu wolności" i wszystkich postach na temat: "nie wolno go zabierać, bo jest szczęśliwy". Po prostu szkoda energii, bo ludzie i tak wiedzą lepiej.
Tylko niewinny, bezbronny i bezradny za to kot płaci.
Na razie: zjadł mus i wydaje mi się, że nawet spróbował chrupnąć chrupki. Dostał nowy mus, zmieniłam wodę, obejrzałam porządnie zasikany żwirek (krwi nie widziałam).
I nawet się pomiział, czekając na jedzenie, boczkiem :201461
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Wto paź 06, 2015 6:46 Re: Kochany Miziak wrócił z Gdańska do Wrocławia

MalgWroclaw pisze:Dodzwoniłam się w końcu do Pana Doktora. Nie znam parametrów, bo tylko przez telefon, ale Doktor powiedział, że ma fatalne wyniki – bardzo wysoką kreatyninę, podwyższone próby wątrobowe i jakiś stan zapalny.
Mam tam pójść, nawet bez Miziaka i porozmawiać, bo trzeba wymyślić coś: co podawać, a przede wszystkim - jak. On nie da sobie nic wtrynić do pysia, ani zrobić zastrzyku.
Tyle dobrego, że ma ciepło :( :( :(

Małgosiu Hepatiale forte ma pyszny smak, nawet moja Klara z chęcią to zjadała, a wyniki watrobowe szybko sie poprawiły po tym-polecam!
Na temat "wolności " i jej "dobroczynnych" skutków się nie wypowiem, bo użyć bym musiała słów mocno nie parlamentarnych :evil:
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Wto paź 06, 2015 6:56 Re: Kochany Miziak wrócił z Gdańska do Wrocławia

Dzięki, kropkaXL
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Wto paź 06, 2015 7:18 Re: Kochany Miziak wrócił z Gdańska do Wrocławia

Guzik się znam na kociej wątrobie, więc tylko potrzymam kciuki za zdrówko Miziaka :ok: :ok:
Miejmy nadzieję, że po odchuchaniu wyniki się poprawią.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35008
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: agatag i 20 gości