
Znajomych kocur dostał takiej furii , że go w rękawicach wyjmowali z klatki i w transporterku siedział ze trzy godziny .
Poczęstowałam małe recovery . Tak na palcu dałam . Majeczka spróbowała , choc poć dalej nie chce . Ale smak sobie zmieniła w pysiu . Diana też delikatnie , za to Lonia mi prawie palec odgryzła

Majeczka najgorzej to znosi . Biedna , nie rozumie co się stało i dlaczego
