Moje koty XV. Gdy budzi się potwór :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 26, 2014 20:26 Re: Moje koty XV. A koty nie życzą sobie mojego urlopu

Lifter pisze:
felin pisze:Właśnie wyprawiłam moją mam na zasłużony wypoczynek do Polanicy.
Dobrze, że ma samochód z dużym bagażnikiem :lol:


Mame w bagazniku wozisz? :P

Nie, pojechała sama (ktoś musi obskoczyć 5 kotów :mrgreen: ) z pełnym bagażnikiem ciuchów.
Jak znosiłam pokrowce z kreacjami, to myślałam, że ręka mi się urwie :twisted:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob kwi 26, 2014 20:53 Re: Moje koty XV. A koty nie życzą sobie mojego urlopu

Lifter pisze:
felin pisze:Właśnie wyprawiłam moją mam na zasłużony wypoczynek do Polanicy.
Dobrze, że ma samochód z dużym bagażnikiem :lol:


Mame w bagazniku wozisz? :P

Kiedyś ilość niepokrojonych zwłok była miarą dobrego i dużego bagażnika. I tak do wartburga wchodziło 3 sztywnych na zupełnym luzie :P
AYO pisze:
casica pisze:Ja przepraszam, ale już jestem w paranoi wyjazdowej, bo jednak twardo na urlop udać się zamierzam i mam nadzieję, że mi się uda.
Zgubiłam dwie pary spodni 8O :o Nie mam koncepcji żadnej.
Idę się zbierać do roboty, z naciskiem na zbierać :x


Rockn'an'rolll Katarzyno :mrgreen:

Na pewno do tej pory znalazłaś wszystko, co trzeba 8)

To URLOP ma być, a nie kara za grzechy :mrgreen:

Taaak, ale równowaga w przyrodzie być musi. Znalazłam spodnie, w zamian zgubiłam biustonosz :roll: pewnie też się znajdzie z czasem
felin pisze:Nie, pojechała sama (ktoś musi obskoczyć 5 kotów :mrgreen: ) z pełnym bagażnikiem ciuchów.
Jak znosiłam pokrowce z kreacjami, to myślałam, że ręka mi się urwie :twisted:

Popieram, wspieram i rozumiem :) Moja mama ma identycznie, no a ja mam po mamusi. Ale dobra ze mnie kobieta więc kupiwszy największą dostępną walizę, zadbałam o to, żeby była wygodna dla noszącego. Justyn jest w zasadzie zadowolony :lol:


A za chwilkę niespodzianka
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 26, 2014 20:55 Re: Moje koty XV. A koty nie życzą sobie mojego urlopu

Byliśmy dzisiaj z Dżygitem na kontroli, mamy więc materiał filmowy. No nie, występy nie sa tak malownicze jak przy poprzedniej wizycie, ale zawsze coś
http://casica.wrzuta.pl/film/2dfWXUYIye ... u_lekarza1
http://casica.wrzuta.pl/film/94G2mXP7h6 ... u_lekarza2
mam nadzieję, że będzie działać
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 26, 2014 21:05 Re: Moje koty XV. Pan kotek był chory... s.12

Wzorowy pacjent, dostał odznakę od lekarza? :)

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 26, 2014 21:22 Re: Moje koty XV. Pan kotek był chory... s.12

Bożesztymój! Jaki Dżygit jest grzeczny! 8O
Złoto macie, nie kota!
(żeby tak Glucur był choć w połowie taki grzeczny Obrazek )
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob kwi 26, 2014 21:22 Re: Moje koty XV. Pan kotek był chory... s.12

Jeżisz, ale grubas :strach: :strach:
A reklama prezerwatyw zrobionych z czegoś innego to jakaś porażka :roll:

Zaś co do zwłok, to mam niejakie doświadczenie, ale w bagażniku szczęśliwie nie woziłam :mrgreen:
Btw, największy bagażnik ze znanych mi samochodów średniej wielkości miała Nexia; fachowcy robili oczy jak 5 złotych. Niestety, została skasowana razem z moją mam :?

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob kwi 26, 2014 21:34 Re: Moje koty XV. Pan kotek był chory... s.12

gosiaa pisze:Wzorowy pacjent, dostał odznakę od lekarza? :)

Jeśli wkłucie okołudupne nazywa się obecnie medalem, to tak, dostał :)
zabers pisze:Bożesztymój! Jaki Dżygit jest grzeczny! 8O
Złoto macie, nie kota!
(żeby tak Glucur był choć w połowie taki grzeczny Obrazek )

Jaki? 8O
Wniosek z tego płynie, iż nie powinnam liczyć na Oscara, prawdopodobnie moja droga do majątku i sławy wiedzie z innej strony :roll:

UWAGA, teraz wyjaśnię co autor/twórca/artysta chciał przez to powiedzieć, przez to co pokazał. Otóż rzecz jest o tym, że Dżygit trudny jest w obsłudze i uchwycie. Przebiegły ten kotek, oczywiście gdy filmowany udaje, że jest inny, gdy tylko nie będę miała przy sobie aparatu wróci do formy.
felin pisze:Jeżisz, ale grubas :strach: :strach:
A reklama prezerwatyw zrobionych z czegoś innego to jakaś porażka :roll:

Jaki grubas? Ty masz obsesję rozmiaru 36? On jest dobrze zbudowanym młodym dorastającym Kocurkiem, waży 4 kg, a dokładnie 3,945.
Grubas, no proszę Cię :x

A nie, reklama prezerwatyw nie była kręcona moją mistrzowską ręką :P
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 26, 2014 21:39 Re: Moje koty XV. Pan kotek był chory... s.12

Złoto, nie kot!
Wcale nie upasiony, to paski :P
Casica, nie przejmuj się - jedną spódnicę zgubiłam jakieś dwadzieścia lat temu, do dzisiaj nie znalazłam :twisted:

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33216
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Sob kwi 26, 2014 21:40 Re: Moje koty XV. Pan kotek był chory... s.12

casica pisze:
felin pisze:Jeżisz, ale grubas :strach: :strach:
A reklama prezerwatyw zrobionych z czegoś innego to jakaś porażka :roll:

Jaki grubas? Ty masz obsesję rozmiaru 36? On jest dobrze zbudowanym młodym dorastającym Kocurkiem, waży 4 kg, a dokładnie 3,945.
Grubas, no proszę Cię :x

A nie, reklama prezerwatyw nie była kręcona moją mistrzowską ręką :P

Poważnie? To znaczy nieduży musi być w wymiarach liniowych, bo Lucek waży 4,600, a jest cienki jak szparag :?

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob kwi 26, 2014 21:40 Re: Moje koty XV. Pan kotek był chory... s.12

casica pisze:...
UWAGA, teraz wyjaśnię co autor/twórca/artysta chciał przez to powiedzieć, przez to co pokazał. Otóż rzecz jest o tym, że Dżygit trudny jest w obsłudze i uchwycie. Przebiegły ten kotek, oczywiście gdy filmowany udaje, że jest inny, gdy tylko nie będę miała przy sobie aparatu wróci do formy.
...

Wniosek: kamera - niezbędny element podczas wizyty u weta. Idealnie kompatybilny z kotem :mrgreen:
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob kwi 26, 2014 21:41 Re: Moje koty XV. Pan kotek był chory... s.12

jozefina1970 pisze:Złoto, nie kot!
Wcale nie upasiony, to paski :P
Casica, nie przejmuj się - jedną spódnicę zgubiłam jakieś dwadzieścia lat temu, do dzisiaj nie znalazłam :twisted:

Jest słodki, temu nie rpzeczę :)

Jak zgubiłam biustonosz przy trasie Łódź - Warszawa, czyli tzw "gierkówce" to już go nie znalazłam :twisted:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 26, 2014 21:44 Re: Moje koty XV. Pan kotek był chory... s.12

casica pisze:Jak zgubiłam biustonosz przy trasie Łódź - Warszawa, czyli tzw "gierkówce" to już go nie znalazłam :twisted:

Przynajmniej wiesz, gdzie zgubiłaś :lol:
Ja nie wiem

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33216
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Sob kwi 26, 2014 21:45 Re: Moje koty XV. Pan kotek był chory... s.12

felin pisze:
casica pisze:
felin pisze:Jeżisz, ale grubas :strach: :strach:
A reklama prezerwatyw zrobionych z czegoś innego to jakaś porażka :roll:

Jaki grubas? Ty masz obsesję rozmiaru 36? On jest dobrze zbudowanym młodym dorastającym Kocurkiem, waży 4 kg, a dokładnie 3,945.
Grubas, no proszę Cię :x

A nie, reklama prezerwatyw nie była kręcona moją mistrzowską ręką :P

Poważnie? To znaczy nieduży musi być w wymiarach liniowych, bo Lucek waży 4,600, a jest cienki jak szparag :?

Może on się nadął do badania? Poza tym on jednak nie miał szczęśliwego dzieciństwa, teraz nadrabia puszczając mnie z torbami :twisted:
zabers pisze:
casica pisze:...
UWAGA, teraz wyjaśnię co autor/twórca/artysta chciał przez to powiedzieć, przez to co pokazał. Otóż rzecz jest o tym, że Dżygit trudny jest w obsłudze i uchwycie. Przebiegły ten kotek, oczywiście gdy filmowany udaje, że jest inny, gdy tylko nie będę miała przy sobie aparatu wróci do formy.
...

Wniosek: kamera - niezbędny element podczas wizyty u weta. Idealnie kompatybilny z kotem :mrgreen:

Może czipa sobie wszczepię? Takiego z kamerką? :idea:
Albo może do kota powinni dodawać kamerkę w zestawie?
jozefina1970 pisze:
casica pisze:Jak zgubiłam biustonosz przy trasie Łódź - Warszawa, czyli tzw "gierkówce" to już go nie znalazłam :twisted:

Przynajmniej wiesz, gdzie zgubiłaś :lol:
Ja nie wiem

Gratuluję imprezy :P
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 26, 2014 21:47 Re: Moje koty XV. Pan kotek był chory... s.12

casica pisze:Gratuluję imprezy :P

Żeby to chociaż impreza była :P
Ale ty szkalujesz tego kotka - co, ze przed kamerą taki grzeczny, hmmm? A skąd on wie, że kamera to kamer? Grzeczny jest i tyle, o!

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33216
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Sob kwi 26, 2014 22:01 Re: Moje koty XV. Pan kotek był chory... s.12

casica pisze:
jozefina1970 pisze:Złoto, nie kot!
Wcale nie upasiony, to paski :P
Casica, nie przejmuj się - jedną spódnicę zgubiłam jakieś dwadzieścia lat temu, do dzisiaj nie znalazłam :twisted:

Jest słodki, temu nie rpzeczę :)

Jak zgubiłam biustonosz przy trasie Łódź - Warszawa, czyli tzw "gierkówce" to już go nie znalazłam :twisted:

Udawałaś celebrytkę? :mrgreen:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 56 gości