Oooo, zapomniałam o czosnku! Mój Misio będzie wielce zachwycony, jak wróci do domu z pracy, spyta, czy mamy inwazję wampirów

Chciałam się grzać z Luną, ale ona mi dzisiaj Dzień Włóczęgi i łazi po całym domu bez celu. W te i we wte. Ledwo śniadanie zdołała zjeść między tym całym łażeniem, nawet wędka jej nie zainteresowała na długo, bo trzeba dom zwiedzać

Hm, nie mam chyba żadnego alkoholu w domu, nadającego się do herbaty. Tylko piwko
Milena, jasne, że dam znać, ale mieszkam na takim zapupiu, że nie wiem, kiedy dojdzie. Czekam też na płyn do soczewek, który już mi się bardzo poważnie kończy, a podobno wysłali go w poniedziałek... A akurat jest pora na listonosza. Wścieknę się, jeśli zostawi w skrzynce awizo, bo o ostatnio tak było, a TŻ zamówił tylko etui do telefonu, nie żadną ciężką paczkę
