mój kochany kotuś Whiskey ma nowotwór....już Go nie boli [*]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 23, 2013 10:31 Re: mój kochany kotuś Whiskey ma nowotwór....już Go nie boli

Izuń a masz już album z kotusiami?
bo nie mogę się doczekać zobaczyć Twoje dzieciaki :D
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Czw maja 23, 2013 23:28 Re: mój kochany kotuś Whiskey ma nowotwór....już Go nie boli

agusialublin pisze:Izuń a masz już album z kotusiami?
bo nie mogę się doczekać zobaczyć Twoje dzieciaki :D



Agus wyslij mi swoj e-mail na FB lub tutaj na pw

wysle ci linka do ksiazki

to jest ksiazka dla whiskusia

dla bonusi jest w trakcie

Wspoczuje ci z powodu utraty pracy. Ale napewno znajdziesz lepsza od tej co mialas. Noc nie dzieje sie bez przyczyny. Na pewno juz praca gdzies na ciebie czeka. Wierze w to ze ci sie uda :-) Glowa do góry kochana

izabela132

 
Posty: 135
Od: Pon kwi 30, 2012 12:05

Post » Pt maja 24, 2013 20:38 Re: mój kochany kotuś Whiskey ma nowotwór....już Go nie boli

Aguniu Ty naprawde ciezko pracujesz kochana. Mam nadzieje ze odpoczniesz w weekend na dzialce:-)
Wytarmos futra ode mnie :-)))

Buzia




Whiskus pamietam kochanie i swiatelko zapalam

izabela132

 
Posty: 135
Od: Pon kwi 30, 2012 12:05

Post » Sob maja 25, 2013 10:57 Re: mój kochany kotuś Whiskey ma nowotwór....już Go nie boli

izabela132 pisze:Aguniu Ty naprawde ciezko pracujesz kochana. Mam nadzieje ze odpoczniesz w weekend na dzialce:-)
Wytarmos futra ode mnie :-)))

Buzia




Whiskus pamietam kochanie i swiatelko zapalam


Cześć Izuń :1luvu: :1luvu:

wczoraj wróciliśmy do domu około 12 tej w nocy. Padłam na pyszczek :mrgreen:
A dzisiaj o 6 rano musiałam jechać otworzyć sklep bo zabierali większość maneli i jak wróciliśmy do domu to znowu padłam na pyszczek :mrgreen: dopiero wstałam :D
Ale najgorsze już zrobione.
W przyszłym tygodniu musze tylko zdać salon i luzik.
Ten tydzień był zarobiony i nawet nie miałam siły i kiedy siąść do kompa

Już Ci wysyłam na pw mój adres. Ależ nie mogę się doczekać fotek słoneczka :1luvu: :1luvu:
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Pon maja 27, 2013 0:08 Re: mój kochany kotuś Whiskey ma nowotwór....już Go nie boli

Minelo 2 miesiace jak Whiskus poszedl pobiegac z Teczowy Most.

Tak bardzo mi Ciebie brakuje moj skarbenku. Kocham Cie i tesknie bardzo :1luvu:

izabela132

 
Posty: 135
Od: Pon kwi 30, 2012 12:05

Post » Pon maja 27, 2013 22:45 Re: mój kochany kotuś Whiskey ma nowotwór....już Go nie boli

Wpadlam zapalic swiatelko dla Whiskusia.....



Dobranoc kobietki....ja jestem zajechana jak sanki po zimie. Od wczoraj alowalismi chalupe na zewnatrz. Skonczylismy dzisiaj o 20. Nic nie czuje a jutro do pracy...jakis koszmar hihihi

Pozdrawiam

izabela132

 
Posty: 135
Od: Pon kwi 30, 2012 12:05

Post » Wto maja 28, 2013 16:18 Re: mój kochany kotuś Whiskey ma nowotwór....już Go nie boli

[*] hej, Whiskusiu.. jak ci tam, za TM? Masz tam kogos takiego, jak tu, na ziemi, kto Cie kocha bez granic i bezwarunkowo? Kto dba o Ciebie i troszczy sie, kto sie z Toba bawi, mizia, przytula... Mam nadzieje, ze tak.
Buziaki Ci przesylam, mam nadzieje, ze wiatr zaniesie je tam, za TM, zeby trafily do Ciebie do rak... tfu! Tzn.do lapek wlasnych :) :1luvu: :*:*:*

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Wto maja 28, 2013 22:16 Re: mój kochany kotuś Whiskey ma nowotwór....już Go nie boli

Kociara82 pisze:[*] hej, Whiskusiu.. jak ci tam, za TM? Masz tam kogos takiego, jak tu, na ziemi, kto Cie kocha bez granic i bezwarunkowo? Kto dba o Ciebie i troszczy sie, kto sie z Toba bawi, mizia, przytula... Mam nadzieje, ze tak.
Buziaki Ci przesylam, mam nadzieje, ze wiatr zaniesie je tam, za TM, zeby trafily do Ciebie do rak... tfu! Tzn.do lapek wlasnych :) :1luvu: :*:*:*




Mrrraaaaauuuuuuuu Kociarko. Pozdrowienia zza TM. Powiec cos mamie, bo ja jestem nieszczesliwy bo ona jest nieszczesliwa :-(

Snilem sie jej....nadal bylem chory i smutny...nie mam spokoju

Takkk Kociarko Whiskus mi sie snil....chyba chcial mi powiedziec ze jest nieszczesliwy. Byl chory, bardzo chory, plakal, smarkal a z ust leciala mu slina. On chyba chce abym zaczela zyc a nie rozpamietywala. Widac jest nadal ze mna i czeka az pozole mu odejsc za TM. To straszne

izabela132

 
Posty: 135
Od: Pon kwi 30, 2012 12:05

Post » Wto maja 28, 2013 22:24 Re: mój kochany kotuś Whiskey ma nowotwór....już Go nie boli

Izuń, Whiskuś będzie Ci się jeszcze nie raz śnił. Raz lepiej raz gorzej.
Dopóki będziesz o nim myślała dopóty on będzie w Twoich snach.
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Czw maja 30, 2013 22:08 Re: mój kochany kotuś Whiskey ma nowotwór....już Go nie boli

Agus masz racje. Nie chce i na pewno o nim nie zapomne. Ale chcialabym aby chociaz raz przysnil mi sie ze jest mu juz tam dobrze. A nie ze jest mu zle. Czy nikt tam sie nim nie ma kto zaopiekowac? Przeciez tam mial byc raj a nie smutek, bol i placz.



Whiskusiu zycze Ci abys doznal juz radosci bycia kocim aniolkiem. O mamusie sie nie martw. Bedzie dobrze.
Swiatelko dla Ciebie kochanie i przesylam byczka i duze mrauuu od Bonusi :1luvu:

izabela132

 
Posty: 135
Od: Pon kwi 30, 2012 12:05

Post » Sob cze 01, 2013 10:48 Re: mój kochany kotuś Whiskey ma nowotwór....już Go nie boli

No coz, nieszczescia chodza parami. W marcu odszedl Whiskus. A teraz zostawil mnie moj partner.....PKP





Whiskus swiatelko dla Ciebie kochanie :1luvu:

izabela132

 
Posty: 135
Od: Pon kwi 30, 2012 12:05

Post » Sob cze 01, 2013 20:03 Re: mój kochany kotuś Whiskey ma nowotwór....już Go nie boli

izabela132 pisze:No coz, nieszczescia chodza parami. W marcu odszedl Whiskus. A teraz zostawil mnie moj partner.....PKP





Whiskus swiatelko dla Ciebie kochanie :1luvu:



Izuń co do partnera to mam Ci współczuć czy gratulować :wink:

Whiskusiu słoneczko pomachaj Duzej bo się o Ciebie martwi :1luvu:
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Pon cze 03, 2013 12:10 Re: mój kochany kotuś Whiskey ma nowotwór....już Go nie boli

agusialublin pisze:
izabela132 pisze:No coz, nieszczescia chodza parami. W marcu odszedl Whiskus. A teraz zostawil mnie moj partner.....PKP





Whiskus swiatelko dla Ciebie kochanie :1luvu:



Izuń co do partnera to mam Ci współczuć czy gratulować :wink:

Whiskusiu słoneczko pomachaj Duzej bo się o Ciebie martwi :1luvu:



Raczej wspolczuc. Bo pomimo jaki jest to jednak byl.....a teraz go nie ma

Aja nie wiem co mam ze soba zrobic :-(

izabela132

 
Posty: 135
Od: Pon kwi 30, 2012 12:05

Post » Czw cze 06, 2013 21:15 Re: mój kochany kotuś Whiskey ma nowotwór....już Go nie boli

Siemka ludziska

Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Olać facetów hihihihihi. I nie jest objaw depresji absolutnie nie :-)
Postanowiłam spełnić swoje marzenie a którego realizację blokował mi mój były. A mianowicie. Zakładam hodowlę MCO w Angli. Na tyle sie rozeznałam że wiem że tu nie ma dobrych hodowli :-) Kotki będę brała z Polski ze znanej hodowli. I będe miała zajeb.....

Finansowo też nie będę miała źle. Postanowiłyśmy z córką że wynajmiemy pokoje. To normalne tutaj. Więc po niecałym tygodniu od dostania kopa plan na życie już mam :-0

Pozdrawiam


A tobie kochany Whiskusiu zapalam światełko. Nie mart się o mamusię. Dzięki tobie skarbie mamusia wie co robić :1luvu:

izabela132

 
Posty: 135
Od: Pon kwi 30, 2012 12:05

Post » Czw cze 06, 2013 21:19 Re: mój kochany kotuś Whiskey ma nowotwór....już Go nie boli

Izuń :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

trzymam kciuki :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

jesteś niesamowitą babką, z jajami w dodatku :mrgreen: :ok: :ok: :ok:

to znakomity pomysł z założeniem hodowli, znasz się na kotkach, wierzę że Ci się powiedzie i trzymam mocno kciuki.

A w dodatku jesteś niesamowicie kreatywna. Z takiej sytuacji wyszłaś obronną ręką i jeszcze w sukces przekułaś :ok: :ok:
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Hana i 38 gości