
Pamiętaj, że aby zdiagnozować astmę trzeba wiele rzeczy wykluczyć- robaki, zakłaczenie, choroby serca, nowotwory płuc, itp.
Dr Niziołek też raczej nie zdiagnozuje astmy bez żadnych badań- na pierwszą wizytę do niego szliśmy z kompletem badań w ręku...
Sevilla miała robione jakiekolwiek badania?
Maurycy, zanim został zdiagnozowany był odrobaczony (w sumie przez pół roku był bez przerwy pod wpływem środków odrobaczających, miał badanie kału ogólne, potem dodatkowo na nicienie płucne robione w idexxie).
W prześwietleniu pluc wyszły zmiany w oskrzelach. We wszystkich badaniach krwi (a miał ich sporo) miał podwyższoną hemoglobinę (co świadczy o niedotlenieniu), dostał jednorazowo steryd w zastrzyku - po zastrzyku kaszel zniknął na dwa miesiace co sugerowo astmę/alergię.
Piszę Ci o tym, zebyś miała świadomość, że astmy u kota nie diagnozuje się ot tak.
Zresztą jak chcesz to zajrzyj na mój wątek (mozna wejść naciskając na mój podpis) - tam w drugim poście opisałam jak wyglądała nasza droga do zdiagnozowania Maurycego. Można tez zobaczyć w jaki sposób Maurycy kasłał.
Jeżeli widzisz, że Sevilla źle reaguje na jakieś zapachy to staraj się ich unikać. Wietrz często mieszkanie, pilnuj, żeby powietrze nie było zbyt suche.
Mocno trzymam kciuki, aby jak najszybciej udało sie wyjaśnić przyczynę kaszlu.
A jeśli okaże sie, że to astma- głowa do góry, z tym da się żyć
