Moje koty XI. Impreza (nie)wykopaliskowa - czerwiec :))

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 28, 2012 23:26 Re: Moje koty XI. Tym razem nic o nas, bez nas :)

anulka111 pisze:...Nie zebralam, nie hipisilam.
Grzeczna bylam.

Błąd.
anulka111 pisze:Duzo stracilam :lol:

Przez grzeczność nie zaprzeczę.
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon maja 28, 2012 23:42 Re: Moje koty XI. Tym razem nic o nas, bez nas :)

Kurcze, jak bym się dowiedziała, ze moje dzieci w czasie matolęctwa nastoletniego żebrały na herbatę albo na fajki nękając obcych facetów, to chyba trafił by mnie szlag jaśnisty :evil:
No, sorry.
Nie bawi mnie to zupełnie.
:evil:
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto maja 29, 2012 7:27 Re: Moje koty XI. Tym razem nic o nas, bez nas :)

anna57, to były inne czasy i nikomu się to z "galeriankami" nie kojarzyło.
Stojące na poboczu dziewczyny były zwykłymi autostopowiczkami a nie tirówkami.

Czasy hippisów rządziły się innymi prawami i takie zachowania były w tym środowisku normalką. :)

Ale pewnie, jak rodzice by sie dowiedzieli o tych wybrykach to też by było gorąco.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39191
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto maja 29, 2012 8:44 Re: Moje koty XI. Tym razem nic o nas, bez nas :)

Szczęśliwie rodzice nie wiedzieli, jak o 1000 innych występów :lol:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto maja 29, 2012 9:13 Re: Moje koty XI. Tym razem nic o nas, bez nas :)

Moi wiedzieli :mrgreen: Tata też był niezły zadymiarz za młodu.
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 29, 2012 9:32 Re: Moje koty XI. Tym razem nic o nas, bez nas :)

MariaD pisze:anna57, to były inne czasy i nikomu się to z "galeriankami" nie kojarzyło.
Stojące na poboczu dziewczyny były zwykłymi autostopowiczkami a nie tirówkami.

Czasy hippisów rządziły się innymi prawami i takie zachowania były w tym środowisku normalką. :)

Ale pewnie, jak rodzice by sie dowiedzieli o tych wybrykach to też by było gorąco.
,
Ależ ja żyłam w tych czasach, mimo to mówię nie i jeszcze raz nie, nie :P
Zaraz przepytam moje starsze córki :twisted:

EDIT
Pracowałam wtedy na poznańskim Starym Rynku, który był mekką takich dziewczynek i wyglądało to okropnie.
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto maja 29, 2012 9:40 Re: Moje koty XI. Tym razem nic o nas, bez nas :)

anna57 pisze:
MariaD pisze:anna57, to były inne czasy i nikomu się to z "galeriankami" nie kojarzyło.
Stojące na poboczu dziewczyny były zwykłymi autostopowiczkami a nie tirówkami.

Czasy hippisów rządziły się innymi prawami i takie zachowania były w tym środowisku normalką. :)

Ale pewnie, jak rodzice by sie dowiedzieli o tych wybrykach to też by było gorąco.
,
Ależ ja żyłam w tych czasach, mimo to mówię nie i jeszcze raz nie, nie :P
Zaraz przepytam moje starsze córki :twisted:

EDIT
Pracowałam wtedy na poznańskim Starym Rynku, który był mekką takich dziewczynek i wyglądało to okropnie.

Nie, nie byłyśmy "takimi" dziewczynkami i zaręczam, że nijak nie można nas było z nimi pomylić. Robiłysmy sobie jaja i może dlatego przechodnie chętnie dzielili sie z nami jak nie drobnymi to fajkami :)
Dziewczynek o jakich piszesz w Łodzi akurat było sporo - zwłaszcza w okolicach akademików dla cudzoziemców (bo w Łodzi było słynne studium języka polskiego) i w okolicach niektórych knajp.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto maja 29, 2012 9:51 Re: Moje koty XI. Tym razem nic o nas, bez nas :)

anna57 pisze:Kurcze, jak bym się dowiedziała, ze moje dzieci w czasie matolęctwa nastoletniego żebrały na herbatę albo na fajki nękając obcych facetów, to chyba trafił by mnie szlag jaśnisty :evil:
No, sorry.
Nie bawi mnie to zupełnie.
:evil:

Mła zebrala tylko u rodzica. :twisted: A fajki podbieralam tez rodzicowi. :mrgreen:
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto maja 29, 2012 9:54 Re: Moje koty XI. Tym razem nic o nas, bez nas :)

casica pisze:
anna57 pisze:
MariaD pisze:anna57, to były inne czasy i nikomu się to z "galeriankami" nie kojarzyło.
Stojące na poboczu dziewczyny były zwykłymi autostopowiczkami a nie tirówkami.

Czasy hippisów rządziły się innymi prawami i takie zachowania były w tym środowisku normalką. :)

Ale pewnie, jak rodzice by sie dowiedzieli o tych wybrykach to też by było gorąco.
,
Ależ ja żyłam w tych czasach, mimo to mówię nie i jeszcze raz nie, nie :P
Zaraz przepytam moje starsze córki :twisted:

EDIT
Pracowałam wtedy na poznańskim Starym Rynku, który był mekką takich dziewczynek i wyglądało to okropnie.

Nie, nie byłyśmy "takimi" dziewczynkami i zaręczam, że nijak nie można nas było z nimi pomylić. Robiłysmy sobie jaja i może dlatego przechodnie chętnie dzielili sie z nami jak nie drobnymi to fajkami :)
Dziewczynek o jakich piszesz w Łodzi akurat było sporo - zwłaszcza w okolicach akademików dla cudzoziemców (bo w Łodzi było słynne studium języka polskiego) i w okolicach niektórych knajp.

Prawda. A do tego my np. działalismy w grupach koedukacyjnych :)
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 29, 2012 9:56 Re: Moje koty XI. Tym razem nic o nas, bez nas :)

Jezeli chodzi zas o autostopowiczki, to wczoraj, dostalam mandat za gadanie przez telefon. Pan policmajster zatrzymal mnie mimo ,ze gadalam stojac w korku i nie jechalam. No trudno. Na nic trzepotanie rzes, widocznie starosc i na policjantow mlodych juz nie dziala.
Pan ladnie mi wypisywal mandat, a w tym czasie podjechal samochod na poznanskich nr i wypuscil pania. Pani w kusej spodniczce, i blyszczacych szpilkach przysiadla na kamyszku. Wszystko odbywalo sie na oczach w.w strozow prawa. No to pytam grzecznie: yy, psze pana, a ta pani to se tu tak moze pracowac bez odporowadzania podatku? A on mi na to: a co opalac sie nie mozna?

Macie pytania? Bo ja nie. :roll:
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto maja 29, 2012 9:58 Re: Moje koty XI. Tym razem nic o nas, bez nas :)

aga9955 pisze:
anna57 pisze:Kurcze, jak bym się dowiedziała, ze moje dzieci w czasie matolęctwa nastoletniego żebrały na herbatę albo na fajki nękając obcych facetów, to chyba trafił by mnie szlag jaśnisty :evil:
No, sorry.
Nie bawi mnie to zupełnie.
:evil:

Mła zebrala tylko u rodzica. :twisted: A fajki podbieralam tez rodzicowi. :mrgreen:

No i całe Twoje szczęście :P
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto maja 29, 2012 10:00 Re: Moje koty XI. Tym razem nic o nas, bez nas :)

aga9955 pisze:Jezeli chodzi zas o autostopowiczki, to wczoraj, dostalam mandat za gadanie przez telefon. Pan policmajster zatrzymal mnie mimo ,ze gadalam stojac w korku i nie jechalam. No trudno. Na nic trzepotanie rzes, widocznie starosc i na policjantow mlodych juz nie dziala.
Pan ladnie mi wypisywal mandat, a w tym czasie podjechal samochod na poznanskich nr i wypuscil pania. Pani w kusej spodniczce, i blyszczacych szpilkach przysiadla na kamyszku. Wszystko odbywalo sie na oczach w.w strozow prawa. No to pytam grzecznie: yy, psze pana, a ta pani to se tu tak moze pracowac bez odporowadzania podatku? A on mi na to: a co opalac sie nie mozna?

Macie pytania? Bo ja nie. :roll:

Aga, prostytucja nie jest karana, a gadanie przez komórkę w samochodzie tak :|

Zresztą nie mam nic do prostytucji - o ile obie strony wyrażają w tym względzie wolną wolę. To tak na marginesie wczorajszych wypowiedzi Środy, której od pewnego czasu po prostu nie jestem w stanie znieść :evil:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto maja 29, 2012 10:04 Re: Moje koty XI. Tym razem nic o nas, bez nas :)

Alez niech sobie bedzie niekarana i za obustronna zgoda, ale dlaczemu ja tyram jak wol i musze odprowadzac podatki, a taka pani nie?

Nosz wnerw mam. Do mnie w nocy do knajpy policja skarbowa wlazi bez zenady i pilnuje czy aby kazdy paragon wydany. Czy ta pani ma kase fiskalna? Nie. A powinna. Co za durne ustawodawstwo ktore zezwala na szara strefe, zamiast sciagac podatki od takich pan.
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto maja 29, 2012 10:13 Re: Moje koty XI. Tym razem nic o nas, bez nas :)

aga9955 pisze:Alez niech sobie bedzie niekarana i za obustronna zgoda, ale dlaczemu ja tyram jak wol i musze odprowadzac podatki, a taka pani nie?

Nosz wnerw mam. Do mnie w nocy do knajpy policja skarbowa wlazi bez zenady i pilnuje czy aby kazdy paragon wydany. Czy ta pani ma kase fiskalna? Nie. A powinna. Co za durne ustawodawstwo ktore zezwala na szara strefe, zamiast sciagac podatki od takich pan.

A to zupełnie inna kwestia.
Ale wyobrażasz sobie w naszym pruderyjnym i zakłamanym kraiku opodatkowanie prostytutek?
Z jednej strony kk, który uznaje tylko po ciemku i ku prokreacji, z drugiej rozszalałe feministki :strach:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto maja 29, 2012 10:28 Re: Moje koty XI. Tym razem nic o nas, bez nas :)

W Czechach podobno sobie z tym poradzili. No, ale Czesi nigdy nie byli tak klerykalni :roll:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Nul i 30 gości