anulka111 pisze:...Nie zebralam, nie hipisilam.
Grzeczna bylam.
Błąd.
anulka111 pisze:Duzo stracilam
Przez grzeczność nie zaprzeczę.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
anulka111 pisze:...Nie zebralam, nie hipisilam.
Grzeczna bylam.
anulka111 pisze:Duzo stracilam
,MariaD pisze:anna57, to były inne czasy i nikomu się to z "galeriankami" nie kojarzyło.
Stojące na poboczu dziewczyny były zwykłymi autostopowiczkami a nie tirówkami.
Czasy hippisów rządziły się innymi prawami i takie zachowania były w tym środowisku normalką.
Ale pewnie, jak rodzice by sie dowiedzieli o tych wybrykach to też by było gorąco.
anna57 pisze:,MariaD pisze:anna57, to były inne czasy i nikomu się to z "galeriankami" nie kojarzyło.
Stojące na poboczu dziewczyny były zwykłymi autostopowiczkami a nie tirówkami.
Czasy hippisów rządziły się innymi prawami i takie zachowania były w tym środowisku normalką.
Ale pewnie, jak rodzice by sie dowiedzieli o tych wybrykach to też by było gorąco.
Ależ ja żyłam w tych czasach, mimo to mówię nie i jeszcze raz nie, nie![]()
Zaraz przepytam moje starsze córki
EDIT
Pracowałam wtedy na poznańskim Starym Rynku, który był mekką takich dziewczynek i wyglądało to okropnie.
anna57 pisze:Kurcze, jak bym się dowiedziała, ze moje dzieci w czasie matolęctwa nastoletniego żebrały na herbatę albo na fajki nękając obcych facetów, to chyba trafił by mnie szlag jaśnisty![]()
No, sorry.
Nie bawi mnie to zupełnie.
casica pisze:anna57 pisze:,MariaD pisze:anna57, to były inne czasy i nikomu się to z "galeriankami" nie kojarzyło.
Stojące na poboczu dziewczyny były zwykłymi autostopowiczkami a nie tirówkami.
Czasy hippisów rządziły się innymi prawami i takie zachowania były w tym środowisku normalką.
Ale pewnie, jak rodzice by sie dowiedzieli o tych wybrykach to też by było gorąco.
Ależ ja żyłam w tych czasach, mimo to mówię nie i jeszcze raz nie, nie![]()
Zaraz przepytam moje starsze córki
EDIT
Pracowałam wtedy na poznańskim Starym Rynku, który był mekką takich dziewczynek i wyglądało to okropnie.
Nie, nie byłyśmy "takimi" dziewczynkami i zaręczam, że nijak nie można nas było z nimi pomylić. Robiłysmy sobie jaja i może dlatego przechodnie chętnie dzielili sie z nami jak nie drobnymi to fajkami![]()
Dziewczynek o jakich piszesz w Łodzi akurat było sporo - zwłaszcza w okolicach akademików dla cudzoziemców (bo w Łodzi było słynne studium języka polskiego) i w okolicach niektórych knajp.
aga9955 pisze:anna57 pisze:Kurcze, jak bym się dowiedziała, ze moje dzieci w czasie matolęctwa nastoletniego żebrały na herbatę albo na fajki nękając obcych facetów, to chyba trafił by mnie szlag jaśnisty![]()
No, sorry.
Nie bawi mnie to zupełnie.
Mła zebrala tylko u rodzica.A fajki podbieralam tez rodzicowi.
aga9955 pisze:Jezeli chodzi zas o autostopowiczki, to wczoraj, dostalam mandat za gadanie przez telefon. Pan policmajster zatrzymal mnie mimo ,ze gadalam stojac w korku i nie jechalam. No trudno. Na nic trzepotanie rzes, widocznie starosc i na policjantow mlodych juz nie dziala.
Pan ladnie mi wypisywal mandat, a w tym czasie podjechal samochod na poznanskich nr i wypuscil pania. Pani w kusej spodniczce, i blyszczacych szpilkach przysiadla na kamyszku. Wszystko odbywalo sie na oczach w.w strozow prawa. No to pytam grzecznie: yy, psze pana, a ta pani to se tu tak moze pracowac bez odporowadzania podatku? A on mi na to: a co opalac sie nie mozna?
Macie pytania? Bo ja nie.
aga9955 pisze:Alez niech sobie bedzie niekarana i za obustronna zgoda, ale dlaczemu ja tyram jak wol i musze odprowadzac podatki, a taka pani nie?
Nosz wnerw mam. Do mnie w nocy do knajpy policja skarbowa wlazi bez zenady i pilnuje czy aby kazdy paragon wydany. Czy ta pani ma kase fiskalna? Nie. A powinna. Co za durne ustawodawstwo ktore zezwala na szara strefe, zamiast sciagac podatki od takich pan.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Nul i 30 gości