MORFEUSZ zwykły łaciaty szczęśliwy w DS u aleusha :):):)

Zdrowa część Morfeuszkowej postury

A jak się czuje ?? Dalej syczy na psy ??

Czesc Morfeuszku!
Przepraszam cie najmocniej, ze nie przyszlam wczoraj :oops:

Wynagrodze Ci to jakos. Mialam wczoraj niespodziewanego goscia. Odwiedzila mnie znajoma ktorej nie widzialam moze rok albo wiecej... Jest to osoba, ktora od dawna jako niezalogowana podczytuje miau, o czym ja nie mialam dotad pojecia. :lol:

Przyszla porozmawiac o jednym z Tyskich Mruczkow, mianowicie o Kice, poniewaz bardzo jej przypomina jej ukochana kicie ktora opiekowala sie gdy miala z 8 lat. Kicia ta mieszkala na wsi, gdzie moja kolezanka spedzala kazde wakacje. Miala wpasc do mnie na chwile tylko, ale sie zagadalysmy... Kolezanka od dawna mysli o Kice, ale sie boi troszke. Czytala sporo o niej, ja tez jej powiedzialam, ze jest to kotka bardzo lekliwa, ktora potrzebuje duzo czasu i cierpliwosci. Dlatego tez powiedzialam tej kolezance, by sie dokladnie zastanowila, czy podola. Od tamtego czasu, gdy jako dziecko opiekowala sie w wakacje na wsi koteczka podobna do Kiki (stad zafascynowanie Kika) nie miala ona zadnego zwierzaka. Chcialam, by poszla ze mna do Justy, chocby tylko na chwile, by zobaczyc Kike, ewentualnie wpadl by jej w oko moze inny kot... Ale byla z mezem, wpadli niby tylko na chwile (zeszlo nam nieco ponad godzine), maz juz marudny byl...
Po naszej rozmowie powiedziala, ze przemysli jeszcze sprawe Kiki, ewentualnie innego kota.

A ja tez sie zle dzis czuje, bardzo boli mnie glowa i mam wrazenie, ze mam goraczke.... :roll:

Trzeba bedzie cos profilaktycznie wziac przeciw grypowego.

Zmiany u Morfiego

Biedny Morfeuszek

Muszę wyzdrowieć do soboty ehhh

Ewciia pisze:Biedny Morfeuszek
Muszę wyzdrowieć do soboty ehhh

Zdrowiej kochacna , zdrowiej , bo Morfi cie bardzo polubił

A jak sie czujesz , bo ja szczekam ups kaszle jakbym szczekała :twisted:

Szczerze to czuje się okropnie, cały czas mi z nosa leci ( już prawie dwie rolki papieru dziś wykorzystałam).
Oczy mi łzawią i kaszle, idę zaraz robić inhalacje, może pomoże...
No i obowiązkowo na czoło mokra szmatka ( zimna) pomaga zasnąć i zniwelować ból...
Między czasie jak się w łóżku kisze to cięłam wizytówki...
A przechodzi Ci już ?

Ewciia pisze:Szczerze to czuje się okropnie, cały czas mi z nosa leci ( już prawie dwie rolki papieru dziś wykorzystałam).
Oczy mi łzawią i kaszle, idę zaraz robić inhalacje, może pomoże...
No i obowiązkowo na czoło mokra szmatka ( zimna) pomaga zasnąć i zniwelować ból...
Między czasie jak się w łóżku kisze to cięłam wizytówki...
A przechodzi Ci już ?

Martwi mnie to

A ja kaszle tak że szkoda gadac , wszystko mnie boli :roll:

Boje się, że tym razem u mnie skończy się zastrzykami. A ty co bierzesz na kaszel ?

Ewciia pisze:Boje się, że tym razem u mnie skończy się zastrzykami. A ty co bierzesz na kaszel ?

O rany , oby nie a biore teraz beta glucan ( dostałam od Phany) rutinoskorbin , syrop drosetux ( masakryczne słodki ) i do ssania na ból gardłą strepsils .

To lecz się kochana lecz, ja też jak nigdy pilnuje inhalacji żeby na sobotę byś sprawną :ryk:

Ale zobaczymy co los przyniesie :roll:

W sumie to się już strasznie nakręciłam... a Marek bardzo chce poznać Kikę ...

Justynka w aptece kupisz syrop prawoślazowy. Kosztuje naprawdę grosze, a pomaga na kaszel. http://www.domzdrowia.pl/30116,syrop-pr ... 125-g.html

Na ból gardła najlepiej pomagają mi takie najzwyklejsze miętowe landrynki. Z tych najtańszych w foliowych paczkach, co to je młotkiem czasem trzeba rozklejać

Czesio 6.04.2015 [*]

Czy zgłosiłyście ten dom do jaaana?
Moim zdaniem, nie powinni już nigdy dostać żadnego zwierzaka.
Do takiego wniosku doszłam po przeczytaniu ostatnich postów juve.
viewtopic.php?f=13&t=104901

Z tego co wiem, to nikt nie zgłaszał... Ale myślałam właśnie nad tym, żeby go zgłosić.
Od kąd dowiedziałam się o pewnych faktach, przeczuwałam pewne rzeczy.
W sumie dlatego go sprowokował :roll:

Aż wstyd się przyznać ale zrobiłam to z premedytacją :roll:

Mam coś dla was kochani, oceńcie sami :wink:

juve20 pisze:
Ewciia pisze:Z tego co wiem, to nikt nie zgłaszał... Ale myślałam właśnie nad tym, żeby go zgłosić.
Od kąd dowiedziałam się o pewnych faktach, przeczuwałam pewne rzeczy.
W sumie dlatego go sprowokował Aż wstyd się przyznać ale zrobiłam to z premedytacją

Kto tu kogo sprowokował Wystarczyło wczytać się dobrze w moje posty,a nawet nie zdają sobie Panie sprawy ile radości i odstresowania sprawiło mi czytanie Pań wypocin,z Twoimi na czele:)

Ewciia pisze:Skoro sądzisz że cię mój post nie sprowokował, to dlaczego się tak wielce oburzyłeś ?

_______________

Jak widać ktoś tu po prostu chciał odreagować swoje nerwy, bo nie chciał kota a jego żona tak :ryk:

EDIT: Coś chciałam jeszcze dodać, skoro twierdzisz że sam prowokowałeś, a ja wybuchłam dopiero po takim czasie,
to masz sam odpowiedź na to, kto tu jest prymitywem. Ktoś kto walczy o dobro zwierząt, czy ktoś kto walczy o to,
żeby zwierzęcia się pozbyć i odreagować na tych, którzy niosą pomoc futrzakom.
NIE WCZYTUJE SIĘ W POSTY PO TO, ŻEBY SZUKAĆ PROWOKACJI....

MORFEUSZ zwykły łaciaty szczęśliwy w DS u aleusha :):):)

Kto przegląda forum