Cypisek i Rysio III - Lusia zostaje z nami

oj trzymajcie Cioteczki trzymajcie.
Klemci należy się super dom, a Ryśkowi święty spokój :mrgreen:

magdaradek pisze:no wiem Ciociu olafen, ale kciałam się troszkę wytłumaczyć

Przecież Madzie żadnego swego kocia nie oddalam do domu tymczasowego, ona mają dobre warunki u nas, to po co byłoby by je dodatkowo stresować

olafen pisze:
magdaradek pisze:no wiem Ciociu olafen, ale kciałam się troszkę wytłumaczyć
Przecież Madzie żadnego swego kocia nie oddalam do domu tymczasowego, ona mają dobre warunki u nas, to po co byłoby by je dodatkowo stresować

W końcu znalazłam

w wolnym czasie doczytam :ok:

W przelocie wpadłam a tu....psssttt :ok:

Trzymam kciuki za wszystkie 3 kociaste :ok:

Oby!!

ja też 3 mam kciuki za wszystkie 3 :ok:

Z takimi kciukami to może nie będzie najgorzej

poprosimy o więcej :1luvu:

Dziś jadę z malcami na ostatnią kontrolę. Żeby Ciocia obejrzała oczka, uszka, brzuszki i gardziołka. O 11 zadzwonię w sprawie wyników qpala Kajtkowego. No i myślę, że w sobotę kociaki po przeglądzie, lśniące i pachnące pojadą do siebie :ok:

pięknie oboje się już oswajają. Oczywiście mnie kochają i znają najbardziej, bo ja jestem ta, co michę daje :twisted:

myślę, że teraz to szybko się w swoim domku się do końca oswoją :ok:

A ja dziś mam rozmowę kwalifikacyjną

i wcale nie w sprawie pracy

Zapisałam się do "Akademii profesjonalnego menadżera HR". No i tam jest taka procedura, że normalnie proces rekrutacyjny przebiega tak, jak w przypadku ubieganie się o pracę. Musiałam wysłać CV i list motywacyjny i zadzwonili do mnie przedwczoraj, umawiając na dziś na rozmowę kwalifikacyjną. Pierwszy raz się spotykam z taką procedurą przy szkoleniach, ale oni mają ograniczoną ilość miejsc, a słyszałam od kilku osób, że świetnie jest prowadzony ten kurs.
No długo bez szkoleń nie wytrzymałam :lol:

Podziwiam Twój pęd do nauki. I zazdroszczę bo ja ostatnio wolę zajmować się tym, co mnie interesuje niż tym, co mi się przyda :roll:

Ja poproszę później o fotki z domku Chłopaczków :1luvu:

ale widzisz, mnie to i się i przyda i interesuje mnie też

I w końcu trafiłam na Twój wątek

Przycupnę tu sobie

Zapraszam Pasibrzucho bardzo serdecznie :1luvu:

tyle, że ja raczej rzadko odwiedzam własny wątek, hehe :wink:

Dokładnie- pogodzenie rodziny, pracy, szkoleń i tymczasowania to wyższa szkoła jazdy :ok:

Klementynka jednak dzisiaj nie pojedzie do domku...
Pani Renata zadzwoniła do mnie, że podczas gdy ona zadzwoniła do mnie, to jej koleżanka znalazła kotusię całkiem niewidomą i to ją Pani przygarnie.
Rozumiem jej decyzję. Klementyna jest bezpieczna u mnie w domu, a tamta kaleka koteczka bardziej potrzebuje domu.
Cóż....szukamy dalej. Mam nadzieję, że ten pierwszy (a raczej drugi) telefon rozwiąże nam worek z telefonami o Klemcię. Bardzo bym tego chciała.

Maluchy po kontroli. Wyników kupy jeszcze nie było :roll:

mam nadzieję, że będą dziś. Dżin dostał swojego czipa :ok:

nie mógł być przecież gorszy od Kajtusia, który swojego otrzymał jeszcze w schronisku. Kotki są zdrowe, ale oczka jeszcze do doleczenia. Przekażę więc kropelki opiekunom kociaków i przeprowadzę instruktaż.
No to chyba jutro chłopcy wybędą w świat...

Cypisek i Rysio III - Lusia zostaje z nami

Kto przegląda forum