bozena640 pisze:Danusia pisze:bozena640 pisze:jak wiesz na co masz alergię to łatwiej
wiem na co jestem uczulona,ale ciagle cos nowego dochodzi i wtedy to problem ,zeby stwiedzić co to

.
niedawno mnie osą użądliła, a niby tak uważałam

. Dobrze,że do przychodni mam blisko.
To współczuję przeżyć
Ja miała/mam alergię tylko nikt nie doszedł do tego na co
Miałam duszący kaszel i nic więcej, wszystkie testy wyszły negatywnie, rok robiłam wziewy (takie zielone pudełeczko było z jakimś preparatem - potwornie drogie na specjalną receptę) i nagle samo przeszło. Nie wiem co pomogło
czasami trudno jest znależc to co nas uczula, szczególnie że nie ma dostępnych wszystkich alergenow z ktorych można robic testy. dlatego zwykle ograniczają sie tylko do tych podstawowych i na tym się kończy. stwierdzą Ci,że na nic nie jestes uczulona,albo na jakis tam kurz ,czy pyłki. Każą leki brać i tyle.
Ja przynajmniej mialam to szczęscie,że udało mi sie kilkaset roznych testów zaliczyc , 6 tygodni mnie testowano. Troche tam znależli,ale te najwazniejsze dopiero na samym końcu, no i dobrze, bo potem swoje odchorowalam . Jak mi na koniec zrobili test prowokacyjny z rękawicą lateksowa , bo takiego alergenu nie ma, to po 25 minutach ściągneli mi ją niemal ze skórą. No ,ale dopiełam swego ,ze cos mnie napewno uczula

.