Badylek - cushingowiec, szukamy DS dla ostrożnego Mroczka

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob maja 14, 2011 9:10 Re: Badylek - kocur z jatrogennym zespolem Cushinga. Co robić?

Badylku, jak są u "dziadków" zwierzęta których nie znasz ( pies i kocur) to ja sie teraz nie dziwę, że zostajesz w swoim domku.
Ojej to głodzenie nie wróży nic dobrego.
Wet się będzie bawił w wampira :strach:
Ja miałem taką nieprzyjemna wizytę w lutym.
Trzymam mocno łapki i ogonek aby jak najmniej bolało :ok:
Haker współczujący

Haker1

 
Posty: 4016
Od: Pt lis 20, 2009 17:35

Post » Sob maja 14, 2011 12:19 Re: Badylek - kocur z jatrogennym zespolem Cushinga. Co robić?

Pokłuli mnie, pazury mi obcieli, źli! :evil:
Mieli zjazd weterynarzy chyba jakiś bo trzech naraz się nade mną pastwiło :evil:
Ale przynajmniej jedzonko dostałem jak wróciłem :kotek:
pokłujany Badylek


Jestem taka szczęśliwa, wyniki cukru i kreatyniny są w normie! :) cukier 151 mg/dl (najnizej jak miał kiedy go sprawdzałam), a kreatynina 1,37 mg/dl :)
Kocur jest już umówiony na czyszczenie paszczy, na przyszły czwartek, dopóki wyniki są dobre :)
ObrazekObrazekObrazek
Kotu jest wszystko jedno co o nim myślisz. Jakiego władcę kuwety i okolic interesuje co myślą o nim poddani?

caldien

 
Posty: 3864
Od: Nie gru 12, 2010 17:19
Lokalizacja: Katowice/Tychy

Post » Sob maja 14, 2011 14:38 Re: Badylek - kocur z jatrogennym zespolem Cushinga. Co robić?

Badylku, czy mam potraktować Twojego weta tak samo jak mojego?
Inka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob maja 14, 2011 16:08 Re: Badylek - kocur z jatrogennym zespolem Cushinga. Co robić?

caldien pisze:Pokłuli mnie, pazury mi obcieli, źli! :evil:
Mieli zjazd weterynarzy chyba jakiś bo trzech naraz się nade mną pastwiło :evil:
Ale przynajmniej jedzonko dostałem jak wróciłem :kotek:
pokłujany Badylek


Jestem taka szczęśliwa, wyniki cukru i kreatyniny są w normie! :) cukier 151 mg/dl (najnizej jak miał kiedy go sprawdzałam), a kreatynina 1,37 mg/dl :)
Kocur jest już umówiony na czyszczenie paszczy, na przyszły czwartek, dopóki wyniki są dobre :)


Badylku, trzymałam łapki i wiedziałam, że będzie dobrze :ok:
Fasolka

:dance2: :dance: :dance2:
Człowiek jest szczęśliwy, jak kot zdrowy. Bardzo dużo nam potrzeba do szczęścia, a myślałby kto, że tak malutko :ok:
Duża Fasolki
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob maja 14, 2011 20:55 Re: Badylek - kocur z jatrogennym zespolem Cushinga. Co robić?

Badylku jak ja się cieszę, że masz tak dobre wyniki.
A brzuszek jucz pełny?
Ja się najadłem, poprzytulałam do dużych a teraz dbam o swoje futerko.
Musze je "napastować"
Haker

Haker1

 
Posty: 4016
Od: Pt lis 20, 2009 17:35

Post » Sob maja 14, 2011 21:03 Re: Badylek - kocur z jatrogennym zespolem Cushinga. Co robić?

Dobrze mieć dobre wyniki, ale przez to od razu mi będą ząbki wyrywać, bo jak dobry cukier to można :evil:
Jedzonko dostałem, właśnie też poleruję moje futerko, a że leżę na torebce Dużej to przy okazji torebkę 8)
Ineczko, spokojnie, dam im popalić jak będą pojedynczo, z trzema na raz (+ Duża czwarta) to nawet chyba Ty byś sobie nie poradziła...
Dzisiaj pospałem trochę w słonku na balkonie :) Było fajnie :)
Badylek po dniu pełnym wrażeń
ObrazekObrazekObrazek
Kotu jest wszystko jedno co o nim myślisz. Jakiego władcę kuwety i okolic interesuje co myślą o nim poddani?

caldien

 
Posty: 3864
Od: Nie gru 12, 2010 17:19
Lokalizacja: Katowice/Tychy

Post » Sob maja 14, 2011 21:09 Re: Badylek - kocur z jatrogennym zespolem Cushinga. Co robić?

Zęby będą tobie kraść :strach:
Mnie czeka tylko usuwanie kamienia.
Ci duzi to nie znają umiaru, wyniki dobre to dawać zęby i narkoza itp.
Badylku trzymaj się dzielnie.
Haker przerażony wizją cierpień.

Haker1

 
Posty: 4016
Od: Pt lis 20, 2009 17:35

Post » Sob maja 14, 2011 21:11 Re: Badylek - kocur z jatrogennym zespolem Cushinga. Co robić?

Trzymam się, co mam zrobić :?
Staram się o tym po prostu nie myśleć...
Weterynarz mówiła, że kotom czasem się nawet wszystkie usuwa :strach:
Mam nadzieję(i Duża też), że mi wystarczy tylko te dwa zaropiałe usunąć, a pozostałe tylko wyczyścić :roll:
troszeńkę przestraszony Badylek
ObrazekObrazekObrazek
Kotu jest wszystko jedno co o nim myślisz. Jakiego władcę kuwety i okolic interesuje co myślą o nim poddani?

caldien

 
Posty: 3864
Od: Nie gru 12, 2010 17:19
Lokalizacja: Katowice/Tychy

Post » Sob maja 14, 2011 22:02 Re: Badylek - kocur z jatrogennym zespolem Cushinga. Co robić?

O nie....!!!!Badylku nied daj kraść zębów.
Te Duże to tylko czekają by coś wykombinować.
Ejjj....chłopaki i dziewczyny - trza grupy wsparcia dla Badylka. Co tzn. żeby 3-ch wetów się znęcało nad jednym Księżkotkiem :twisted:
Ja to jak ide to daję popalić wetom, a cio ....nie ma tak lekko. Choć ten mój Gorgol jak mnie chwyci ......to nie wiem co Ona robi, ale ruszyć się nie można :evil:
Zbuntowana Sofinia
MIKUŚ
 

Post » Nie maja 15, 2011 4:24 Re: Badylek - kocur z jatrogennym zespolem Cushinga. Co robić?

caldien pisze:Dobrze mieć dobre wyniki, ale przez to od razu mi będą ząbki wyrywać, bo jak dobry cukier to można :evil:
Jedzonko dostałem, właśnie też poleruję moje futerko, a że leżę na torebce Dużej to przy okazji torebkę 8)
Ineczko, spokojnie, dam im popalić jak będą pojedynczo, z trzema na raz (+ Duża czwarta) to nawet chyba Ty byś sobie nie poradziła...
Dzisiaj pospałem trochę w słonku na balkonie :) Było fajnie :)
Badylek po dniu pełnym wrażeń

Badylku, nie martw się. Nasza Florka prawie wcale nie ma ząbków, bo długo mieszkała na podwórku i chorowała - to wirusy, one bardzo osłabiają ząbki. Florka je normalnie, radzi sobie też z suchym.
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie maja 15, 2011 9:22 Re: Badylek - kocur z jatrogennym zespolem Cushinga. Co robić?

Dziękuję za pocieszenie :oops:
Sofinko, nie trzeba mnie bronić... Jak Duże się uprą to i tak zrobią co chcą, nie ma rady...

Nie podoba mi się pogoda, zimno i pada i brzydko :(

Badylek
ObrazekObrazekObrazek
Kotu jest wszystko jedno co o nim myślisz. Jakiego władcę kuwety i okolic interesuje co myślą o nim poddani?

caldien

 
Posty: 3864
Od: Nie gru 12, 2010 17:19
Lokalizacja: Katowice/Tychy

Post » Nie maja 15, 2011 15:07 Re: Badylek - kocur z jatrogennym zespolem Cushinga. Co robić?

Badylku, to ja się zemszczę na Twojej Dużej za to, że pozwala kraść Twoje ząbki!
Inka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie maja 15, 2011 16:59 Re: Badylek - kocur z jatrogennym zespolem Cushinga. Co robić?

Ineczko, już ją karma pokarała, ząb-który-ma-być-wyrwany ją boli, a że ludzie długo czekają, to musi do czerwca z tym zębem wytrwać 8)
Badylek wdzięczny za przyjaciół, którzy tak chcą bronić stanu zębowego jego pyszczka :)
ObrazekObrazekObrazek
Kotu jest wszystko jedno co o nim myślisz. Jakiego władcę kuwety i okolic interesuje co myślą o nim poddani?

caldien

 
Posty: 3864
Od: Nie gru 12, 2010 17:19
Lokalizacja: Katowice/Tychy

Post » Nie maja 15, 2011 17:38 Re: Badylek - kocur z jatrogennym zespolem Cushinga. Co robić?

Badylku - pociesze Cię że mój "blat" Gumiś musi mieć wylwane wszystkie zęby :cry: Ten to ma pzeslane. Makabla - co on pocznie bez zębów. A On tak kocha jeść :mrgreen: Waży 8,5 kg. Nolmalnie przeląbane :roll:

P.S. Jestem dziś niedysponowana i ciężko mi mówić "r". Jakaś taka senna jestem. To wszystko przed Dużą. Wczolaj mnie szczepiła. A jaka uhahana była. Tłumaczyła mi że wleszcie, że wleszcie się udało. Ja nie wiem co Ona ma pod tą kopułką :mrgreen: Mnie to się tam wcale nie podobało :?

Obolała i senna Sofinia
MIKUŚ
 

Post » Nie maja 15, 2011 19:37 Re: Badylek - kocur z jatrogennym zespolem Cushinga.

Bez zębów da się jeść. Sporo kotów na forum nie ma zębów.
Tylko to kradzenie jest przerażające.
Haker

Haker1

 
Posty: 4016
Od: Pt lis 20, 2009 17:35

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 43 gości