Moja gromadka - Kituś['],Nutka[']; Pawełek i Antoś z felv...

[mar9]

Takiej spod auta...

[mahob]

Za to innemu kotu domek się kroi... Ale na razie cicho sza, poczekamy, zobaczymy.

[amyszka]

Takiej spod auta...

[Liwia_]

viewtopic.php?f=20&t=123632 - zapraszam na bazarek

[anita5]

Bardzo dziękuję za bazarek!

[anita5]

Chciałabym też zrobić rozliczenie za styczeń.

Jak zawsze ogromne podziękowania za bazarki i wpłaty dla dagmary-olgi, Liwii_, pucki69, mahob, iwony66, Madziulli i Justyny8585. Dziękuję też wszystkim biorącym udział w aukcjach. Wielkie dzięki za pomoc ogłoszeniowo-domkową dla Liwii_, mahob i Justyny8585 oraz Korciaczek.
Dziękuję też raz jeszcze Świętemu Mikołajowi za piękną pakę z jedzonkiem, hamaczkiem itd, moje koty są bardzo wdzięczne, a ja z nimi. Amyszce dziękuję za piękne banerki! Szczególne podziękowania kieruję do Alinki6, która nieustannie wspiera nas lekami, radami, pomocą, a ostatnio ślicznym kubraczkiem posterylkowym, dzięki któremu Nowinka mogła pojechać do domku.
Dziękuję!

Wpłaty:
10 zł - Dite (bazarek dagmary-olgi)
25 zł - Liwia_ (bazarek dagmary-olgi)
200 zł - Liwia_
15 zł - Amika6 (bazarek dagmary-olgi)
33 zł - Shoo (bazarek pucki69)
30 zł - mahob
15 zł - kameo (bazarek pucki69)
30 zł - Lilaczek (bazarek dagmary-olgi)
10 zł - isabell36 (bazarek dagmary-olgi)
oraz 260 zł pozostałych z wpłat na Joachima
Razem: 628 zł

Wydałam na:
40 zł - szczepionka na grzybicę biocan dla Michasi
30 zł - wizyta u weta z Buraniem plus antybiotyki
40 zł - wizyta u weta z tri plus antybiotyki
80 zł - test na felv/fiv Buranio
45 zł - badania krwi Burania
45 zł - usg brzuszka Michasi
45 zł - badania krwi Michasi
95 zł - scanomune dla Burania i Eluni
55 zł - wizyta u weta z Nowinką
35 zł - badania krwi Landrynki
40 zł - wizyta u weta z Buraniem
78 zł - karma sucha

Rozliczenie wpłat i bazarków na Elunię i Kuleczkę w ich wątku.

Bardzo dziękuje za pomoc. Jest dla mnie nieoceniona.

Jeśli chodzi o nasze jakieś tam działania w styczniu, to do ds pojechała Michasia bez ogonka i Nowinka z rozwalonym brzuszkiem. Wykonaliśmy 1 sterylkę i 2 kastracje. Na dt przyjechały 2 kotki z Rudy Śl, z czego 1 już w ds.

[anita5]

Jeszcze dodam, że jeśli wszystko się dobrze ułoży, w niedzielę teraz zawozimy do Krakowa Landrynkę, przyśpieszyłam sprawę, bo Anitka bardzo źle ją traktuje, Landrynka jest nieszczęśliwa...

Kituś coraz gorzej, bardzo, bardzo mi smutno... Kattovitu nie chciał, trochę galaretki z bozity zjadł, ale niewiele, teraz ma dostać wołowiny, zobaczymy, czy coś zje. Jest chudy jak szkielet.

[czarno-czarni]

przytulam mocno, bo co mogę mądrego powiedzieć....

[mahob]

Kurcze, Kitusiu...

[Bazyliszkowa]

Kitusiu malutki, martwię się...
Myślami jestem przy was...

[alinka6]

bardzo mi przykro

[Liwia_]

Biedny Kituś, tak mi przykro Oby zjadł....

[mar9]

choć za Kitusia potrzymam

[Bazyliszkowa]

Zaglądam.
I jak Kituś?

[anita5]

Jest bardzo kiepsko. Kituś dziś nawet wołowiny nie chciał, zjadł tylko odrobinę. Nie wiem, co napisać...

Mieliśmy jutro jechać do Krakowa z Landrynką. Wczoraj wieczorem zadzwoniła bardzo fajna pani o Burania i on też miał jechać. Ale dziś, jak wróciłam z pracy, sprawdziłam brzuszek Landrynki i niestety pojawiła się ropa. Wczoraj był ładny, a dziś takie coś. 11 dni po sterylce! Musiała usilnie się myć tam gdzie nie trzeba, bo było przecież ok. No to do weta. Oczywiście ma brać antybiotyki. Zadzwoniłam do przyszłej opiekunki Landrynki, ustaliłyśmy, że pojedzie w przyszły weekend, mam nadzieję, że brzuszek będzie już zdrowy wtedy. Oddanie Burania również przełożyliśmy o tydzień.
W sumie może dobrze, bo nie wiadomo, co z Kitusiem będzie jutro...

Z dobrych wieści, to dostałam cudne foty Michasi - kotka kwitnie, jest przecudna! I widać, jaka jest szczęśliwa w tym domu.

Chciałam bardzo podziękować za wpłaty - Margoth82, która przekazała mi pieniądze od ds Fubu, Madziulli, taizu, Liwii_ i iwonie66! Ogromna to pomoc dla nas, dziękuję!

Acha, zapomniałam napisać, że mam na bieżąco wieści od Nowinki, brzuszek niestety się nie zagoił, zrobiła się przetoka, i jej opiekunowie codziennie zabierają ją na zastrzyki. Koteczka ma cudowną opiekę. Naprawdę dom się jej trafił superowy. Ona je i mizia się, tak że nie jest źle, tylko brzuszek coś ciągle nie chce być zdrowy.