STEFAN ['] 10/11/2010 9:20. minął rok bez WielkoKota...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 29, 2010 8:14 Re: STEFAN nadal walczy, z dnia na dzien ma większe szanse

Femka pisze:Stefek Burczymucha :dance: :dance2: :dance:


dokładnie dlatego tak dostał na imię :mrgreen:

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Pt paź 29, 2010 10:35 Re: STEFAN nadal walczy, z dnia na dzien ma większe szanse

Stefek wrócił od weta. Musieli mu jednak dać ogłupiacza, takiego słabego nie na uśpienie a na uspokojenie, bo strasznie walczył.

Dzięki temu jednak udało się założyć kroplówę (oby nie wyrwał, oby nie wyrwał...) i zajrzeć w paszczę.

Język przebity na wylot :roll: na szczęście cały czas dostaje antybiotyki więc ropa się nie zbiera, ale go boli i ma spuchnięty język dlatego walczy z pyskiem i się ślini.

Kroplówka na tulów jest.... ale wet złamał na nim 4 igły zanim się wbił. Stwierdził że on ma pancerz a nie skórę :roll: normalnie jakiś superkot!

Stefek po powrocie to w wannie natychmiast przestał się wściekać i rzucać, wyszedł i położył się z miną "teraz to luz". Ale u weta jest zdecydowany postawić na swoim i TŻ mówił że coraz trudniej go opanować 8)

Do wtorku powinien zacząć już sam jeść i pić, oby....

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Pt paź 29, 2010 11:08 Re: STEFAN nadal walczy, z dnia na dzien ma większe szanse

Nieustające :ok: :ok: :ok:

Przypomina mi mojego podwórkowego Mordercę. Też burasa, też ogromnego.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 29, 2010 16:22 Re: STEFAN nadal walczy, z dnia na dzien ma większe szanse

Caly czas
:ok: :ok:
:ok: :ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt paź 29, 2010 21:01 Re: STEFAN nadal walczy, z dnia na dzien ma większe szanse


dzielny Stefan :mrgreen:
Kciuki trzymam dalej bardzo mocno. :ok:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90904
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pt paź 29, 2010 21:29 Re: STEFAN nadal walczy, z dnia na dzien ma większe szanse

biedny "kocurek"...przeszedl troche w swoim kocim zyciu, na szczescie wraca do zdrowia :) Trzymam kciuki :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

juliaikicia

 
Posty: 3
Od: Pt paź 29, 2010 21:01

Post » Pt paź 29, 2010 23:46 Re: STEFAN nadal walczy, z dnia na dzien ma większe szanse

Poker,błagam-niech TŻ uważa aby u weta zawsze podczas wizyty wszystkie drzwi były pozamykane.
Już tu nie raz było że kot ,zwłaszcza "ulicznik" dawał dyla od weta i to niestety najczęściej TŻ-tom :oops:

a jak Stefek taki Superstefek to kto wie co mu do makówki strzeli jak sie lepiej poczuje :roll:
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Sob paź 30, 2010 0:29 Re: STEFAN nadal walczy, z dnia na dzien ma większe szanse

O qrczę :strach: Faktycznie! - jeszcze niedawno czytałam na forum taką historię. Wystarczyło, że ktoś zapukał, praktykantka wyjrzała..... i fruuu kota nie było.
Na szczęście znalazł się.
Tak więc przyłączam się do apelu o pilnowanie drzwi.
Obrazek

graszka-gn

Avatar użytkownika
 
Posty: 3964
Od: Wto maja 29, 2007 19:04

Post » Sob paź 30, 2010 7:50 Re: STEFAN nadal walczy, z dnia na dzien ma większe szanse

A ja kciuki trzymam dalej, zdrowiej Stefanie. :ok:
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14695
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Sob paź 30, 2010 8:06 Re: STEFAN nadal walczy, z dnia na dzien ma większe szanse

dziewczyny za kogo wy nas macie :mrgreen:

ten wet zawsze dokładnie drzwi zamyka :ok: a i ja i TŻ dodatkowo patrzymy czy zamkłe :ok: wet przy mnie to niechętnie zawet telefony odbiera, bo warczę, praktykantek nie ma, nikt nie łazi i nie puka :ok:

Stefan dycha i wygląda, nawet bardzo wygląda; już nadstawia brzuch do głaskania ( :!: )

dziś jeszcze na zastrzyk do weta (jednak) a nd-pn TŻ ma kroplówkę z nim ćwiczyć....

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Sob paź 30, 2010 8:18 Re: STEFAN nadal walczy, z dnia na dzien ma większe szanse

No to kciuki też za TŻeta. :ok:
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14695
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Sob paź 30, 2010 10:31 Re: STEFAN nadal walczy, z dnia na dzien ma większe szanse

wieści dobre: powoli wszystko idzie do przodu

wieści złe: zbyt powoli się goi co powinno, Stefana KONIECZNIE trzeba dokarmiać na siłę, kroplówki to za mało

jezusmaria, jakoś tego nie widzę :cry: mamy conva, kołnierz, Stefcia trzeba zakuć w kołnierz żeby się odczepił od paszczy, i strzykawą mu wsadzać conva. Boję się strasznie czy damy radę, boję się że Stefan się może BARDZO nie zgodzić i co wtedy???? Matko..... to nie jest półkilowe kociątko które się bierze za wszarz i futruje, to wielki kocur model waleczny ....

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Sob paź 30, 2010 15:32 Re: STEFAN nadal walczy, z dnia na dzien ma większe szanse

Krysia on Wam ufa...wstrzyknij mu do pysia strzykawą, włóż ją z boku pysia, nawet nie otwieraj mu go i nie gmeraj i wstrzyknij....mów do niego... niegdyś tak ratowałam kotkę po sterylce która tydzień dochodziła do siebie i nic nie chciała jeść a też dzikus była....musisz zaryzykować, najwyżej się nie uda....
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob paź 30, 2010 15:46 Re: STEFAN nadal walczy, z dnia na dzien ma większe szanse

Próbuj mu jednak zostawiać płynny pokarm do dyspozycji, początkowo sos z kocich puszek lub rozrobionego wodą gerberka (tego czystego bez dodatków jarzynowych). I np. osobno drobno pokrojonego mięsa. W ten sposób przekonasz się, co mu łatwiej wchodzi przy pokaleczonym języku, może właśnie nie płyny, ale szybko połknięte kawałki miękkiego mięsa. Instynkt życia jest silny i w końcu kot powinien zacząć próbować.
Conva nie wszystkie koty lubią.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15184
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob paź 30, 2010 16:03 Re: STEFAN nadal walczy, z dnia na dzien ma większe szanse

mziel52 pisze:Conva nie wszystkie koty lubią.

Ja kiedyś jednej pannicy karmionej na siłę do strzykawki z convem typu "biały gips" na koniec mniej więcej 1/4 rozwodnionego trochę gerbera dokładałam.

Dacie radę! Wszystkie Stefany to fajne chłopaki 8)
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 37 gości