Kosmaty i kociaste - Maciek (') rocznica :(

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sie 21, 2010 13:31 Re: Kosmaty i kociaste - Blanusia (')

villemo5 pisze:Blanusia jest już Aniołkiem...


bardzo mi przykro...aż się rozpłakałam bo Blancia jest jak moja Lusia i w dodatku chorowały na to samo. Boję się , że niedługo mnie też to może czekać :cry:. Uszko ucięte nie goi i się i na drugim też się coś dzieje...

gagga

 
Posty: 1348
Od: Pon cze 21, 2010 10:42

Post » Sob sie 21, 2010 13:48 Re: Kosmaty i kociaste - Blanusia (')

Gagga proszę Ciebie szukaj porady u najlepszych specjalistów. Lusia jest jeszcze młodziutka. Ratuj ją. :cry:
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Sob sie 21, 2010 13:51 Re: Kosmaty i kociaste - Blanusia (')

gagga pisze:
villemo5 pisze:Blanusia jest już Aniołkiem...


bardzo mi przykro...aż się rozpłakałam bo Blancia jest jak moja Lusia i w dodatku chorowały na to samo. Boję się , że niedługo mnie też to może czekać :cry:. Uszko ucięte nie goi i się i na drugim też się coś dzieje...


Aga ma racje.
Jaka histopatologia? Taka sama?
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob sie 21, 2010 13:52 Re: Kosmaty i kociaste - Blanusia (')

Taka sama :(
Kotka gaggi była operowana przed Blanusią.
Dziwne, że się nie goi. Moja Księżniczka wygoiła się bardzo szybko :(
Tylko co z tego :(
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Sob sie 21, 2010 14:00 Re: Kosmaty i kociaste - Blanusia (')

No niestety nic za bardzo się nie da zrobić. Trzeba by było chyba całe uszy usunąć... No i coś robi się nad oczkiem i za uszkiem, jakieś dziwne ranki. Ale ma apetyt i bryka z swoim adopcyjnym dzieckiem. W poniedziałek jedziemy na kontrolę. To niestety nieciekawy nowotwór, trudny do leczenia. A przeżuty są głównie na płuca i mózg :( . Chemia to bardzo duży koszt bo ok. 7000zł i nie ma żadnej pewności czy coś da. No i robią to w Warszawie a ja mam ponad 200km do Wawy :cry: Muszę ją kochać ile nam to dane...

gagga

 
Posty: 1348
Od: Pon cze 21, 2010 10:42

Post » Sob sie 21, 2010 17:03 Re: Kosmaty i kociaste - Blanusia (')

gagga pisze:No niestety nic za bardzo się nie da zrobić. Trzeba by było chyba całe uszy usunąć... No i coś robi się nad oczkiem i za uszkiem, jakieś dziwne ranki. Ale ma apetyt i bryka z swoim adopcyjnym dzieckiem. W poniedziałek jedziemy na kontrolę. To niestety nieciekawy nowotwór, trudny do leczenia. A przeżuty są głównie na płuca i mózg :( . Chemia to bardzo duży koszt bo ok. 7000zł i nie ma żadnej pewności czy coś da. No i robią to w Warszawie a ja mam ponad 200km do Wawy :cry: Muszę ją kochać ile nam to dane...


Usuwa sie przeciez wszystkie zaatakowane czesci.
i to jak najszybciej.
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob sie 21, 2010 17:37 Re: Kosmaty i kociaste - Blanusia (')

Na dodatek najlepiej z marginesem zdrowych tkanek...

Ale to trzeba specjalisty. A gwarancji nie ma i tak :(

Ciężko, smutno...
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Sob sie 21, 2010 18:46 Re: Kosmaty i kociaste - Blanusia (')

villemo5 pisze:Ciężko, smutno...


Aga,


jestem.
Jestem.

I dziekuje, ze moglam
Blanusie miec na kolanach.
Na chwile...

Majac w pamieci to, co 3 lata temu napisalas...

Dziekuje...
Ostatnio edytowano Sob sie 21, 2010 20:56 przez Dorota, łącznie edytowano 2 razy
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob sie 21, 2010 19:23 Re: Kosmaty i kociaste - Blanusia (')

Bardzo mi zalezalo aby jak najwiecej osob moglo doswiadczyc jej niezwyklosci. Tesknie bardzo. Nie moge sie pozbierac.
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Nie sie 22, 2010 10:03 Re: Kosmaty i kociaste - Blanusia (')

Chciałabym Cię pocieszyć ale nie wiem jak....Może podzielę się Lusia?

gagga

 
Posty: 1348
Od: Pon cze 21, 2010 10:42

Post » Nie sie 22, 2010 10:21 Re: Kosmaty i kociaste - Blanusia (')

Być może Bóg istnieje... ale na pewno nie jest wszechmogący.

:cry: :cry: :cry:

Nie wiem... Może powinnam odpocząć od forum? Nie wiem.

Gagga co masz na myśli?
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Nie sie 22, 2010 10:56 Re: Kosmaty i kociaste - Blanusia (')

niestety musisz przejść przez to... żadne słowa pocieszenia tego nie zmienią. Na myśli miałam to, że gdyby Ci ulżyło to bym Ci oddała kawałek Lusi :) to taka przenośnia. Myślę, że powinnaś wziąć kociaka. Nie zastąpi to Blanki ale będziesz mogła otoczyć ciepłem i zapewnić wspaniały domek. A Blancia byłaby na pewno szczęśliwa, że Ty też jesteś. A widzę, że masz duże pokłady miłości i opiekuńczości. Ja się cieszę , że wzięłam dla Lusi kociaka, bo ona i ja mamy zajęcie i mniej się myśli o złych rzeczach.

gagga

 
Posty: 1348
Od: Pon cze 21, 2010 10:42

Post » Nie sie 22, 2010 11:37 Re: Kosmaty i kociaste - Blanusia (')

Mam jeszcze 3 koty i psa. A Blanki nikt nigdy nie zastapi.
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Nie sie 22, 2010 16:35 Re: Kosmaty i kociaste - Blanusia (')

villemo5 pisze: Blanki nikt nigdy nie zastapi.

Tak właśnie. :(
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40411
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Nie sie 22, 2010 17:00 Re: Kosmaty i kociaste - Blanusia (')

A no macie... Ale oprocz Macka reszta jest bardziej Twojego Taty... Jak Ci przez drogie kiedys jakies kocie przejdzie, to bedziesz wiedziala, czy jest wcieleniem Balnusi, czy tylko sluzy do ukojenia bolu jej braku. Nie mysl nad tym.
A jak potrzebna Ci przerwa od tych wirtualnych katow, to nie wchodz. Probowalam tez sie "odzwyczaic" i jak dlugo wytrzymalam? Nawet dwa dni nie dalam rady...

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, zuza i 113 gości