wspólne życie - Felek choruje, prosimy o kciuki :-(

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 30, 2012 19:27 Re: wspólne życie - Felek choruje, prosimy o kciuki :-(

Dzięki Marysiu za wieści o Felku ;-)

Dużo zdrowia dla Was
Wojtusiu... zabrałeś moje serce. odwiedź mnie proszę, kiedyś..we śnie..w innym futerku.
ObrazekObrazek

mamaGiny

Avatar użytkownika
 
Posty: 7113
Od: Pon maja 10, 2010 10:30
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon sty 30, 2012 19:35 Re: wspólne życie - Felek choruje, prosimy o kciuki :-(

Kciuki trzymam dalej :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Dużo ciepłych myśli , spokojnej nocy i buziaki dla Felutka :1luvu: :1luvu:

Farcia

Avatar użytkownika
 
Posty: 1201
Od: Pon lis 22, 2010 14:18
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 30, 2012 19:39 Re: wspólne życie - Felek choruje, prosimy o kciuki :-(

kamari ponieważ odmawiasz pisania PW ze mną proszę o numer tel.
najszczesliwsza
 

Post » Pon sty 30, 2012 19:41 Re: wspólne życie - Felek choruje, prosimy o kciuki :-(

kamari pisze:Jeżeli ktoś uważa, że je zaniedbuję, źle leczę, męczę, uśmiercam, to proszę je ode mnie zabrać i się nimi właściwie zająć. Najbardziej odpowiada mi najbliższa niedziela, ale w razie potrzeby się dostosuję.

Pani Mario jestem stałą czytelniczką Pani wątku. Nie sądzę aby którykolwiek z kotów mógł zostać od Pani zabrany.
Lepszej opieki nigdzie nie znajdą. Jak to mówią "psy szczekają a karawana idzie dalej" .Tego się trzymaj dziewczyno. :mrgreen:
Obrazek

mariolatro

 
Posty: 158
Od: Pon wrz 21, 2009 20:40
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 30, 2012 19:47 Re: wspólne życie - Felek choruje, prosimy o kciuki :-(

Przepraszam Agatko, trudno mi odpisywać kiedy mnie nie ma forum :oops:

Już ci odpisałam. Kot jest ważniejszy niż egzamin, więc na pewno znajdziesz dla niego czas.

Wspaniała wiadomość, Rudy wraca do Najszczęśliwszej. Może jeszcze któregoś weźmiesz? Któregoś wymagającego opieki?

Casica? A ty? Lubisz sikające. To może Amelkę. Ona co prawda nie sika pod łóżko, ale chętnie w trakcie skoku osika ci całe mieszkanie.

Zofio, który kot dla ciebie? A najlepiej od razu kilka? Przecież nie chcemy skazywać całej 16-stki na pewną śmierć?

Może jeszcze ktoś się dołączy?

Gdzie byliście, kiedy tych kotów nikt nie chciał wziąć?


Agata, żeby nie było niejasności. Żadnego kota ci nie oddam. Choćby super zdrowego. I możesz się wściekać, wypisywać co chcesz.

Casica, wiesz jak do mnie trafić, więc zawsze możesz wezwać brygadę i przyjechać. Widziałaś moje koty, wiesz jakie są biedne i dziwię się, że nie zabrałaś ich od razu wszystkich. Tak powinna była zrobić szczerze miłująca koty osoba.

Nie widzę sensu dalszego swojego pobytu na forum. Wszystko robię źle, maltretuję zwierzęta i doprowadzam je do śmierci.

Proszę o zabranie kotów do dobrych domów. Zaraz porozsyłam swój numer telefonu osobom zainteresowanym.

Bardzo dziękuję wszystkim, którzy nas do tej pory wspierali. Dziękuję też wszystkim, którzy pomogli mi przetrwać najgorsze chwile w walce z rakiem. Bardzo dziękuję też tym, którzy wirtualnie zaadoptowali nasze koty i przesyłali pieniądze.
Obawiam się, że wszystko to poszło na marne.


I tym optymistycznym akcentem... :1luvu:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pon sty 30, 2012 19:52 Re: wspólne życie - Felek choruje, prosimy o kciuki :-(

Forum miało pomagać, dzielić się doświadczeniami i podpowiadać w chwilach trudnych... Ale nie dla ataków i wymądrzania się! Bo o obrażaniu innych to nawet nie chce mi się pisać...
Wpisy niektórych osób pokazują nie tylko brak jakiejkolwiek klasy ale zwyczajnie dobrego wychowania...
Kamari, trzymam ogromne :ok: :ok: za wszystkie Twoje koty i przesyłam dla Ciebie :ok:

edit: literówka
Ostatnio edytowano Pon sty 30, 2012 19:56 przez tamiss, łącznie edytowano 1 raz

tamiss

 
Posty: 6179
Od: Śro lut 10, 2010 17:08

Post » Pon sty 30, 2012 19:53 Re: wspólne życie - Felek choruje, prosimy o kciuki :-(

najszczesliwsza pisze:kamari ponieważ odmawiasz pisania PW ze mną proszę o numer tel.


A gdzie jest napisane, że musi??

tamiss

 
Posty: 6179
Od: Śro lut 10, 2010 17:08

Post » Pon sty 30, 2012 19:54 Re: wspólne życie - Felek choruje, prosimy o kciuki :-(

kamari pisze:Tak z grubsza - Felek miał rano pobrany płyn z płuc i oddany na badanie bakteriologiczne. Wyniki mają być za 3-4 dni.
Dostał antybiotyk, na wzmocnienie, przeciwzapalny i na pobudzenie apetytu. Wszystko zastrzyki. Nazw nie pamiętam. Popił trochę kociego mleka, zaraz będziemy go karmić strzykawką.
Przetoka przemyta, ropa już nie leci.

Przemyciłam go dzisiaj do pracy, żeby mieć na oku, jutro to samo. Po lekach ładnie ożył. Teraz znowu jest słabszy.

Prośba do adminów - proszę nie zamykać jeszcze wątku do czasu wyzdrowienia Felka.

Nie czytałam wszystkich ostatnich wpisów, przeleciałam tylko po łebkach.
Dziękuję tym, którzy wierzą, że leczę swoje koty.
Jeżeli ktoś uważa, że je zaniedbuję, źle leczę, męczę, uśmiercam, to proszę je ode mnie zabrać i się nimi właściwie zająć. Najbardziej odpowiada mi najbliższa niedziela, ale w razie potrzeby się dostosuję.



Feluniu Kochany ciocia martwi sie bardzo musisz wyzdrowieć.Wierzę,że pod tak
wspaniałą opieką dojdziesz do siebie.Mario bądż dzielna,żałuje,że jestem
tak daleko.
Wszystkim tymczsowiczom znalezienia dobrych domków,rezydentom kochających
opiekunów,bezdomniaczkom zawsze pełnych misek i ciepłych budek w Dniu Kota
serdecznie życzę

pdbz

 
Posty: 373
Od: Pt paź 21, 2011 8:45

Post » Pon sty 30, 2012 19:55 Re: wspólne życie - Felek choruje, prosimy o kciuki :-(

kamari pisze:Przepraszam Agatko, trudno mi odpisywać kiedy mnie nie ma forum :oops:

Już ci odpisałam. Kot jest ważniejszy niż egzamin, więc na pewno znajdziesz dla niego czas.

Wspaniała wiadomość, Rudy wraca do Najszczęśliwszej. Może jeszcze któregoś weźmiesz? Któregoś wymagającego opieki?

Casica? A ty? Lubisz sikające. To może Amelkę. Ona co prawda nie sika pod łóżko, ale chętnie w trakcie skoku osika ci całe mieszkanie.

Zofio, który kot dla ciebie? A najlepiej od razu kilka? Przecież nie chcemy skazywać całej 16-stki na pewną śmierć?

Może jeszcze ktoś się dołączy?

Gdzie byliście, kiedy tych kotów nikt nie chciał wziąć?


Agata, żeby nie było niejasności. Żadnego kota ci nie oddam. Choćby super zdrowego. I możesz się wściekać, wypisywać co chcesz.

Casica, wiesz jak do mnie trafić, więc zawsze możesz wezwać brygadę i przyjechać. Widziałaś moje koty, wiesz jakie są biedne i dziwię się, że nie zabrałaś ich od razu wszystkich. Tak powinna była zrobić szczerze miłująca koty osoba.

Nie widzę sensu dalszego swojego pobytu na forum. Wszystko robię źle, maltretuję zwierzęta i doprowadzam je do śmierci.

Proszę o zabranie kotów do dobrych domów. Zaraz porozsyłam swój numer telefonu osobom zainteresowanym.

Bardzo dziękuję wszystkim, którzy nas do tej pory wspierali. Dziękuję też wszystkim, którzy pomogli mi przetrwać najgorsze chwile w walce z rakiem. Bardzo dziękuję też tym, którzy wirtualnie zaadoptowali nasze koty i przesyłali pieniądze.
Obawiam się, że wszystko to poszło na marne.


I tym optymistycznym akcentem... :1luvu:



kamari ja poprosiłam jako osoba wydająca tobie kota o jego aktualne wyniki oraz zdjęcie paszczy, nie otrzymałam żadnej odpowiedzi, łamiesz postanowienia umowy adopcyjnej bo skoro nie chcesz Rudego to ja i Ania Kubica jesteśmy pierwsze w kolejce do zabrania go, szantaż za szantażem, miesza ci się już. Mam podejrzenia, że nie zapewniasz Rudemu właściwej opieki weterynaryjnej, nie robisz nic by to udowodnić.
Wobec tego, odpowiadam na twój apel o zabranie od ciebie kotów wedle swojego zdania o twojej opiece nad nimi.
najszczesliwsza
 

Post » Pon sty 30, 2012 19:59 Re: wspólne życie - Felek choruje, prosimy o kciuki :-(

Marysia podaj mi prosze Twój telefon, bo ten co mam chyba nieaktualny...
najszczesliwsza,ups nadpobudliwa- tam na tej uczelni tez wszystkich pouczasz?pewnie profesorowie do piet Ci nie dorastają....chetnie Ci powiem w oczy co mysle o Tobie tylko napisz kiedy do Siedlec sciagasz..znajdę czas...na spotkanie...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pon sty 30, 2012 19:59 Re: wspólne życie - Felek choruje, prosimy o kciuki :-(

[quote="najszczesliwsza]
kamari ja poprosiłam jako osoba wydająca tobie kota o jego aktualne wyniki oraz zdjęcie paszczy, nie otrzymałam żadnej odpowiedzi, łamiesz postanowienia umowy adopcyjnej bo skoro nie chcesz Rudego to ja i Ania Kubica jesteśmy pierwsze w kolejce do zabrania go, szantaż za szantażem, miesza ci się już. Mam podejrzenia, że nie zapewniasz Rudemu właściwej opieki weterynaryjnej, nie robisz nic by to udowodnić.
Wobec tego, odpowiadam na twój apel o zabranie od ciebie kotów wedle swojego zdania o twojej opiece nad nimi.[/quote]

8O ręce opadają...

tamiss

 
Posty: 6179
Od: Śro lut 10, 2010 17:08

Post » Pon sty 30, 2012 20:02 Re: wspólne życie - Felek choruje, prosimy o kciuki :-(

Najszczęśliwsza, jeżeli masz umowę adopcyjną na kota, to skorzystaj z zawartych w niej danych teleadresowych w celu wyjaśnienia swoich wątpliwości. Użytkownicy nie mają obowiązku odpowiadać Ci na pytania na wątku.

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pon sty 30, 2012 20:04 Re: wspólne życie - Felek choruje, prosimy o kciuki :-(

Cieszę się z postępów Felka. Bardzo przykre jest kwestionowanie zaleceń zaufanego weterynarza w kryzysowej sytuacji. Byt o nazwie najszczęśliwsza najszczęśliwszym pomysłem nie jest. Od dawna mi się nie podobają jego chaotyczne posty.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Pon sty 30, 2012 20:05 Re: wspólne życie - Felek choruje, prosimy o kciuki :-(

alix76 pisze:Najszczęśliwsza, jeżeli masz umowę adopcyjną na kota, to skorzystaj z zawartych w niej danych teleadresowych w celu wyjaśnienia swoich wątpliwości. Użytkownicy nie mają obowiązku odpowiadać Ci na pytania na wątku.


Toteż tak uczynię, bo nr. telefonu jest nieaktualny.
Adres mam.

:ok:
najszczesliwsza
 

Post » Pon sty 30, 2012 20:08 Re: wspólne życie - Felek choruje, prosimy o kciuki :-(

najszczesliwsza pisze:
alix76 pisze:Najszczęśliwsza, jeżeli masz umowę adopcyjną na kota, to skorzystaj z zawartych w niej danych teleadresowych w celu wyjaśnienia swoich wątpliwości. Użytkownicy nie mają obowiązku odpowiadać Ci na pytania na wątku.


Toteż tak uczynię, bo nr. telefonu jest nieaktualny.
Adres mam.

:ok:

chcetnie przeprowadze [...] wizyte poadopcyjna, mieszkam blisko,więc chcetnie spedze troszke czasu w SPA u kamari :twisted:

netykieta
alix76
BOZENAZWISNIEWA
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1495 gości