Leoś, Shibasek, Bunia, Cardiamid. Patty['] Bunia szuka domu

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 16, 2012 17:52 Re: Leoś, Shibasek, Bunia, Cardiamid. Patty['] Bunia szuka d

aga9955 pisze:Twoje posty od dawna odbieram jako te najbardziej sprawiedliwe i politycznie poprawne do bolu. Nie wiem o co Ci chodzi? O posade moda sie starasz czy co?

.

Niektorzy starają sie być bardziej świeci niz papież :wink: Tak juz mają- dązyc do idealu a nawet wyprzedzac. Taki trynd :twisted:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Wto paź 16, 2012 17:55 Re: Leoś, Shibasek, Bunia, Cardiamid. Patty['] w naszych ser

mokkunia pisze:Leon dalej atakuje Bunię. Nic się nie zmieniło.
aga9955 problem jest od lat, nie jest nic lepiej tylko gorzej

To trzeba było o tym myśleć x lat temu. Teraz już raczej za późno, nie sądzisz? Teraz jesteś coś tym kotom winna, bo jesteś odpowiedzialna za to co oswoiłaś, co wzięłaś do domu.
mokkunia pisze:Nie mam już ochoty na kontynuację tego tematu, naprawdę. Dziękuję tym, którzy szczerze się zmartwili i chcieli nam jakoś pomóc. Nie obrażam się, nie strzelam focha, mam po prostu co robić, a na pyskówki i przepychanki nie mam czasu.
Gdyby ktoś mógł i chciał nam jakoś pomóc to maila znacie, telefon też, jest od zawsze w forumowej książce telefonicznej.

Tak najprościej. Okazało się, że głaskania po główce i rozgrzeszenia nie będzie to strzelamy focha.
A czego się spodziewałaś? Oklasków?
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 16, 2012 17:57 Re: Leoś, Shibasek, Bunia, Cardiamid. Patty['] Bunia szuka d

Już nie wiem, co pisać, bo znowu mi ręce opadły po przeczytaniu kilku postów...

Faktycznie, jest się odpowiedzialnym za swoje zwierzęta, ale czy to nie człowiek jest ważniejszy od nich?
Obrazek

martysek

 
Posty: 154
Od: Wto lut 07, 2006 13:50
Lokalizacja: z Bydgoszczy

Post » Wto paź 16, 2012 18:08 Re: Leoś, Shibasek, Bunia, Cardiamid. Patty['] Bunia szuka d

martysek pisze:Już nie wiem, co pisać, bo znowu mi ręce opadły po przeczytaniu kilku postów...

Faktycznie, jest się odpowiedzialnym za swoje zwierzęta, ale czy to nie człowiek jest ważniejszy od nich?

Jest, niewątpliwie jest ważniejszy, to nawet w ogóle nie jest kategoria do porównań.

Pomóż, zabierz do siebie Leona, albo Bunię.
Może nie masz akurat szczającego gdzie popadnie kota, ja mam, nie pomogę.
Może nie masz akurat histerycznej kotki, która w traumie dokocenia zapada na coś w kształcie katatonii, ja mam, nie pomogę.
Może nie masz akurat starego kota po zmarłej sąsiadce, zdeklarowanego jedynaka, który nie toleruje żadnych zwierzat wokół siebie, a jeśli się pojawiają czyni piekło, ja mam, nie pomogę.

Czego by nie powiedzieć, zbyt późno chcecie rozwiązać ten problem, i nie widzę opcji, żeby któryś z kotów nie ucierpiał. Może Leon? Może jem byłoby łatwiej znaleźć dom i może Bunia się wówczas uspokoi, wyciszy? Ale moim zdaniem nie ma dobrego rozwiązania.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 16, 2012 18:14 Re: Leoś, Shibasek, Bunia, Cardiamid. Patty['] Bunia szuka d

Liwia pisze:
ana pisze:aga, zwróć uwagę, że w powyższym poście cały czas tak naprawdę piszesz o sobie.
O tym, jakie Ty masz problemy w związku z nadmiarem kotów.
Niewykluczone, że u mokkuni większy problem z zaakceptowaniem obecnej sytuacji ma Bunia. Stąd jej próby zaznaczania terenu odchodami. Może ona potrzebuje spokojniejszego domu?


Dokładnie, takie samo mam wrażenie.
Niestety, to koty płacą największą cenę za naszą niefrasobliwość.

Mokkunia - łatwo nie będzie na pewno, ale ogłaszaj Bunię ile wlezie, pytaj po znajomych, może znajdzie się dom dla Buni.
A może klatka kenelowa rozwiązałaby sprawę?


Tak płaca koty. W tym przypadku kopa i z domu won. Sorry. Liwia ale chyba sie nie bardzo rozumiemy.
Uwazam ,ze problem byl zawsze, tylko nastawienie nieco inne. I az sie cisnie na usta ,ze to nastawienie sie zmienilo wraz z urodzeniem dziecka. Wtedy nagle srajaca Bunia i sikajacy Leon staly sie problemem.
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto paź 16, 2012 18:24 Re: Leoś, Shibasek, Bunia, Cardiamid. Patty['] Bunia szuka d

aga9955 pisze:
Liwia pisze:
ana pisze:aga, zwróć uwagę, że w powyższym poście cały czas tak naprawdę piszesz o sobie.
O tym, jakie Ty masz problemy w związku z nadmiarem kotów.
Niewykluczone, że u mokkuni większy problem z zaakceptowaniem obecnej sytuacji ma Bunia. Stąd jej próby zaznaczania terenu odchodami. Może ona potrzebuje spokojniejszego domu?


Dokładnie, takie samo mam wrażenie.
Niestety, to koty płacą największą cenę za naszą niefrasobliwość.

Mokkunia - łatwo nie będzie na pewno, ale ogłaszaj Bunię ile wlezie, pytaj po znajomych, może znajdzie się dom dla Buni.
A może klatka kenelowa rozwiązałaby sprawę?


Tak płaca koty. W tym przypadku kopa i z domu won. Sorry. Liwia ale chyba sie nie bardzo rozumiemy.
Uwazam ,ze problem byl zawsze, tylko nastawienie nieco inne. I az sie cisnie na usta ,ze to nastawienie sie zmienilo wraz z urodzeniem dziecka. Wtedy nagle srajaca Bunia i sikajacy Leon staly sie problemem.


Ano nie rozumiemy.
Mam ten sam problem co Ty - za dużo kotów itepe, znasz codzienność. I mam świadomość, że to one są biedne u mnie a nie ja z nimi. To mój egoizm doprowadza do tego, że niedopasowane zwierzęta muszą ze sobą żyć pod jednym dachem.
Nie ma się co nad sobą rozczulać i swoimi uciążliwościami, po prostu. Nasze koty same sobie takiego losu nie wybrały.
Dlatego robienie sądu nad mokkunią jest nieetyczne, zwłaszcza w świetle opisu zachowania kotki której ewidentnie u mokkuni jest bardzo źle.
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15666
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Wto paź 16, 2012 18:26 Re: Leoś, Shibasek, Bunia, Cardiamid. Patty['] Bunia szuka d

Liwia ja nie robie sadu. Ja tylko pisze jak to widze. I chyba nie tylko ja.

Moje koty sie nie skarza. Zrobilam wszystko by czuly sie komfortowo w moim i ich domu.
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto paź 16, 2012 18:30 Re: Leoś, Shibasek, Bunia, Cardiamid. Patty['] Bunia szuka d

Liwia- i dlatego, ze jest kotce zle to Mokkunia chce ja uspić? Przeciez to do tego zmierza. Od poczatku.
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Wto paź 16, 2012 18:31 Re: Leoś, Shibasek, Bunia, Cardiamid. Patty['] Bunia szuka d

aga9955 pisze:Liwia ja nie robie sadu. Ja tylko pisze jak to widze. I chyba nie tylko ja.

Moje koty sie nie skarza. Zrobilam wszystko by czuly sie komfortowo w moim i ich domu.


Jesteś pewna, że się nie skarżą?
Ja niestety jestem pewna, ze moja kotka sikając po kątach się skarży, że kot mosia się skarżył - i tylko nasz egoizm nie zawsze pozwala to zauważyć :cry:
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15666
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Wto paź 16, 2012 18:33 Re: Leoś, Shibasek, Bunia, Cardiamid. Patty['] Bunia szuka d

Liwia pisze:Ano nie rozumiemy.
Mam ten sam problem co Ty - za dużo kotów itepe, znasz codzienność. I mam świadomość, że to one są biedne u mnie a nie ja z nimi. To mój egoizm doprowadza do tego, że niedopasowane zwierzęta muszą ze sobą żyć pod jednym dachem.
Nie ma się co nad sobą rozczulać i swoimi uciążliwościami, po prostu. Nasze koty same sobie takiego losu nie wybrały.
Dlatego robienie sądu nad mokkunią jest nieetyczne, zwłaszcza w świetle opisu zachowania kotki której ewidentnie u mokkuni jest bardzo źle.

Nieetyczne jest robienie sądu nad każdym, nad nowymi forumowiczami tez, chociaz w takich przypadkach forumowe towarzystwo skrupułów nie ma. I nie ma protestów gdy w podobnej sytuacji nowy zadziobywany jest na śmierć i ucieka z reguły gdzie pieprz rośnie. To dodatkowy element sprawy, który mnie bulwersuje, nie po raz pierwszy zresztą przychodzi mi oglądać taką sytuację.

Ale w tym konkretnym przypadku co jest etyczne? Głaskanie? I komu należy współczuć? Skoro to nie koty sobie, a my im wybralismy taki los. A skoro dokonaliśmy wyboru to bądźmy konsekwentni. Zadziwiasz mnie, od pewnego czasu wręcz szokujesz :roll:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 16, 2012 18:34 Re: Leoś, Shibasek, Bunia, Cardiamid. Patty['] Bunia szuka d

Liwia pisze:
aga9955 pisze:Liwia ja nie robie sadu. Ja tylko pisze jak to widze. I chyba nie tylko ja.

Moje koty sie nie skarza. Zrobilam wszystko by czuly sie komfortowo w moim i ich domu.


Jesteś pewna, że się nie skarżą?
Ja niestety jestem pewna, ze moja kotka sikając po kątach się skarży, że kot mosia się skarżył - i tylko nasz egoizm nie zawsze pozwala to zauważyć :cry:

Masz rację, tylko co dalej? Szukasz swojej kotce nowego domu?
Domu, który przyjmie ją z otwartymi ramionami i z całym dobrodziejstwem inwentarza?
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 16, 2012 18:40 Re: Leoś, Shibasek, Bunia, Cardiamid. Patty['] Bunia szuka d

casica pisze:
Liwia pisze:Ano nie rozumiemy.
Mam ten sam problem co Ty - za dużo kotów itepe, znasz codzienność. I mam świadomość, że to one są biedne u mnie a nie ja z nimi. To mój egoizm doprowadza do tego, że niedopasowane zwierzęta muszą ze sobą żyć pod jednym dachem.
Nie ma się co nad sobą rozczulać i swoimi uciążliwościami, po prostu. Nasze koty same sobie takiego losu nie wybrały.
Dlatego robienie sądu nad mokkunią jest nieetyczne, zwłaszcza w świetle opisu zachowania kotki której ewidentnie u mokkuni jest bardzo źle.

1. Nieetyczne jest robienie sądu nad każdym, nad nowymi forumowiczami tez, chociaz w takich przypadkach forumowe towarzystwo skrupułów nie ma. I nie ma protestów gdy w podobnej sytuacji nowy zadziobywany jest na śmierć i ucieka z reguły gdzie pieprz rośnie. To dodatkowy element sprawy, który mnie bulwersuje, nie po raz pierwszy zresztą przychodzi mi oglądać taką sytuację.

2. Ale w tym konkretnym przypadku co jest etyczne? Głaskanie? I komu należy współczuć? Skoro to nie koty sobie, a my im wybralismy taki los.
3. A skoro dokonaliśmy wyboru to bądźmy konsekwentni.
4. Zadziwiasz mnie, od pewnego czasu wręcz szokujesz :roll:


1. Zgadzam się w pełni.
2. Szukanie rozwiązania najlepszego dla kota.
3. Kosztem kota? Absolutnie nie, nie ma na to mojej zgody żeby to koszt ponosił pełne konsekwencje naszych nienajlepszych wyborów.
4. Biorąc pod uwagę, że od pewnego (dłuższego) czasu udzielam się w wątkach o lakierach, przetworach i rowerach to nie wiem, jak się odnieść do Twoich słów więc się nie odniosę.


Mokkunia, jeszcze raz napiszę bo może moją propozycję dotknie syndrom "ostatniego postu na stronie". A może klatka kenelowa pomogłaby kocicy? Jest tu co najmniej jedna taka historia na miau, kot zyskał spokój dzięki takiej izolacji. Sama chciała do klatki wchodzić, czuła się tam bezpiecznie jednocześnie będąc z ludźmi i innymi kotami.
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15666
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Wto paź 16, 2012 18:43 Re: Leoś, Shibasek, Bunia, Cardiamid. Patty['] Bunia szuka d

casica pisze:Masz rację, tylko co dalej? Szukasz swojej kotce nowego domu?
Domu, który przyjmie ją z otwartymi ramionami i z całym dobrodziejstwem inwentarza?


Odpowiem Ci na pw, nie chcę śmiecić wątku moimi prywatnymi kłopotami.
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15666
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Wto paź 16, 2012 18:44 Re: Leoś, Shibasek, Bunia, Cardiamid. Patty['] Bunia szuka d

Liwia pisze:Mokkunia, jeszcze raz napiszę bo może moją propozycję dotknie syndrom "ostatniego postu na stronie". A może klatka kenelowa pomogłaby kocicy? Jest tu co najmniej jedna taka historia na miau, kot zyskał spokój dzięki takiej izolacji. Sama chciała do klatki wchodzić, czuła się tam bezpiecznie jednocześnie będąc z ludźmi i innymi kotami.

Draculowi pomogła willa, jak niektórzy pamiętają. Mogłabym ja wypożyczyć. Tylko, że on ją zaakceptował,był zadowolony, czuł się bezpieczny. jesli chciałabys spróbować, to jest do wzięcia.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 16, 2012 18:48 Re: Leoś, Shibasek, Bunia, Cardiamid. Patty['] Bunia szuka d

Liwia pisze:Nie ma się co nad sobą rozczulać i swoimi uciążliwościami, po prostu. Nasze koty same sobie takiego losu nie wybrały.
Dlatego robienie sądu nad mokkunią jest nieetyczne, zwłaszcza w świetle opisu zachowania kotki której ewidentnie u mokkuni jest bardzo źle.


Sama prawda z Twoich ust płynie, Liwia :)
Tylko jest pytanie.
Kto pomoże mokkuni i zabierze robiącą kupy wszędzie Bunię, której jest ewidentnie zle u niej?
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Meteorolog1 i 45 gości