Mam Szczypiorki, Nero-szkolenie psa czy mnie?

Eee tam. Nie rusza mnie co przystoi

A Femka też raczej z takich, więc nie ma problemu :mrgreen:

Ja bym była bardzo ostrożna w przypinaniu psu tabliczki: "przytulak, nikogo nie skrzywdzi".

Miałam przykład na rodzinnej psicy, ON-ki, która była okazem łagodności i wszyscy ją taką znali w całej okolicy. Aż raz siostrzeniec siedział na ławce przed blokiem, pod nogami leżała suka. Z tyłu, po cichutku podszedł kolega. Podniósł rękę by przyjacielsko klepnąć siostrzeńca po ramieniu. Suka wystartowała jak rakieta, siostrzeniec ją łapał w locie do gardła kolegi. Suka kolegę znała świetnie.

Nie zdziwię się jakby za jakiś czas Nero zaczął bronić i Ciebie i domu.

Femka pisze:Przypominam, że Nero jest ludojadem to mieszaniec amstaffa a to agresywne pieski są

Z LABRADOREM :!:

to łagodne pieski som

Nie ma takiego psa przytulaka, przy którym odważyłabym się podnieść rękę na właściciela albo zabrać michę w czasie, gdy pies je. Uwielbiam psy i się ich nie boję, ale mam respekt. Kiedyś, latem, szłam z Debi na spacer. Z przeciwka szła pani z małą dziewczynką, która koniecznie chciała sukę pogłaskać. Pani zapytała, czy można, a ja zgodnie z prawdą odpowiedziałam, że nie wiem. Pani się zdziwiła, że mój pies, a ja go nie znam. A dla mnie to jest oczywiste, że nie jestem w stanie zagwarantować reakcji.

Caragh, nie jesteś jedyną miauowiczką bez kota :lol:

Potwierdzam.
Mój ludojad był łagodny, dopóki nie widział rzeczywistego zagrożenia. Zdarzyło się chyba 3 razy na naszych 11 wspólnych lat.
Dumna byłam z psa.

Femka pisze:Caragh, nie jesteś jedyną miauowiczką bez kota

Taaaa? Kto jeszcze? Byłam przekonana, że tu każdy choć ze sztukę kocią ma :lol:

Caragh pisze:Eee tam. Nie rusza mnie co przystoi
A Femka też raczej z takich, więc nie ma problemu

Jasne, nie ma problemu.
Brak kota, to może być stan przejściowy.
Łatwo temu zaradzić :mrgreen:

Femka pisze:Caragh, nie jesteś jedyną miauowiczką bez kota

to powinno byc zakazane na tym forum :evil:

evanka pisze:
Femka pisze:Caragh, nie jesteś jedyną miauowiczką bez kota

to powinno byc zakazane na tym forum

Albo wysoko opodatkowane. :lol:

Caragh pisze:
Femka pisze:Caragh, nie jesteś jedyną miauowiczką bez kota

Taaaa? Kto jeszcze? Byłam przekonana, że tu każdy choć ze sztukę kocią ma

pamiętasz Feebee? Ona ma trzy psy i ani jednego kota. Ale na punkcie swoich psów miała podobnego szmergla, jak kociarze na punkcie kotów :lol:

mimbla64 pisze:
evanka pisze:
Femka pisze:Caragh, nie jesteś jedyną miauowiczką bez kota

to powinno byc zakazane na tym forum

Albo wysoko opodatkowane.

to ja podam numer konta

Femka pisze:pamiętasz Feebee? Ona ma trzy psy i ani jednego kota. Ale na punkcie swoich psów miała podobnego szmergla, jak kociarze na punkcie kotów

No to całe dwie nas jest :mrgreen:

Tak, kojarzę nick

Na pewno nie jesteście jedyne.

musia ma ogara, nie ma kotów

Trzeba powyłapywać "bezkocie" i "pozakacać" coby się nie wyróżniały. :mrgreen:

po dwa kotki na głowę
Już lecę pakować Menelowi plecaczek.

Mam Szczypiorki, Nero-szkolenie psa czy mnie?

Kto przegląda forum