Martwi mnie Fuks.
Oczy dalej z trzecią powieka.
Dzis wróciliśmy od weterynarza i ma nadal brać leki na trzustke. Oraz trzy zastrzyki Zylexis.
Dodatkowo wróciliśmy do domu. Dostał indyka, nagle sie stał apatyczny, osowialy. Zaczął uciekać chować się puszczać glosne bąki, i spod ogonka leciala mu rzadka kupa
Zadzwonilam do wet nie było to spowodowane Zylexis a raczej stresowo, lub przez tego pieprzonego żonkila.
Zalecila USG
On sie strasznie stresuje, az się caly trzęsie
Nie wiem co mam robić.
W ta niedzielę bedzie tydzień jak to sie stało.
Kot ma humor, bawi się, je, pije.
Miał 2 incydenty z ta kupa po mieszkaniu.
A tak to kupy są normalne