Olat pisze:Nie uogólnienia, tylko własnie uszczegółowienia. Bo oparte na osobistych doświadczeniach konkretnych znajomych policjantów.
Jasne. Uszczegółowieniem jest, że wszyscy policjanci którzy nie odeszli z policji nie są przyzwoici, jeno ci którzy odeszli, w tym Twoi znajomi, czyli circa kilku/kilkunastu/kilkudziesięciu (choć chyba się zapędziłam).
Olat pisze:Niegodnymi zachowaniami policjantów, IMO, są te, które obserwujemy podczas pokojowych demonstracji. I te, podczas nazistowskich demonstracji. I służalcza postawa wobec rządzącej partii, również gdy wymaga łamania przez policję zasad demokracji. Policja przestała chronić obywateli, zachowuje sie w sposób opresyjny.
Dotyczy to policji jako grupy zawodowej i jej wizerunku, który w ostatnich latach ogromnie się zdeprecjonował.
Oczywiście, zgadzam się z opinią Szalonego Kota, że pewnie bywają wyjątki. Choćby grupa śląskich policjantów, która solidarnie odmówiła obstawiania którejś miesięcznicy, bo, jak stwierdzili, nie będą wchodzić w rolę ZOMO.
Nieprawdą jest, że policja przestała chronić obywateli, to zupełnie bezpodstawna teza, nie ma nic z wspólnego z rzeczywistością, jest subiektywnym Twoi odczuciem. Dzisiaj, w tej chwili kiedy sobie tu radośnie stukamy w klawiaturę
, uczciwi Policjanci chronią obywateli, dokonują interwencji, narażają swoje życie i zdrowie. Są na służbie, a ich rodziny czekają na nich w domu. Nikt nie ma prawa na nich pluć, tylko dlatego, że partia rządząca z racji tego, że ten zawód wiąże się ze ścisłą hierarchią i podległością służbową, wykonywaniem rozkazów, usiłuje wykorzystywać Policję dla politycznych celów. Oby, jak najwięcej uczciwych ludzi zostało w tym zawodzie, żeby pisowcy nie ziścili swoich podłych zamierzeń i nie poszli dalej.
To, że w ostatnich latach wizerunek Policji został zdeprecjonowany, to prawda. Niestety
również przez "demokratów" którzy czują, że powinni/mogą napluć każdemu policjantowi w twarz, choćby w necie.
I tak, jak lubię Femkę, mam żal do niej w pewien sposób, że zachowała się tak, jak opisała. I nie do jakiegoś policjanta na ulicy, nie poszła na komisariat, nie była na demonstracji i nie zwracała się do konkretnych policjantów "łamiących zasady demokracji", jak napisałaś, ale starała się obrazić i okazać lekceważenie policjantowi na służbie i to jeszcze temu który wlepiał jej mandat.
Żeby sobie nie myślał i się nauczył. Sorry, ale to dla mnie słabe jest. Tak zupełnie na poważnie.