
Super że pojechałas. Napewno Ci pomogą zabiegi.
Moja znajoma coś miała z kręgosłupem, dostała skierowanie do sanatorium, jej mąż psychopata zabronił jej jechać bo tam się nie jedzie leczyć a spędzać czas na romansach. Kretyn do potęgi. Przez to straciła prawo do jakiegoś zasiłku i siedziała bez pieniędzy a on też jej kasy nie daje. Zadluzyla i musiała iść do pracy z bolacym kręgosłupem.
