

Ciociu jolabuk5, duża zmieniła mi skarpetkę. Ona jest szara, ale męska i szeroka
Fasolka
O Meli: "Mela chodzi już po całym domu, zaprzyjaźnia się z Majką. Już się liżą po główkach, ale do nas z rezerwą. Nic na siłę, ważne że w domu już czuje się ok".
O Sylwusiu (ciekawe, że Pani Sylwusia chyba najbardziej zależy na kocich stosunkach, siebie zostawia z boku): "Jeszcze nie do końca z Balbinką, ale zmierza ku dobremu".
A intenetia?



Wczoraj pani przyjmująca zgłoszenie powiedziała, że w ciągu 24 godzin zadzwoni technik. Ktoś dzwonił o 20.14, akurat z nieznanego, więc nie mogłam oddzwonić. Dziś pan, do którego zadzwoniłam, powiedział: "ale było zajęte". A 24 godziny zmieniły się w 48



zabić, to mało.