Cypiskowi od około miesiąca nie możemy wyleczyć prawego oczka, które ropieje i jest zaczerwienione
nie ma już tragedii, ale wystarczy jeden raz opuścić zakroplenie i z powrotem oczko czerwone i ropieje
na domiar złego mój mega wrażliwy kotulek tak bardzo stresuje się jazdą autem i wizytami u lekarza, że w sobotę mi się zesikał ze strachu przy wkładaniu do transporterka
pierwszy raz się to zdarzyło. Miałam okropne wyrzuty sumienia, ale naprawdę trzeba było to oczko pokazać

Cypuś dostał convenię, by wspomóc od środka leczenie oczka.
Cypisek to najwrażliwy kotek w domu. Mam nadzieję, że przez ten stres nic złego mu się nie stanie....
bardzo go kocham
