
Dziś zrobiłam sobie kontrolny test i niestety jeszcze pokazała się maleńka ledwo-ledwo kreseczka przy covid. Rozczarowana jestem, bo chciałabym już wyjść na dwór i zacząć wracać na zwykłe ścieżki.

Podczas dzisiejszego miziania Celinki wymacałam u niej strupek ok. 3mm na plecach w okolicy łopatki. Nie mam pojęcia co to i skąd to.

Nie mam innego wyjścia jak Celinkę obserwować..

Edit: dorzucam nasze wspólne zdjęcie z kanapy

