Na pewno nic jej nie uszkodziłaś :* Tosia się pewnie bardzo zestresowała, reakcja na to może być różna.
Ktoś to pytał skąd wiadomo że akurat ten a nie inny zastrzyk boli - pewne preparaty podaje się np. dożylnie a inne domięśniowo. I tak np. zastrzyk z żelaza bardzo boli, nawet człowieka, o kocie nie wspominając (Gonz, oaza spokoju tak się wyrywał że ugryzł mamę w policzek

). Antybiotyk raczej nie boli, oba moje koty miały podawane i żaden nie zareagował, Atka to chyba się nawet nie zorientowała że zastrzyk dostała..

Aniu, trzymamy mocno kciuki za Ciebię i Tosię
