casica pisze:BOZENAZWISNIEWA pisze:to ja prosze w takim razie o odpowiedx na moje pytanie na pw,zeby nie zasmiecać watku,a leczenie kota kamari zostawić jej i wetom jacy sie nim zajmują...'moja Niusią"zajeli sie bdb,choc uratowałam ja minute przed podaniem jej morbitalu tu gdzie mieszkam...
W związku z tym pozwolę sobie na OT.
Bożena, sprawa kotki najszczęśliwszej nie będzie przeze mnie omawiana z osobami postronnymi. Nie zostałam upoważniona do przekazywania publicznie takich informacji, jak to sobie wyobrażasz? Nie uważasz, że to by było bardzo nie fair? I nie ma znaczenia czy to w cudzym wątku, czy to w pw. Jesli najszczęśliwsza zechce udzielić informacji na temat WŁASNEGO kota, to jej prawo, ja takiej legitymacji nie mam.
No szkoda, bo dupę zawracała wszystkim,a potem jak się ludzie przejęli sprawa to zamknęła watek.Dlatego uważam,ze jest ostatnią osobą jaka powinna tutaj głos zabierać, niech sie zajmie sobą.Jasne,ze nie możesz udzielać informacji o kocie najszczęśliwszej,szanuję Twoją odpowiedź i oczekuje,ze najszcześliwsza mi jej udzieli na pw.
Marysia jest mi bliska, Jej mąż i kociaste-bardzo ich szanuje.Prosze więc o zajmowanie sie SWOIMI KOTAMI"w morde jeża",a nie kotami kamari...chciałabym kulturalniej,ale "prosty człowiek ze mnie"