Permanentny PMS. Nieplanowana okupacja łazienki

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 09, 2010 13:40 Re: Permanentny PMS. Nieplanowana okupacja łazienki

tajdzi pisze:Uschi, ale czy tej decyzji nie podjęłyście biorąc je do łazienki?


tak i przecież ich z tej łazienki nie wyrzucamy.
tygodniowe wycie kociaków przez większość czasu spędzonego w domu może jednak zniechęcić do wszystkiego.
wczoraj zresztą, wieczorem podjęłam tak naprawdę decyzję, że zrobię wszystko, żeby te koty miały jak najlepsze życie.
że nie mogłabym znieść myśli, że po wypuszczeniu mogłaby się im stać jakaś krzywda
chociaż ich nie lubię, to będę oswajać
najwyżej małe będą razem ze mną w łazience powtarzać wyimki z portugalskiego, którego wczoraj zaczęłam się uczyć :wink:
Wieczorem założę nowy wątek, sprawa kociaków w każdym razie przesądzona
Założe też wątek z zapotrzebowaniem na TDT na ostatni tydzień kwietnia - gdyby ktoś już teraz mógł nam w tym pomóc (my musimy na tydzień wyjechać) proszę o kontakt na PW.
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Wto mar 09, 2010 14:12 Re: Permanentny PMS. Nieplanowana okupacja łazienki

tanita pisze:
tajdzi pisze:Uschi, ale czy tej decyzji nie podjęłyście biorąc je do łazienki?


tak i przecież ich z tej łazienki nie wyrzucamy.
tygodniowe wycie kociaków przez większość czasu spędzonego w domu może jednak zniechęcić do wszystkiego.
wczoraj zresztą, wieczorem podjęłam tak naprawdę decyzję, że zrobię wszystko, żeby te koty miały jak najlepsze życie.
że nie mogłabym znieść myśli, że po wypuszczeniu mogłaby się im stać jakaś krzywda
chociaż ich nie lubię, to będę oswajać
najwyżej małe będą razem ze mną w łazience powtarzać wyimki z portugalskiego, którego wczoraj zaczęłam się uczyć :wink:
Wieczorem założę nowy wątek, sprawa kociaków w każdym razie przesądzona
Założe też wątek z zapotrzebowaniem na TDT na ostatni tydzień kwietnia - gdyby ktoś już teraz mógł nam w tym pomóc (my musimy na tydzień wyjechać) proszę o kontakt na PW.


nigdy i nigdzie nie sugerowałam że je wyrzucacie z łazienki bądź robicie krzywdę!!!!!!! zadałam pytanie, bo zrozumiałam z wcześniejszych wypowiedzi, że decyzję o oswajaniu podjęłyście, a nie dlatego, że uważam, że chcecie kotom zrobić krzywdę
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Wto mar 09, 2010 14:26 Re: Permanentny PMS. Nieplanowana okupacja łazienki

tajdzi pisze:nigdy i nigdzie nie sugerowałam że je wyrzucacie z łazienki bądź robicie krzywdę!!!!!!! zadałam pytanie, bo zrozumiałam z wcześniejszych wypowiedzi, że decyzję o oswajaniu podjęłyście, a nie dlatego, że uważam, że chcecie kotom zrobić krzywdę


przecież ja też tego nie sugerowałam 8O
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Wto mar 09, 2010 14:27 Re: Permanentny PMS. Nieplanowana okupacja łazienki

nie ma to jak dogadać się przez neta ;)

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Wto mar 09, 2010 14:46 Re: Permanentny PMS. Nieplanowana okupacja łazienki

tanita pisze:
tajdzi pisze:Uschi, ale czy tej decyzji nie podjęłyście biorąc je do łazienki?


tak i przecież ich z tej łazienki nie wyrzucamy.
tygodniowe wycie kociaków przez większość czasu spędzonego w domu może jednak zniechęcić do wszystkiego.
wczoraj zresztą, wieczorem podjęłam tak naprawdę decyzję, że zrobię wszystko, żeby te koty miały jak najlepsze życie.
że nie mogłabym znieść myśli, że po wypuszczeniu mogłaby się im stać jakaś krzywda
chociaż ich nie lubię, to będę oswajać
najwyżej małe będą razem ze mną w łazience powtarzać wyimki z portugalskiego, którego wczoraj zaczęłam się uczyć :wink:
Wieczorem założę nowy wątek, sprawa kociaków w każdym razie przesądzona
Założe też wątek z zapotrzebowaniem na TDT na ostatni tydzień kwietnia - gdyby ktoś już teraz mógł nam w tym pomóc (my musimy na tydzień wyjechać) proszę o kontakt na PW.


no odniosłam wrażenie, że to przytyk do mnie i mojego pytania.
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Wto mar 09, 2010 14:54 Re: Permanentny PMS. Nieplanowana okupacja łazienki

nie, to nie był przytyk
może w nowym wątku lepiej się dogadamy.
:wink:
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Wto mar 09, 2010 15:30 Re: Permanentny PMS. Nieplanowana okupacja łazienki

to ja napiszę trochę podsumowująco, a trochę wyjaśniająco

może stworzyłyśmy mylne wrażenie, że od początku planowałyśmy uczłowieczenie dziczy - tak nie było, planowałyśmy im się przyjrzeć, a im bardziej się przyglądałyśmy (i słuchałyśmy :roll: ) tym więcej się w nas budziło wątpliwości, czy jest sens je oswajać. wczoraj jeszcze, po 5 dniach maluchów u nas, miałyśmy ciągle poważne wątpliwości - i ustaliłyśmy, że zdecydujemy dziś.

a wątpliwościami podzieliłyśmy się publicznie ponieważ uważamy, że nie ma sensu udawać, że wszystko jest łatwo, ładnie i różowo: DT też bywają przecież przemęczone, przerażone, zniechęcone - tak jak my teraz. a forum jest od dzielenia się wątpliwościami - choć oczywiście kiedy wchodzi w grę internet, wyjątkowo łatwo jest się źle zrozumieć, przypisać komuś nieistniejące w rzeczywistości intencje itp... a potem można to wyjaśnić, uzyskać porady - i impuls do działania.

dla mnie takim impulsem było zdanie Myszy, że "dla nich alternatywą jest normalne życie, jeśli nie Życie w ogóle". to prawda, dlatego wezmę się w garść i ze wszystkich sił pomogę tanicie oswoić to dzikie paskudztwo ;) (dobra, dla celów oswajalnych zmieńmy terminologię na "słodkie kiciątka" 8) ), bo ona tę decyzję najwyraźniej podjęła już w nocy ;)

no. to tyle tytułem podsumowania. zaraz założę nowywąt i z nowym duchem w nowywąt wejdziemy, podejmując się karkołomnego zadania oswojenia Słodkich Kiciątek :twisted:

będziemy potrzebowały sporo pozytywnej energii - i TDT na ostatni tydzień kwietnia!!!!

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Wto mar 09, 2010 15:37 Re: Permanentny PMS. Nieplanowana okupacja łazienki

część 4 historii PMSowych
viewtopic.php?f=1&t=108738&start=0

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: januszek i 27 gości