» Pon lut 01, 2021 19:42
Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 6
Rozmawiałam z wetką. Kitek ma bardzo słabą morfologię (białe cały czas na poziomie 3000, ale czerwone spadły o połowę i teraz jest niecałe 3 mln (a rok temu było około 6 mln, czyli dolna norma), w związku z tym Ht 20, Hb 5,6. Chcemy dawać aranesp, do tego żelazo (ale chyba nie od razu, bo w tej chwili może mieć wysokie) i może wit. B12. Oby szpik dał się pobudzić, bo przecież Kitek ma jeszcze białaczkę.
Wyniki nerkowe też gorsze ale jeszcze nie tragiczne. Mocznik skoczył z 85 na 134 (norma do 70), ale kreatynina nawet trochę spadła - z 2,9 na 2,4 (norma do 1,8). Fosfor wzrósł niewiele - z 5,4 na 5,9 przy normie 6,8, za to wapń spadł z 8,3 do 7,2 (dolna norma 8,0). O dziwo, sód i potas są na górnej granicy normy (156 i 5,4 przy górnej normie 157 i 5,4), przez to nie mogę chyba zmienić pronefry na podobno skuteczniejszego nefrokrilla, bo zawiera 90 mg cytrynianu potasu (ma zapobiegać typowej dla pnn hipokaliemii, ale Kitek jest blisko hiperkaliemii). Te zmiany w elektrolitach trochę mnie niepokoją.
Muszę spytać na kotach, czy zastrzyki z aranespu są bolesne i czy można je robić w domu. No, bo żelazo podobno bardzo bolesne, więc na pewno w lecznicy. No i muszę dopytać wetki o nefrokrill, czy w tej sytuacji mogę podać.
Nowotwór w kitkowym uchu nie powiększył się, ale w USG widać było jakieś 2 guzy na nerce - przerzuty? Jednej nerki prawie nie ma, druga też uszkodzona, więc jak na taki stan wyniki nerkowe i tak jakoś się jeszcze trzymają. Najgorsza ta anemia. Nawet kroplówki nie bardzo można dać, może niewielką pidskórną, jak Kitek pojedzie na zastrzyk aranespu (albo będzie miał robiony w domu). Na szczęście mocznik nie jest tragicznie wysoki.
Perspektywy nie są optymistyczne, ale jeśli szpik da się pobudzić aranespem, to może jeszcze trochę pociągniemy.
Aha, Kitek miał długo (ponad rok) podawany interferon ludzki (dopyszcznie), teraz się skończył (miesiąc temu). Wetka mówi, żeby kontynuować, ma wypisać receptę.