
Rumcajs znowu zjadł. Było mięsko z żółtkiem.
Sporo pije jak na niego, ale Jantar po narkozie też dużo pił.
Teraz czas w końcu na moją kolację.

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
czitka pisze:Moje szczerbate nie wytrzymały widoku za drzwiami tarasowymi, musiałam ulec, ale to wszystko wina Mami.
Bo to wyglądało tak:
albo tak:
albo razem:
Chłopaki zrozpaczone z jednej strony, płacząca Mama z drugiej....I tak cały dzień wczoraj...
Słaba jestem. Dobro kota w kocie najważniejsze. Nie mogłam patrzeć ani słuchać. Pani doktor pozwoliła, ale pod kontrolą. No to kontrolowałam wczoraj wieczorem i dzisiejsze pół dnia, ale na szczęście zaczęło padać i wszyscy uznali, że w piwnicznej izbie będzie dobrze. Zaniosłam kuwetę, kolację, insulinę (cukier 240) i zostawiłam stado piętro niżej. A na górze mam spokój
!
Oczywiście mogą przyjść, ale nie chcą![]()
Jutro w okolicach południa przestaną działać leki przeciwbólowe, które dostali w lecznicy na 72 godziny, zostajemy na dopyszcznych. Oby spokojnie.
Fajnie, że pada. Niech pada.
czitka pisze:Chłopaki nie mogą nie wrócić, w najgorszym wypadku zalegają w Hiltonie i twierdzą, że tu będą właśnie spali, ale to za moment, jeszcze nie w najbliższych nocach. Zabrałam pod pachę, a właściwie pod dwie pachy i zatachałam do domu. Wielka kolacja (cukier 240) i padli.
Rekonwalescenci dnia czwartego.
Dobrej nocy!
czitka pisze:Agwena, halo, odbiór! Jak Rumcajs? Już wszystko wraca do porządku dziennego?
Chłopaki moje coraz lepiej, mają po prostu wilczy apetyt, mogą jeść, jeść i jeść w kółko, w dzień, w nocy, no bez przerwy. Jeszcze dwa dni dopyszcznego czegoś w zawiesinie i niebawem odstawimy wszystko i za jakiś tydzień do kontroli.
Właśnie przyszli z ogrodu po dużej kolacji o ósmej, poprawinach o dziewiątej i zażądali kolejnej puszki. Nie mam pojęcia, czy to leki, czy co, a może ich te ząbki przedtem bolały i teraz dopiero się rozkręcają z apetytem....To ja pójdę z torbami, ważą równo po 6.40, no chyba wystarczy...
Wgramolili się na kanapę i mówią, że będą spać.
Był gorący dzień.
czitka pisze:Chłopaki moje coraz lepiej, CIACH
Był gorący dzień.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954 i 3 gości