Siean pisze:Powodzenia
Co do zapachu ryb, to gwarantuję - póki akwarium jest słodkowodne, źle nie pachnie. Właściwie, to prawie wcale nie pachnie, poza wyjątkowymi sytuacjami.
To morskie ryby mają zapach...
Mój ze szczętem zepsuty już miły umysł podsunął mi jakoś wizję typu - ja zapuszczam do fontanny rybki, a koty je wyjmują, znowu zapuszczam, one znowu wyjmują, roznoszą i nie wiedzieć czemu, we śnie, podłoga pokryła mi się dywanem z ryb, a dokładnie z łososiowych filetów

Szczęśliwie sny, nawet gdy kolorowe to bezzapachowe, wielkie uff. Jednakowoż od kupna filetu z łososia odstąpiłam, czegoś mi obrzydł
meg11 pisze:Przerzuć się na picie herbatki miętowej

same sobie wezmą wtedy

No proszę Cię

Raz w roku da się wypić, ale stale?
Wszyscy, którzy piją takie wynalazki są u mnie przykładnie karani
Bo trzymam trochę takich dziwactw, które fani upierają się nazywać herbatą. Jakieś owocowe, jakieś ziołowe...
W trakcie ostatniego urlopu zadzwonił do nas rozżalony i zszokowany Jarek. Nie dość, że Dżygit pożarł mu pół, nieopatrznie zostawionego na bufecie kuchennym, jabłka, to jeszcze na domiar wszystkiego wypił mu herbatę z róży. Ale to i tak mało. Dżygit albowiem zniknął torebkę od tej "herbaty", wraz ze sznurkiem
Kazaliśmy szukać i donosić o efektach. Po obejściu na czworakach połowy mieszkania, inkryminowana torebka została odnaleziona, wraz ze sznurkiem. Dokładnie wymemłana czy raczej wyssana przez naszego zdolnego kotka. Mądry ten kotek wyraźnie nie popiera picia herbacianych wynalazków, słusznie więc ukarał konsumenta
