Moje koty XIV. Piękni dwudziestoletni :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 04, 2014 23:29 Re: Moje koty XIV. Piękni dwudziestoletni :)

zabers pisze:No, Zmrol, wiadomo... :roll: . Ale z kolei Druid się tym razem wykazał! :ok: Brawo! :mrgreen:

No w sensie, że rasowiec, że niby arystokrata, a tu proszę jednak ludzkie żre :) Wszystko żre :roll:
AYO pisze:Behemot jest bytem osobnym.
Jedynakiem, jako i ja jestem.
Neurastenicznym mordercą gryzoni oraz ptasząt, który w ramach swej socjopatii uznaje tylko mnie.
Ma charakter, że ... wtenczas.
I na tym zasadza się nasza wzajemna i dozgonna miłość.

Proste.

HE.

:mrgreen:

Ech Hanka, co Ty wiesz o zabijaniu :lol: Dwa się lepiej chowają, a trzy lepiej od dwóch itd. :P
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 04, 2014 23:37 Re: Moje koty XIV. Piękni dwudziestoletni :)

casica pisze:
felin pisze:Mój Felix, kocięciem będąc, przyprawił mnie niemal o zawał.
Wyszłam do ogrodu na spacer (rzecz miała miejsce na letnisku) z ówczesnym seniorem, a Feleczek zobaczywszy go z okna w jednym z pokoi przegryzł siatkę i wylazł na zewnętrzny parapet :strach:
Porwałam na ręce seniora i popędziłam do domu - na szczęście blisko - zastanawiając się gorączkowo jak go stamtąd ściągnąć tak, żeby nie zleciał na dół ze strachu przy wyjmowaniu ciasno osadzonej ramy z siatką.
Pierwsze co zobaczyłam po otwarciu drzwi, to był Felix czekający na nas w korytarzu tuż przy rzeczonych drzwiach :twisted:
A co do uczenia się od innych, to niedawno miałam demonstrację jakim błyskiem to działa: rok temu kocury dostały pod choinkę "jajco" z dziurami do wyciągania przez nie chrupek. Rozpracowanie prezentu zajęło im 15 minut, Lucuś załapał w 1,5 minuty patrząc na kolegów :lol:
Dziś Lucuś porwał mi szynkę z kanapki. Nawet nie musiałam się odwracać; wystawił łapkę spod blatu stołu i już :evil:

Za życie z kotem idzie się prosto do nieba, jak żołnierze z Westerplatte :idea:

Albo do wariatkowa :mrgreen:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt kwi 04, 2014 23:39 Re: Moje koty XIV. Piękni dwudziestoletni :)

Casica.

Ne.
Nie biorę zwierzaka, jeśli nie jestem w stanie zapewnić mu materialnie minimum bezwzględnego.
Zwyczajna odpowiedzialność.
O etyce nie wspominając.

A swoją szosą, ten akurat egzemplarz jest tematem na osobne opowiadanie :mrgreen:

Edit:

Skorygowałam cytowany przez Ciebie mój post. Teraz ma inną wymowę.
Ostatnio edytowano Pt kwi 04, 2014 23:44 przez AYO, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Pt kwi 04, 2014 23:41 Re: Moje koty XIV. Piękni dwudziestoletni :)

Jest i taka opcja :twisted:
Właśnie musiałam niedojedzoną sałatkę schować do mikrofalówki bo siedząc przed laptopem nie byłam w stanie jej zjeść :roll: Może się zabarykaduję w kuchni i będzie mi dane dokończyć? Ten mały drapieżny kotek widać długo nie jadł, od jakichś dwóch godzin pości :x


Hania, ja wiem, tylko tak teoretycznie sobie rozważam :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 05, 2014 0:15 Re: Moje koty XIV. Piękni dwudziestoletni :)

casica pisze:
zabers pisze:No, Zmrol, wiadomo... :roll: . Ale z kolei Druid się tym razem wykazał! :ok: Brawo! :mrgreen:

No w sensie, że rasowiec, że niby arystokrata, a tu proszę jednak ludzkie żre :) Wszystko żre :roll:

Druid przywraca mi wiarę w ... koty :ryk:
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob kwi 05, 2014 0:22 Re: Moje koty XIV. Piękni dwudziestoletni :)

zabers pisze:
casica pisze:
zabers pisze:No, Zmrol, wiadomo... :roll: . Ale z kolei Druid się tym razem wykazał! :ok: Brawo! :mrgreen:

No w sensie, że rasowiec, że niby arystokrata, a tu proszę jednak ludzkie żre :) Wszystko żre :roll:

Druid przywraca mi wiarę w ... koty :ryk:

A wiara ważna rzecz :lol:
Może jednak Zmrolek nie jada ludzkiego z jakichś tajemnych przyczyn, a nie z powodu rasowości? :idea:

A w sumie to... szczęśliwie żrą ludzkie, gardzą zaś ludziną, a przynajmniej jeszcze gardzą :twisted:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 05, 2014 9:38 Re: Moje koty XIV. Piękni dwudziestoletni :)

casica pisze:Za życie z kotem idzie się prosto do nieba, jak żołnierze z Westerplatte :idea:

Ha, ha!
Ale chyba jednak prędzej do wariatkowa, kiedyś byłam bliska opuszczenia domowych pieleszy w domowym, wytartym dresie, tak mi maupa dojadła tym skuczeniem i piszczeniem, żeby na na nią paczać albo i nie wiadomo co robić. I nikt mi nie powie, ze DWA koty zmieniają sytuację - były dwa, miałam dwa razy bardziej zszargane nerwy bo każda z osobna czegoś wiecznie chciała.
Tyle tylko mam dobrze, że ludzkie jedzenie jej kompletnie nie rusza, oprócz jednej szynki ze sklepu na B., którą czasami nabywam - droga jest, znakiem tego dobra :twisted:

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33214
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Sob kwi 05, 2014 15:56 Re: Moje koty XIV. Piękni dwudziestoletni :)

felin pisze:Dziś Lucuś porwał mi szynkę z kanapki.

Lucuś jeszcze u Ciebie, wydawało mi się, że znalazł dom, musiałam coś pokręcić :oops:
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Sob kwi 05, 2014 17:43 Re: Moje koty XIV. Piękni dwudziestoletni :)

Amica pisze:
felin pisze:Dziś Lucuś porwał mi szynkę z kanapki.

Lucuś jeszcze u Ciebie, wydawało mi się, że znalazł dom, musiałam coś pokręcić :oops:

Nic nie pokręciłaś.
Dom czeka, ale najpierw mu jajka obetniemy, bo ma jechać do damy.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie kwi 06, 2014 21:15 Re: Moje koty XIV. Piękni dwudziestoletni :)

jozefina1970 pisze:Ha, ha!
I nikt mi nie powie, ze DWA koty zmieniają sytuację - były dwa, miałam dwa razy bardziej zszargane nerwy bo każda z osobna czegoś wiecznie chciała.


I dlatego biorę tylko dorosłe koty ;) Nie ma niespodzianek charakterologicznych ;) Jojczących, mynconcych kotów bym nie zniosła :twisted:
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 06, 2014 21:32 Re: Moje koty XIV. Piękni dwudziestoletni :)

Slonko_Łódź pisze:
jozefina1970 pisze:Ha, ha!
I nikt mi nie powie, ze DWA koty zmieniają sytuację - były dwa, miałam dwa razy bardziej zszargane nerwy bo każda z osobna czegoś wiecznie chciała.


I dlatego biorę tylko dorosłe koty ;) Nie ma niespodzianek charakterologicznych ;) Jojczących, mynconcych kotów bym nie zniosła :twisted:

niespodzianki charakterologiczne pewnie są i u dorosłych, przecież nie znałaś kotów branych z różnych miejsc, od różnych ludzi. Nie ma tylko zaskoczeń typu młodzieńczego :)

Chyba zaczne przygotowywać nowy wątek, bezie i o zaskoczeniach i o dziwacznej narośli Justyna :strach:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 06, 2014 21:47 Re: Moje koty XIV. Piękni dwudziestoletni :)

casica pisze:Chyba zaczne przygotowywać nowy wątek, bezie i o zaskoczeniach i o dziwacznej narośli Justyna :strach:

Znowu kotek coś zbroił?
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Nie kwi 06, 2014 23:28 Re: Moje koty XIV. Piękni dwudziestoletni :)

jak to kreatywny kotek :lol:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 07, 2014 7:07 Re: Moje koty XIV. Piękni dwudziestoletni :)

Slonko_Łódź pisze:I dlatego biorę tylko dorosłe koty ;) Nie ma niespodzianek charakterologicznych ;) Jojczących, mynconcych kotów bym nie zniosła :twisted:

Taaa, te dwie były dorosłe, jak najbardziej :-P

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33214
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon kwi 07, 2014 20:06 Re: Moje koty XIV. Piękni dwudziestoletni :)

casica pisze:niespodzianki charakterologiczne pewnie są i u dorosłych, przecież nie znałaś kotów branych z różnych miejsc, od różnych ludzi. Nie ma tylko zaskoczeń typu młodzieńczego :)


Niewielkie- mniej więcej widzisz jaki kot ma charakter, czy jest ciapowaty, nerwowy, jadowity. Pewnie- potem jakieś niespodzianki mogą wyjść ale mnie się np. nie zdarzyło. Jedyną niespodzianką charakterologiczną była Jadowita Denis- chowana od kocięcia- najbardziej wredny kot jakiego spotkałam :ryk: A taką była słodką kuleczką...
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Franciszek1954, Google [Bot] i 23 gości