Mopik ['] Kropek i Kicia [End of story]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 30, 2016 17:41 Re: Opowieści Mopika {Można dostać kota...]

Kropek od wczoraj wieczorem ma sraczke, byc moze po zjedzeniu dwoch surowych zoltek. Salmonella? Ale samopoczycie dobre, poza tym ze lata co 2-3 godziny do kuwety.

Mopik je niewiele.

I tak sie to toczy.

Kropek nadal ma biegunke, jutro rano idziemy do weta.

Same problemy...
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4889
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sie 31, 2016 8:09 Re: Opowieści Mopika {Można dostać kota...]

Kiepsko. Z Kropkiem bylem o 1 w nocy na ostrym dyzurze, bo obok coraz mocniejszej biegunki pojawily sie wymioty.

Za wiele nie zrobili, a maluch nie dal sobie podlaczyc kroplowki. Antybiotyk i srodek przeciwwymiotny. Ten drugi o tyle pomogl, ze wiecej rzygania nie bylo. Ale biegunka nadal trwa(la) bo do 4-5 w nocy maly biegal do kuwety, na koniec juz samym sluzem sral, a potem nawet nie bylo sluzu, bo tylko sie natezal bez efektu. Krwi w tym nie bylo. I na razie spokoj jest, tzn. nie biega do kuwety.

Za to zrobil sie apatyczny, bo wczesnym rankiem jeszcze "dla zasady" krecil sie przy nogach jak zona robila jedzenie dla bezdomniakow (w ogole caly wczorajszy dzien byl wesoly i aktywny, co troszke uspilo nasza czujnosc z ta biegunka), a teraz lezy w lazience na dywaniku (sam tam poszedl) smetny taki i nie reaguje na smakolyki pod nosem. Tyle, ze troszke wody wypil.

Badania zasadniczo nic nie wykazaly - brzuch miekki, wezly chlonne niepowiekszone, temperatura w sumie w normie, blony sluzowe pyszczka rozowe itd.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4889
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sie 31, 2016 12:41 Re: Opowieści Mopika [Kropek chory]

Trzymamy kciuki i łapki za zdrowie Kropka :ok: :ok:
Ja sparzam jajko i dopiero daje żółtko często mieszając z serkiem

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26864
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 31, 2016 12:43 Re: Opowieści Mopika [Kropek chory]

Coz... nie wiem nawet czy to wina jajka ale na przyszlosc dobrze wiedziec.

Kropek nadal nic nie je, nie sikal, dosc apatyczny, spi i od czasu do czasu biega do kuwety ale czym ten biedak ma teraz kupkac...
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4889
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sie 31, 2016 12:48 Re: Opowieści Mopika [Kropek chory]

A co na to weterynarz ?
Przecież nie ma biegunki bez przyczyny.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26864
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 31, 2016 13:28 Re: Opowieści Mopika [Kropek chory]

Ano nic na to - ale to byl ostry dyzur. Po poludniu ide do swego weta, maja tam rtg i usg, w razie czego moze cos tym da sie zdiagnozowac.

Kropek tak co jakis czas dziwnie mlaska i otwiera pyszczek - albo ma jakies odruchy wymiotne albo zaburzenia oddychania. Ale na szczescie to sie nie dzieje czesto. Na razie od kilku godzin spi w koszyku.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4889
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sie 31, 2016 16:09 Re: Opowieści Mopika [Kropek chory]

A dostaje kroplówki? :idea: Bo się odwodni bez nich

Biedak :( Kciuki trzymamy wszyscy :ok:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 31, 2016 17:33 Re: Opowieści Mopika [Kropek chory]

Wizyta kontrola nic w sumie nie wniosla. Osluchanie nie wykazalo obecnosci plynu w plucach (FIP!), usf /rtg na razie nie chca zrobic, bo Kropek jest wscieklica i trzeba by go Glupim Jasiem otumanic. Temperatura w normie. Dalej antybiotyk i lek przeciwwymiotny (ten drugi bolesny, straszny wrzask Kropek podniosl), jakby do piatku nie szlo ku lepszemu, to wtedy zrobia.

Kroplowka - jak wyzej, na razie nie jest odwodniony wedle weta (choc imo wyrzygal i wysral cala wode z organizmu - ale ponoc rano duzo pil, twierdzi zona).
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4889
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sie 31, 2016 18:00 Re: Opowieści Mopika [Kropek chory]

A jednak bym spróbowała, tzn kroplwkę, nawet podskórną. Bo przecież i człowiek się odwadnia bardzo szybko w takich sytuacjach, a co dopiero młody kotek?
kot nie napije się "przez rozum". Trzeba wspomagania
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 31, 2016 20:30 Re: Opowieści Mopika [Kropek chory]

Ja bym też kroplówkę dała.

Będzie dobrze, coś zeżarł i odreagowuje. Miałam tak z Grubym, niby nic a ganiał do kuwety cięgiem. A czy człowiek czasem nie pochoruje się jakby bez powodu? To i kot może.
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2976
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Śro sie 31, 2016 21:30 Re: Opowieści Mopika [Kropek chory]

Może faktycznie to żółtko mu zaszkodziło?

Nie daję już kotom żółtek w obawie przed zatruciem, sama też do tatara daję tylko przepiórcze. Kotom przepiórczych surowych też nie daję, po poważnych problemach gastrycznych kotki koleżanki po zjedzeniu przepiórczgo żółtka.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw wrz 01, 2016 6:54 Re: Opowieści Mopika [Kropek chory]

Nie wiem ale jestem podlamany, z Kropkiem nic nie lepiej rano, choc z drugiej strony na bardzo chorego tez nie wyglada. No ale do kuwety go goni, nie sika, nie je (doslownie dwie drobinki miesa z palca zlizal i wszystko).

Mopik tez dzisiaj wybitnie bez apetytu na dzien dobry. Jak jeszcze on od Kropka zalapie...

Szkoda gadac. :/
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4889
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw wrz 01, 2016 8:35 Re: Opowieści Mopika [Kropek chory]

A moze to jakis wirus tzw grypa zoladkowa. Jak lapie ludzi to moze tez byc u kotow. Cholerka szkoda Kropka bo biedulek glodny i wymeczony biegunka. Faktycznie kroplowka z elektrolitami by mu sie przydala. Wzmocnilo by kociaka. Oby Mopik nie zachorowal. Kciuki nadal trzymamy. :ok: :ok: :kotek:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26864
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 01, 2016 8:37 Re: Opowieści Mopika [Kropek chory]

Jezeli nie wymiotuje to oprocz kroplowki ja bym podala preparat zapewniajacy w jelitach dobra flore bakteryjna - weterynaryjny. To powinno pomoc unormowac sytuacje, o ile sprawa nie jest powazna...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88194
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Czw wrz 01, 2016 9:08 Re: Opowieści Mopika [Kropek chory]

A może on się czymmś zatkał?
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Lifter, muza_51 i 165 gości