KotomaniaXI-Antosia walczy !!!!!!-zaświtała nadzieja!

Kasiu, tak ogromne zaangażowanie Twoje i wetki musi przynieść efekty. Mam nadzieję, że najgorszy kryzys macie już za sobą i Antosia wróci do sił. :ok:

Myszolandia pisze:NO !!!!

To czyli teraz Kaśś z takimi info zakładaj nowego wąta

kalair pisze:Kasiulek, watek zalozysz, jak bedziesz mogla. A teraz cieszmy sie z dobrych wiesci i odpocznij troszke
Masz naprawde wspaniala wetke!!!

o wlasnie, przede wszystkim odpocznij troszke, zregeneruj sily :ok:

nowy wat nie ucieknie

Betaka pisze:Kasiu, tak ogromne zaangażowanie Twoje i wetki musi przynieść efekty. Mam nadzieję, że najgorszy kryzys macie już za sobą i Antosia wróci do sił.

niezaleznie od tego, co to za paskudztwo tak silnie sie kici trzyma, tez mam nadzieje, ze juz sobie odpuscilo i bedzie lepiej :ok:

Dużo ciepłych myśli i :ok:

za wszystkie ogonki.Za Antosię szczególnie i za Ciebie,żeby siły i nerwów wystarczyło.

Dziękuję Wam kochane!!!! :1luvu:

Boja mam lekkiego jak utrzymam Antosie tak długo w jednej pozycji,bo rano było 60 ml, teraz będzie 125!-NaCl+furosemid.
Moja kochana Anetka jak dzisiaj do Niej poszłam, od razu pytała, jak poszła poranna kroplówka -teraz za Nia trzymam kciuki, bo ma jazde w Olsztynie-robi prawo jazdy i chce się załapać w tym roku, bo od nowego roku wchodzą utrudnienie w zdawaniu!

Już po kroplówce-udało sie bez większych problemów!
Jestem i z Antosi i z siebie dumna!

Antosiu, bohaterko kochana :1luvu:

My też jesteśmy z ciebie dumni :1luvu:

I z Ciebie Kasieńko, oczywiście

Wczoraj-przed wizytą w pogotowiu

Dzisiaj po kroplówce-z Pynią-widok absolutnie unikalny!!!!

bulba pisze:Antosiu, bohaterko kochana My też jesteśmy z ciebie dumni I z Ciebie Kasieńko, oczywiście

A ze mnie? :oops:

-ups

-nie doczytałam do końca-ze mnie też :dance:

jaka bidulka

kciuki mocno trzymam cały czas i cały czas o Was myślę.
Apetyt w ogóle ma?

kropkaXL pisze:Dzisiaj po kroplówce-z Pynią-widok absolutnie unikalny!!!!

Coś niesamowitego

Przepiękny widok :1luvu:

-juz raz tak siedziały razem -w transporterku-Pynia siedziała w środku,a ja jeszcze dołożyłam tam Antosię,nie wiedząc,że Pynia tam siedzi-i zonk-siedziały jakiś czas razem!,tylko zdjęcia nie robiłam,bo nie chciałam przeszkadzać-Antosia taka chora strasznie wtedy była, chciaałam,żeby pospała .

Przekochane sa niunie!!! :1luvu:

Antosiu, slonko, dasz rade! :ok:

Tak bardzo bym chciała Bożenko!!!! :ok:

ona jest sliczna, dzielna, silna, da sobie rade, bo wie, ze nie jest sama, ze Ty i wetka walczycie o nia i bedziecie walczyc do upadlego! :ok:

Koty w takich chwilach potrafia zaskoczyc czlowieka swoja sila, walka, wytrwaloscia :ok:

Nie wiem, jak np.psy, bo osobiscie malo mialam z takimi psimi przypadkami do czynienia, z kotami znacznie czesciej. Widac w takich chwilach, ze te nasze domowe pieszczochy to potomki lwa, bo walcza jak lew :1luvu:

ps.W jakim wieku jest Antosia? :oops:

KotomaniaXI-Antosia walczy !!!!!!-zaświtała nadzieja!

Kto przegląda forum