O ranyyyy, przepraszam

Nie wiedziałam, że jesteśmy z Draniami obiektami aż takiego pożądania publicznego
Wczoraj po zajęciach wybrałam sie do kolegi z liceum (spotkanego niespodziewanie, po kilku latach

), Piotrusia zresztą - tego Piotrusia, po którym Pluś ma imię

od razu wyjaśniam, że kolega jest (wbrew przypuszczalnym Waszym domysłom

) bardzo inteligentny, nie sypia we własnym kibelku, nie wkłada palców między drzwi i głowy do piekarnika, nie przytula się do gorącego czajnika, nie wskakuje na rozgrzane żelazko... no i nie ma rzecz jasna żadnych wybitnych paluszków u tylnych łap
Dodam także zawczasu, coby uprzedzić ewentualne spekulacje

, że nie poszłam do Piotrusia w celach zaklinania żadnych węży(-ków

).
A dziś wróciłam około 23, wmusiłam w Cholerę dwie duże strzykawy gerberka, odpisałam na kilka privów... no i zrobiła się 3:13.
Ale do rana powinna powstać Wasza wymarzona part two
Chwilowo bardzo dziękujemy wszystkim Ciociom, fankom i cichym czytelnikom za odwiedzanie nas tu i pisanie

Do następnego...
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie

Nunku[`] krowinko najpiękniejsza

Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]