Dzień dobry .
Poniedziałek . Silverblue wykrakała.
Nie wiem jak ,nie wiem gdzie się uchował ale jest maluch nr.7
Mama po śniadaniu zaczęła wołać ,myślałem że to jeszcze jakieś pozostałości w główce a tu nagle słyszę że z drugiego końca hali "coś" jej odpowiada
Idę za mamą w tamtą stronę ,dochodzimy do końca ,w rogu stoi drewniana skrzynia na palecie. Mama zawołała i spod tej skrzyni wyłazi cały czarny diabełek.
Mama poszła na drugą część hali a to małe bardzo szybko za nią . Weszła z nim do takiego małego pomieszczenia ,położyła się a mały się w nią wtulił i usnął.
Dzisiaj zawiozłem im cały słoik 0,25 drobniutko pokrojonego mięsa ,mały jadł aż mlaskało. Po śniadaniu trochę razem śpią a potem mały gdzieś się chowa i nigdzie go nie widać.Po namyśle podjęliśmy decyzję że na razie niech zostanie z mamą ,w schronisku jest tłok i PP.
Wtorek.
Po trzech dniach nieobecności (co się wcześniej nie zdarzało) pojawił się kierownik Filuś
Brudny ,cały w pajęczynach a do tego oblepiony takimi małymi kulkami z jakiejś rośliny ,których ciężko się pozbyć . Ale gwóźdź programu to lewa ,tylna łapka ,bardzo spuchnięta i nie próbował nią nawet dotykać ziemi.
Nie było mnie na miejscu ,tylko kolega dzwoni i mówi co jest grane .
Powiedziałem mu żeby zamknął Filusia w jakimś pomieszczeniu ,dał mu tam wodę i jedzenie a ja jak przyjadę ,to go zabiorę.
Musiała go boleć ta łapka bo nie chciał nawet jeść ,co też się nie zdarza.
Po telefonie od kolegi ,zadzwoniłem od razu do schroniska ,naświetliłem sytuację i ustaliliśmy że przywiozę Filusia wracając z pracy ,a pani powiedziała że pojedzie z nim prosto na lecznicę bo i tak jedzie odebrać koty po zabiegach .
Tak że Filuś zaopiekowany ,ciekawe co przyniesie jutrzejszy dzień .
Na koniec taki smutny akcent.
https://katowice.tvp.pl/87993908/bytom- ... ym-adresem Ja bym jej łeb upi.....lił przy samej du...pie.