
Moja kotka też miauczy (na szczęście możliwości wokalne ma nieporównanie słabsze niż Pupusz), jak czegoś chce.
Uważam, ze robi tak, bo ją w dzieciństwie niemożebnie rozpuściłam.
Obiecuję sobie, że z następnym kotem do tego nie dopuszczę.

Zamykam. N/K