Jak pies z kotem czyli Pixi i Fidel -cd

[MalgWroclaw]

szukam dobrego domu dla Fidla najlepiej z ogrodem

???
Co to znaczy, Kochana?

[ruda32]

szukam dobrego domu dla Fidla najlepiej z ogrodem

???
Co to znaczy, Kochana?

to znaczy :że szukamy mu domu,nie stać nas na dalsze szkody wyrządzone w domu
to znaczy ,że nikt nie zrezygnuje z pracy i nie będzie siedział z psem bo ten sam nie może
potrzebuje dużo spacerów ,dużo fizycznej aktywności szkolenia -ja nie zapłacę 800 zł za szkolenie
nie stać mnie na pokrycie strat codziennych dzisiaj ofiara padł modem
wszystko gryzie pod prądem , za chwilę mieszkanie poleci w powietrze
ja już nie mam siły ,nie byłam w pracy a zmęczona jestem jakbym tony przerzuciła,z nerwów boli mnie wszystko
nie może zostać sam nawet na 4 godz tyle byłam z Kubą w szpitalu
mam dosyć

[MalgWroclaw]

Też bym miała dosyć. Jestem jeszcze w pracy, ale już zaczynam myśleć, co robić.

[ruda32]

Też bym miała dosyć. Jestem jeszcze w pracy, ale już zaczynam myśleć, co robić.

jest u nas 15 miesięcy ile może trwać stres ze schroniska,lęk separacyjny?
pożarł 2 żelazka,odkurzacz,skasował drukarkę ,modem,kable,ładowarki,plecaki
nie stać mnie na takiego psa
15 miesięcy staraliśmy się być wyrozumiali ,dzisiaj nam zabrakło wszystkiego

[vailet]

Witaj Ruda Dla Twojego zdrowia znajdź mu nowy dom bo pies Cię wykończy, to nie kot.W ogłoszeniach to już ciotki na pewno pomogą Jest ładnym psem tylko znaleźć mu odpowiedniego ludzia.Dlatego ja już nie chcę psów bo miałam 5 na raz i ruina nie mieszkanie było.Zostały większość wydane do domu z ogrodem i wtedy netu nie było.W gazetach mama dawała ogłoszenia i film wideo w telewizjii bydgoskiej z psami był.Poszły te ładne,a dwa za TM bo po roku ludzie oddali córkę suni do mamy z nosówką i córka zaraziła matkę.Nie były szczepione tylko na wściekliznę.Nie stać nas było na to.

[ruda32]

ja nawet nie będę bronic się jak ktoś powie ,że źle robię ,że zły człowiek jestem
ja chcę przyjść do domu ze spokojem i usiąść i odpocząć a nie sprzątać ,naprawiać i denerwować się
nawet do pracy dzwoni Kuba i mówi co pies narozrabiał
kiedy mam go zabrać na godzinny spacer i jak ? psy atakuje,mnie ciągnie -w godzinę to bym na zawał padła z nerwów
i 3 razy dziennie co najmniej godzinny spacer w nocy chyba

[vailet]

Ruda nie jesteś złym człowiekiem Ty przecież chcesz by miał lepiej to wielka różnica.Nie oddajesz go do schronu.A pisałam już kiedyś bo czułam ze nie dasz z nim rady.Jesteś chucherko jak ja i 3 kg kota to ja poniosę,ale butlę z wodą 5 litrów to mi ciężko Nie wyobrażam sobie gdyby Fidel mnie szarpnął Kiedyś facet mnie ramieniem potrącił i się przewróciłam taka słabeńka jestem a on nawet przepraszam nie powiedział.Nie mogłam wstać i to było przed Netto

[Bazyliszkowa]

O kurczę
Nie znam się na psach. Może pomógłby jakiś zoopsycholog? W Koterii bezpłatnych porad udziela zoopsycholog Alexandra Bulder. Ma dyżury sobotnie w godz. 13.00 – 15.00 po wcześniejszym umówieniu się telefonicznym – 535 870 225. Może w sprawie psa też by coś poradziła? Albo może zna kogoś, kto się psami zajmuje i udziela analogicznych bezpłatnych porad dla właścieli psów.
A poza tym - przytulam i sił życzę.

[ruda32]

O kurczę
Nie znam się na psach. Może pomógłby jakiś zoopsycholog? W Koterii bezpłatnych porad udziela zoopsycholog Alexandra Bulder. Ma dyżury sobotnie w godz. 13.00 – 15.00 po wcześniejszym umówieniu się telefonicznym – 535 870 225. Może w sprawie psa też by coś poradziła? Albo może zna kogoś, kto się psami zajmuje i udziela analogicznych bezpłatnych porad dla właścieli psów.
A poza tym - przytulam i sił życzę.

ja dostałam telefony specjalistów z fundacji
rozmawiałam z jedną panią,dużo rad ,dużo nie na nasze możliwości
wszystko robimy nie tak
a na zmiany brakuje kasy i czasu
szkolenie 800zł
wizyty behawiorysty w domu nie wiem ile
jestem w kropce,organizujemy dzień ,żeby pies nie był sam ale jak długo nam się tak uda?

[lidka02]

O kurczę
Nie znam się na psach. Może pomógłby jakiś zoopsycholog? W Koterii bezpłatnych porad udziela zoopsycholog Alexandra Bulder. Ma dyżury sobotnie w godz. 13.00 – 15.00 po wcześniejszym umówieniu się telefonicznym – 535 870 225. Może w sprawie psa też by coś poradziła? Albo może zna kogoś, kto się psami zajmuje i udziela analogicznych bezpłatnych porad dla właścieli psów.
A poza tym - przytulam i sił życzę.

ja dostałam telefony specjalistów z fundacji
rozmawiałam z jedną panią,dużo rad ,dużo nie na nasze możliwości
wszystko robimy nie tak
a na zmiany brakuje kasy i czasu
szkolenie 800zł
wizyty behawiorysty w domu nie wiem ile
jestem w kropce,organizujemy dzień ,żeby pies nie był sam ale jak długo nam się tak uda?

[ruda32]

dzisiaj udało się ale jutro nie wiem co z nim zrobić
do pracy go zabrać ?

[lidka02]

Ruda a twój stary nie może z nim tak ze dwa razy dzienniie iść na długi spacer , tak żeby pies naprawdę się wylatał .Bo takie wybieganie dużo robi ......A jakby mu coś na wyciszenie dawać żeby troche do samotności przywykł i się tak nie denerwował Nie mówili ci nic przez telefon...

[lidka02]

Bo klatki nie masz od nikogo żeby pożyczyć .............tylko jak on w niej nie nauczony , kurcze

[ruda32]

klatkę musiałby mieć dużą a miejsca u nas ...
rano nikt nie ma czasu , dzieciaki,pies ,ciągle i tak spóźniamy się
rano wszyscy z psami wychodzą więc nie ma mowy ,żeby naszego spuścić ze smyczy,żeby pobiegał

[puszatek]

przytroczyć do roweru....................