Anetce jakimś cudem udało sie wkłuć w zyłkę-strasznie zapadnięte są




Wyniki wątrobowe trochę kiepskie,ale nie tragiczne.
Całe szczęście,że mam taką wetkę,bo walczy o małą jak lwica!
Dwie godziny spędziłyśmy w lecznicy!-w domu będę dwa razy dziennie podłączać ją pod kroplówki-jutro rano Anetka przyjdzie i mi wszystko pokaże-musi wreszcie ruszyć-nie ma bata!!!!!!!
Naprawdę jak zobaczyłam wyniki,to nabrałam nadziei,że Antosia z tego wyjdzie!!!!!!
1) SGPT-27,3 (ALAT)
2)SGOT-118

3)kreatynina-1,9-górna granica normy-1,8
4)Mocznik-153,3
