Morelowo-migdałowo..:)

[felin]

I gdzie ta druga część wątku?

Urosla i opadla

[morelowa]

Fanszeta, odpuść sobie odchudzanie - z czego niby? Jedzenie jest stokroć przyjemniejsze Popiół nie jest

I gdzie ta druga część wątku?

A, widzisz - musze dziś zrobić, ale teraz nie mogę
Alienory pojechały

Jeden kot olewa, drugi jest kompletnie zdezorientowany

[Revontulet]

Alienory przyjechały i zjadły Ci sernika?
Szczęściary .

Jeden kot olewa, drugi jest kompletnie zdezorientowany

Znaczy koty jednak trochę lubią gości?

Aaa, odchudzanie jest do kitu. Sernik zawsze warto zjeść .

[morelowa]

Czy szczęściary to sie okaże...

Koty nie lubią. Morelka pozwoliła się podrapać i pogłaskać. Z naciskiem na 'pozwoliła' . Migdał był nieobecny po prostu. Wyszedł natychmiast jak sie drzwi zamknęły - najadł się i pomiział biedaczek.
A i ustaliłyśmy razem, że jednak mam nudne koty

[Revontulet]

A widzisz, Morelka towarzyska jest .
Maurycy nie daje się pogłaskać i podrapać.
Owszem leci sprawdzić co sie dzieje i obserwuje. Nawet się bawi. Ale dotykanie to już przesada

[morelowa]

Cholera - zapomniałam zrobić zdjęć! Mam skleroze jakąś totalną! Specjalnie ładowałam aparat, no, żesz...

Morela większość czasu przeleżała na wyrze i tak pozwalała sie podotykać.

[Alienor]

Dojechałyśmy z Alą szczęśliwie, ale cokolwiek później niż miałyśmy - pociąg z Gliwic do Katowic miał 40 minut opóźnienia, potem przesiadka na autobus i w końcu jesteśmy w domu . Całe, zdrowe i nie zmarznięte . U morelowej było bardzo miło, wręcz fantastycznie, koty były cudowne - Migdał pozwolił popatrzeć na siebie przez dobrą minutę zanim zwiał do sypialni, a Morelka dawała się głaskać i drapać, a nawet zachęcała pozycjami tak słodkimi, że się człowiek rozpływa .
Ale rzeczywiście te koty są niespotykanie spokojne - rośliny w domu są a nawet stoją na ziemi i nie zostały przerobione na drapaki; szkło stoi w otwartym kredensie - przy moich gałganach rzecz nie do pomyślenia.

[morelowa]

Ufff... bo już się martwiłam, że nie mam Twojego nr telefonu..
Ale pewnie głodne byłyście ? Takie spóźnienia pociągów to horror po prostu, dobrze, że Was dwie - to zawsze inaczej, niż jak czlowiek tkwi taki ogłupiały na peronie.
A trzeba przyznać, że dziewczyny się sobie udały nawzajem - wyjątkowo całkiem.

Co do kotów - cóż, co można osiągnąć odpowiednim wychowaniem

Przed chwilą usłyszałam w radiu, że radni Bolesławca uchwalili, że 'obywatel' może miec w mieszkaniu najwyżej 2 psy i 2 koty. "bo inaczej zwierzątka się męczą" - tak sie radni martwią Poza tym 'zanieczyszczają'. Odezwało sie od razu kilka osób, z propozycją gdzie moga sobie radni tę uchwałę wsadzić, a komentarz i tak był taki, że faktycznie, bo jest ona niezgodna z ustawą.

[Revontulet]

Ale rzeczywiście te koty są niespotykanie spokojne - rośliny w domu są a nawet stoją na ziemi i nie zostały przerobione na drapaki; szkło stoi w otwartym kredensie - przy moich gałganach rzecz nie do pomyślenia.

. Niesamowite!!!
Nawet głupiej szklanki nie mogę ot tak bez opieki postawić na stole .
Widzisz morelowa, Ty jednak masz towarzyskie koty, tylko próbujesz nam wmówić, że jest inaczej .

[Kinnia]

Imprezka i sernik! I beze mnie! No jasne! Jak zwykle! buuuuuuu

[morelowa]

Kinniu Kochana, toż sto razy mówiłam - przyjedź

Revontulet - jakby były towarzyskie to by tłukły szklanki


Ciąg dalszy następuje tu:
viewtopic.php?f=1&t=150811&p=9629675#p9629675

a ten poprosimym zamknąć.

[Fanszeta]

Morelowa, muszę się odchudzić, bo niedługo czeka mnie ważenie w obecności świadków .

Gratuluję Ci spokojnych kotów, a na wątku Antosiowym mam dla Cię propozycję, żeby życie troszkę urozmaicić.

[morelowa]

FAnszetko - propozycję widziałam...
Fanszetko - mam nowy wątek

Ważenie przy świadkach? Straszne..