Chcialabym wziąć drugiego kota... i mam trzy: Lola&Pixi&Mila

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lip 16, 2011 20:31 Re: Chcialabym wziąć drugiego kota... i mam trzy: Lola&Pixi&Mila

karola7 pisze:Dziękuje Wam bardzo za wsparcie :1luvu: .

Mila dostała na wątrobę : Heparenol, Ornitil Plus i Esseliv Forte + pomarańczową pastę (Ig-Pro DC ) ale do bardziej na jej flaczki tyle, że pluje tym potwornie, zapluła mnie, siebie i ścianę, miało być podawane bezpośrednio do dzioba, ale to chyba awykonalne, więc może jakoś w jedzeniu przemycę.

Jeśli chodzi o nerki to powtarzam tylko to co mówiła wet, nie jest bardzo źle, ale jak twierdzi wyniki u takiego malucha powinny być lepsze. Ale na razie nerki zostawiamy w spokoju, zobaczymy jak będą wyglądały po kontrolnym badaniu krwi w sierpniu .

I jeszcze jedno, potrzebuję porady. Po tych kłopotach z Milą zastanawiam się nad kontrolnym badaniem krwi u starszych kotek. One niby też młode, też niby rozbrykane i wyglądające na zdrowe, ale przykład Mili pokazał, że u kota długo niczego nie widać.
Jednak sama już nie wiem, wiadomo dla kota to stres, nie chce wyjść na nawiedzoną wariatkę, ale tak strasznie nie chce czegoś zaniedbać, przede wszystkim chce by były zdrowe, wtedy i ja nie będę rwać włosów z głowy i będę spokojniejsza.
Jednak czy to nie zakrawa o paranoję ? Skontrolować je ? Co byście zrobiły na moim miejscu ?

smaruj na siersc bezposrednio,ja smaruję na tylną nogę na udko,bo z łapki potrafią strzepnac
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob lip 16, 2011 21:18 Re: Chcialabym wziąć drugiego kota... i mam trzy: Lola&Pixi&Mila

no tak, ja posmarowałam przednie łapki i kota zaczęła wierzgać niczym króliczek duracell. Pasta była wszędzie na ścianach na mnie i na drugim kocie. Niewiele zostało do zlizania :roll:
cukier krzepi

jokototo

 
Posty: 903
Od: Nie sty 24, 2010 15:18

Post » Sob lip 16, 2011 21:20 Re: Chcialabym wziąć drugiego kota... i mam trzy: Lola&Pixi&Mila

jokototo pisze:no tak, ja posmarowałam przednie łapki i kota zaczęła wierzgać niczym króliczek duracell. Pasta była wszędzie na ścianach na mnie i na drugim kocie. Niewiele zostało do zlizania :roll:

tez to przerabiałam,wsmarowuje mocniej w siersc i jest ok :ok:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob lip 16, 2011 21:39 Re: Chcialabym wziąć drugiego kota... i mam trzy: Lola&Pixi&Mila

Ja jej to lepiej zmieszam z karmą, to jest bardzo pomarańczowe i jak się na ryjku tym upaćkała przy pierwszym podaniu tak do teraz ślad na białym futerku ma wyraźny.

Już wiem która jest autorką sraczkowatej kupy - Lola... Rano jak wywalałam z kuwet to jeden z urobków był jakiś rozpaćkany, a teraz panna poszła do kuwety i powtórka z rozrywki. Tylko po czym, jak nic nowego w menu się nie pojawiło.
To jakieś kupowe szaleństwo :roll: .

karola7

 
Posty: 3033
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Sob lip 16, 2011 22:28 Re: Chcialabym wziąć drugiego kota... i mam trzy: Lola&Pixi&Mila

"Kupowe szaleństwo" mnie powaliło. :ryk: :ryk:
Wybacz, wiem że nie jest Ci do śmiechu. :oops:
Też doświadczam szaleństwa, tylko bardziej mokrej natury.

Mertonidazol Mila przyjmowała tylko 5 dni, to możliwe żeby od razu rozwalił wątrobę?
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lip 16, 2011 22:46 Re: Chcialabym wziąć drugiego kota... i mam trzy: Lola&Pixi&Mila

Na szczęście Pixi zachowała rozsądek i zrobiła przed chwilą ładną ( nie sądziłam, że kiedykolwiek użyję tego przymiotnika w tym kontekście ) kupę. :twisted:
Loli dałam Lakcid , zakąsiła go właśnie ćmą 8) .

Hmm podobno Metronidazol to bardzo silny lek, zwłaszcza na małego kota może nieźle podziałać, mnie też wet mówiła, że dłużej niż 5 dni nie powinno się go podawać.

Kurde 101 strona, czy ktoś mnie tu umorduje, że przekroczony został limit, tak mi jakoś brak weny na nowy wąt i to niedobrze by zaczynał się od chorób ;) .

karola7

 
Posty: 3033
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Sob lip 16, 2011 23:55 Re: Chcialabym wziąć drugiego kota... i mam trzy: Lola&Pixi&Mila

I od kup. :wink:
A odnośnie wspomnianych :wink: , osobą sprzątającą kuwety jestem ja, bo jak sobie 2 razy dziennie rzucę okiem na koci urobek, to chociaż wiem na czym stoję. :twisted:
:ryk: (aż się prosi, by w ripoście napisać - "na g...nie") :ryk:
Dobrej nocy i ładnych kup. :ok:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 17, 2011 13:41 Re: Chcialabym wziąć drugiego kota... i mam trzy: Lola&Pixi&Mila

Lola zwariowała na punkcie ... selera :twisted: .
Robię zupę, obrałam warzywa, wrzuciłam do gara, wśród nich był także seler - mimo mycia rąk zapach na nich pozostał. Usiadłam na kanapie i nagle podbiega pobudzona Lolcia i zaczyna z wielkim zaangażowaniem wcierać się w moje ręce, wyśliniać mnie, a czasami i dość brutalnie podgryzać :twisted: . Teraz poekstazowo leży wyluzowana i wyraźnie zadowolona. Ona podobnie reaguje też na buraczki, ostatnio tak się ocierała o talerz w którym był barszczyk ukraiński, że aż władowała do zupy swoje ucho - na szczęście nie była gorąca ;) .

Poza tym nadal ma sraczkę...

karola7

 
Posty: 3033
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Nie lip 17, 2011 14:36 Re: Chcialabym wziąć drugiego kota... i mam trzy: Lola&Pixi&Mila

karola7 pisze:
Poza tym nadal ma sraczkę...

Temat -rzeka. :wink: Może ona coś wpitoliła? Jakiegoś ziemniaka Ci nie porwała, skoro ona tak gustuje w warzywkach?
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 17, 2011 15:34 Re: Chcialabym wziąć drugiego kota... i mam trzy: Lola&Pixi&Mila

Ee no nie sądzę, to nie ten typ, to raczej Pixi zawsze analizuje wszystko co na blacie w kuchni pod kątem zdatności do spożycia ;) . Lola lubi tylko tarzać się w warzywach, zjeść nie zje. Nic no zobaczymy, jeśli do jutra nie przejdzie to przy okazji telefonu w sprawie wyników trzustkowych Mili zapytam co dać Loli, dostaje Lakcid, nie chcę w nią niczego innego pakować, żeby skutek nie był odwrotny.

karola7

 
Posty: 3033
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Nie lip 17, 2011 21:31 Re: Chcialabym wziąć drugiego kota... i mam trzy: Lola&Pixi&Mila

Możesz jej na pewno podać nifuroksazyd (albo Endiex, łatwiej go podać, a to to samo). Ile razy miała tę sraczkę?
A może one jakąś bakterię mają wspólną, czy co?
Obrazek

Conchita

 
Posty: 3257
Od: Pt wrz 03, 2010 7:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 17, 2011 22:13 Re: Chcialabym wziąć drugiego kota... i mam trzy: Lola&Pixi&Mila

Mila pod względem konsystencji kupy robi idealne. U Loli od wczoraj 4 brzydkie kupy :| . Samopoczucie natomiast bardzo dobre, apetyt także. W kupowych sprawach tylko Pixi nigdy nie zawodzi i trzyma fason.
Podpytywałam także Agn o to drapanie Pixi i co sądzi, bo ona mimo antybiotyku nadal się drapie - mniej i bez ran, ale nadal ją to chwilami mocno męczy. No i będziemy próbowały przestawić ją na smarowidła zewnętrzne... Podobno gronkowiec to tylko wtórne zakażenie, a samo drapanie jednak może być powiązane z alergią.

karola7

 
Posty: 3033
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Pon lip 18, 2011 11:00 Re: Chcialabym wziąć drugiego kota... i mam trzy: Lola&Pixi&Mila

Noo i po lolkowej sraczce - przeszło samo. 8) Pannice moje mają różne tam dolegliwości, ale samopoczucie to one mają wyśmienite, dają takiego czadu, że trzeba się chować bo staranują.
Pixi natomiast jest przezabawna jeśli chodzi o burczenie na panów ocieplaczy - tzn postawili rusztowanie i będą ocieplać blok, panowie wiszą za oknem i wnerwiona Pixi wchodzi co jakiś czas za żaluzję, paca łapką w szybę i robi ostrzegawcze "buuuuu" i wydaje takie prychania nosowe jak byk :lol: .

karola7

 
Posty: 3033
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Pon lip 18, 2011 11:21 Re: Chcialabym wziąć drugiego kota... i mam trzy: Lola&Pixi&Mila

karola7 pisze:Noo i po lolkowej sraczce - przeszło samo. 8) Pannice moje mają różne tam dolegliwości, ale samopoczucie to one mają wyśmienite, dają takiego czadu, że trzeba się chować bo staranują.
Pixi natomiast jest przezabawna jeśli chodzi o burczenie na panów ocieplaczy - tzn postawili rusztowanie i będą ocieplać blok, panowie wiszą za oknem i wnerwiona Pixi wchodzi co jakiś czas za żaluzję, paca łapką w szybę i robi ostrzegawcze "buuuuu" i wydaje takie prychania nosowe jak byk :lol: .

:D pewnie mysli,ze to duze muchi
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon lip 18, 2011 13:07 Re: Chcialabym wziąć drugiego kota... i mam trzy: Lola&Pixi&Mila

Karola, zbierz wszystkie wyniki Mili i podeślij na PW do forumowej Formicy. opisz jej też objawy Mili.
Formica jest wetką z dużym doświadczeniem, nie jeden dziwny przypadek na miau widziała .. może wymyśli coś sensownego lub chociaż doradzi co robić ..
mnie też możesz przy okazji wyniki podesłać na pw, lub maila, pogadam ze swoją wetką :)
trzymam kciuki za maluszka :ok: i pozdrawiam resztę ferajny :)

p.s.
mój kot po przechorowanych kokcydiach też robił kupę z krwią na końcu .. też się martwiłam, ale powiedzieli mi, że może mieć po prostu podrażnione jelita po tej masie leków jakie dostawał .. odstawiłam mu wszystko, dostawał tylko royala sensible no i z czasem samo mu przeszło ..

peate

 
Posty: 1296
Od: Czw paź 11, 2007 21:58
Lokalizacja: b-b

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1369 gości