Oj ja to lubię podróże. wiecie, że za nim dotarłem do domu Dużych to byłem we Włoszech, nawet promem płynąłem do Szwecji. A teraz to w domu i w wolierze każą mi siedzieć Niusiu
****"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier
no oby tylko tłuszczu ani grama w niej nie było dbam o linie, bo mamunia mówi, że jak się kładę to wyglądam jak foka na brzegu. odezwała się wiotka jak trzcina o ryśku to już nic nie mówi, bo jest większy od yorka sąsiadów. ale on od dziecka był taki grubokościsty
Nie mam zdjęć. Tzn. podobno są w aparacie Dużego. Ale że to aparat starego typu, to trzeba wywołać zdjęcia i wywołują je już rok. Sam nie wiem co na tych fotach może być . Ja w sumie dwa razy kąpiel brałem. Pierwszy raz jak mnie zabrano z hali fabrycznej. Strasznie brudny byłem. Cały w smarach. Do dzisiaj przez te smary prawdopodobnie czasami chrapie, charcze. Taki byłem brudny, że jak mnie Duzi wycierali to mowili coś, że ręcznik wygląda jakby buty nim czyścili, albo podłogę. Drugi raz jak wpadłem do wanny. Ciekawy byłem co Duża robi. Zrobiłem hop i plum. Niusiu
****"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier
za to, że taka wredna robię jej numery i się chowam często za tapczan, albo za szafę. ona biega wtedy po domu z obłędem w oczach i mnie woła, a ja wychodze z niby zaspaną miną jakbym nie wiedziała o co chodzi ależ ona mnie wtedy całuje i ściska
To Ty taka spryciula jesteś , żeby Duża całowała to hop za szafę niech się pozamartwia chwilkę a Ty jakby nigdy nic wychodzisz i oddajesz się tym czułością. Hm, może też tak wypróbuję na mojej?
polecam rysiek też by się może schował, ale dupsko mu się nie mieści a zresztą on jest lizus i melepeta, najchętniej się wyleguje na dużych. mamuni fajnie oczy wychodzą z orbit jak na nią skoczy znienacka
To tak,Kluskę zapraszacie a Ona ma kawalera,On się Pompon nazywa Ja mu zaraz doniosę że,Kluskę na złą drogę sprowadzacie Skoro Rudis wybiera się na imprezkę ,to ja razem z nim,jako osoba towarzysząca
ja nie chcę nic mówić, ale to ja przypomniała szanownemu rudiemu, że ma dziewczynę, a on się tłumaczył, że ta jest na wakacjach więc może miałko kochana rozmów się z nim na poważnie, bo coś chłopak luz w cuglach poczuł po twoim wyjeździe