» Sob lut 07, 2009 17:44
Stalo sie-Guido jest z nami.Po otwarciu transportera bez zwloki wynurzyl sie w calej swojej cudnej postaci i bez krepacji zaczal zwiedzac nowy dom.Zajrzal do jadlodajni i skorzystal oczywiscie,bo byl na czczo do podrozy.Potem zajrzal do kuwety,ale nie zaszedl.A potem rozpoczal koncert gruchania,mruczenia,gulgania i okrzykow-chyba radosci.Aktualnie podziwia widoki z okna ,w przerwach poprawia fryzure ,poznaje nowych kolegow i zapoznaje sie z oferta kulturalno-rozrywkowa tzn.dokonuje przegladu zabawek i tunelu.I jak bylo do przewidzenia uznal,ze najwygodniej jest na kanapie .Trzeba przyznac,ze dobrze sie komponuje z reszta stada-wszystkie sa podobnych gabarytow,tylko kolorystyka inna.Zobaczymy jak minie noc -chyba trzeba bedzie wyciagnac dodatkowe poduchy.Przykre dla niego zabiegi -cala diagnostyke-planujemy na przyszly tydzien.Trzymajcie kciuki !!