casica pisze:Omijam wątki "dzieńdobrowe" czy jak im tam. Nie jestem w stanie przeryć się przez 10 stron radosnego pleple, żeby dotrzeć do meritum. Przekracza to moją nerwową wytrzymałość, a poza tym śmiertelnie mnie nudzi. Już o tym kiedyś pisałam, w wątku o wylewaniu żółci. Ja nie lubię, więc nie uczęszczam, jak ktoś lubi, to mówi bry i wkleja ikonki. Niech sobie będą i takie i takie.
tego typu sposób opisywania ma wydźwięk raczej pejoratywny i przedstawia Twoje zabarwienie anty, chociaż tolerancyjnie dopuszczasz istnienie innych wątków z Twojej wypowiedzi wynika, że są gorsze i niepotrezbnie zaśmiecają przestrzeń
widocznie nie ja jedna tak to odebrałam, skoro nastapiła taka aktywność "frakcji obronnej" i sprzeciw wobec segregacji