» Czw wrz 04, 2008 21:52
A ona kiedyś była szczęśliwa jak dostała kitekata.Żartujemy sobie trochę,ale to fajny kot.Ona jest mądra,zapamiętuje dźwięki i kojarzy je właściwie np.lodówka-coś do jedzenia,brzęk kluczy-wychodzę i może wezmę ją ze sobą,wyciągam garnek-będę gotować..itd.Pozwala już trochę dotykać brzuszka,wie,że jej nie skrzywdzę.Pazurki obcięłam,ale nie na siłę,żeby się nie bała,mówiłam coś do niej,bawiła się trochę gilotynką i obyło się bez użycia siły.To jedyny kot w domu,który jest w stanie leżeć bez ruchu na kolanach i pozwolić się głaskać.Syn miał "nosa",że kupił wędkę z myszką,to jej ulubiona zabawka,chociaż dopiero uczy się,że życie polega też na zabawie.