Bombilla ma DOM!!! :D :D :D gratulujemy dokocenia, mb!!! :))

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon gru 10, 2007 11:08

Widocznie upewniła się, że jest "górą" i teraz próbuje się okopać na pozycji zwycięzcy. :( Może warto ją odizolować od pozostałych trzech dam - w kuchni, łazience?
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pon gru 10, 2007 12:07

ryśka pisze:Może warto ją odizolować od pozostałych trzech dam - w kuchni, łazience?

Nie mogę i nie chcę ich izolować, bo rezydentki są zbyt przyzwyczajone do możliwości poruszania się po całym mieszkaniu, a z kolei Bisia jest przeszczęśliwa, że też ma wszystkie pomieszczenia do dyspozycji. Skrzywdziłabym ją zamykaniem. W tej chwili na przykład chodzi sobie po pokoju i bawi się szmacianą rybką. Mruśka już śpi na kanapie, Kropcia przygląda się jej z oparcia fotela, a Kasia obserwuje świat z krzesła, ustawionego przy oknie kuchennym. Te bójki z Kasią bardziej polegają na wydawaniu z siebie wrzasków niz faktycznym biciu, no i zły humor Bisia ma rano, potem staje się spokojna i zadowolona. Poza tym będąc z nimi prawie cały czas, mogę szybko reagować w razie nieporozumień. No i mimo wszystko, w głębi ducha, ciągle mam trochę nadziei, że Bisia przyzwyczai się do obecności innych kotów.

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon gru 10, 2007 15:26

Ja myślę, że się przyzwyczai. Skoro te walki nie są takie "na śmierć i życie" i Bisia jest w stanie normalnie się zachowywać w obecności Twoich kotek, to wydaje mi się, że ona poprostu potrzebuje więcej czasu aby nauczyć się z nimi żyć. Wcześniej nie miała kontaktu z innymi kotami to teraz to może trochę potrwać, ale w końcu bedzie dobrze.
Baksiu ['] 17.01.2010, Ginuś ['] 14.01.2019.
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...

anna09

Avatar użytkownika
 
Posty: 3983
Od: Pon maja 28, 2007 11:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon gru 10, 2007 16:39

anna09 pisze:wydaje mi się, że ona poprostu potrzebuje więcej czasu aby nauczyć się z nimi żyć

Otóż tak właśnie chyba jest.
Początkowo na przykład Bisia uznała, że pokój jest dla obcych kotów i ona tam w ogóle nie wchodziła. Kiedy zanosiłam ją do pokoju, żeby zrozumiała, że pokój też jest dla wszystkich, to burczała na mnie, wyrywała się i uciekała. Jednak od jakiegoś czasu sama zaczęła wchodzić do pokoju i zwiedzać, a dzisiaj w pokoju bawiła się i dość długo siedziała na dywaniku koło okna (w moim mieszkaniu są tylko okna balkonowe) i nawet podrzemała trochę. Wyglądało to tak, jakby było jej przykro samej w kuchni i przyszła tam, gdzie byli wszyscy.
Natomiast dzisiaj po południu siedziała na krześle w kuchni i na spokojnie obserwowała pozostałe trzy, jedzące, pijące i plączące mi się pod nogami.
Zresztą ja już prawie o tym zapomniałam, ale gdy moje Kasia i Kropcia były początkowo we dwie, to Kasia była tak strasznie zazdrosna o Kropcię, że przez 11 miesięcy urządzała jej awantury, syczenie to była codzienność, a mnie gryzła po nogach, jak pies, ze złości, że nie jest sama. Dopiero, gdy zjawiła się Mrusia, do Kaśki dotarło, że Kropcia nie jest "number one" :wink: , że nie musi być o nią zazdrosna i uspokoiła się wreszcie.

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw gru 13, 2007 22:50

Halo, co u Was słychać? Jak dziewczyny się dogadują?

Pozdrawiam Ciebie serdecznie i przesyłam mizianki dla koteczek :D
Baksiu ['] 17.01.2010, Ginuś ['] 14.01.2019.
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...

anna09

Avatar użytkownika
 
Posty: 3983
Od: Pon maja 28, 2007 11:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt gru 14, 2007 11:02

No więc, siedzę cicho i nic nie piszę, żeby nie zapeszyć :wink:
Ostatnio bowiem byłam zmuszona zastosować dodatkowe metody "ręczne", które chyba zaczęły przynosić efekty. W praktyce wygląda to tak: któryś z kotów wybiera się do kuchni, żeby popatrzeć przez okno; Bisia od razu napręża wątłe muskuły, zaczyna burczeć i przygotowuje się do przepędzania; w tym momencie wkraczam ja ze sznurkiem zabawowym w ręce i Bisia, uwielbiająca wręcz zabawy, bierze się do polowania na sznurek i przestaje interesować się kotem. Sytuacja nr 2: któryś kot idzie do kuwety w łazience; Bisia momentalnie biegnie truchtem do łazienki, żeby wprać delikwentowi przyłapanemu w kuwecie; wobec tego zanim Bisia pobiegnie do łazienki, ja przytrzymuję ją przy jej ulubionym drapaczku i głaszczę, głaszczę, głaszczę i dalej przytrzymuję, jeśli nadal się wyrywa; Bisia się w końcu uspokaja, odpręża i przestaje reagować na czyjeś dziesięciominutowe kopanie w kuwecie. Metoda ta ma także pozytywne skutki dalekosiężne. Mianowicie, jeśli Bisia urządzała bójkę "kuwetową" to sama tak się tym denerwowała, że potem, przez kilka godzin bez przerwy, patrolowała przedpokój i łazienkę, węsząc, kontrolując, sprawdzając i reagując agresją, jeśli tylko jakiś kot pojawił się w jej polu widzenia. A tak Bisia jest spokojna i zrelaksowana i po solidnym najedzeniu się, leży sobie na swoim ulubionym krześle, przyglądając się bez emocji tłumowi kotów, nażerającemu się w odległości 0,5 m od niej :D Po prostu chodzi mi o to, żeby Bisia pojęła, że nie musi w ogóle zajmować się innymi kotami, że wcale nie musi ich ciągle odstraszać.
Tu muszę podkreslić, że jestem niesamowicie dumna z moich kotów: ta ich postawa pełna zrozumienia i poświęcenia, to nastawienie na współpracę, a nie na konfrontację - coś wspaniałego :D

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie gru 16, 2007 18:15

Mb, po Twoich doświadczeniach z Bisią, będziesz mogła zostać kocią behawiorystką :D Wspaniale zaprowadzasz pokój między koteczkami :D

Pozdrawiam serdecznie Ciebie i przesyłam głaski: dla Twoich dziewczynek w podziekowaniu za współpracę w kwestii pacyfikowania Bisi, i dla Bisi na uspokojenie :D
Baksiu ['] 17.01.2010, Ginuś ['] 14.01.2019.
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...

anna09

Avatar użytkownika
 
Posty: 3983
Od: Pon maja 28, 2007 11:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie gru 16, 2007 18:46

anna09 pisze:Pozdrawiam serdecznie Ciebie i przesyłam głaski: dla Twoich dziewczynek w podziekowaniu za współpracę w kwestii pacyfikowania Bisi, i dla Bisi na uspokojenie :D

Dziękuję za pozdrowienia, głaski przekazałam, ze szczególnym uwzględnieniem Bisi :wink: ...a Bisia... BISIA NAPRAWDĘ SIĘ PRZEŁAMAŁA! Od trzech dni, odkąd pokazalam jej, że nie musi ciągle nadzorować łazienki i kuwet, nie ma już bezustannego patrolowania, kontrolowania, węszenia i obwąchiwania łazienki i kuwet. Zupełnie przestała także napadać w kuwetach pozostałe koty. Wszyscy (oczywiście z wyjątkiem mnie :wink: ) odwiedzają kuwety bezstresowo, o dowolnej porze dnia i nocy. Bisia przestała także reagować agresją na koty bawiące się i hałasujące. Dzięki tym zmianom w zachowaniu, Bisia sama stała się spokojna, wręcz zrelaksowana, śpi spokojnie, bez zrywania się na każdy "koci" odgłos i dzisiaj nawet ani raz nie chciała nikogo pacnąć łapką. Za to z kolei Kaśka straciła cierpliwość i na odmianę ona zaczęła syczeć na Bisię. Ale w tej sytuacji mam nadzieje, że to tylko chwilowo.

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie gru 16, 2007 19:35

Brawa dla Bisi i ukłony dla Ciebie, bo to dzięki Tobie i Twojej cierpliwości i czułości Bisia zaczyna rozumieć świat, a którym nie jest jedynym kotkiem :D
Baksiu ['] 17.01.2010, Ginuś ['] 14.01.2019.
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...

anna09

Avatar użytkownika
 
Posty: 3983
Od: Pon maja 28, 2007 11:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie gru 16, 2007 19:57

Zaglądam do wątku od początku. Mb - chylę czoło przed Twoim podejściem do całej sprawy i doskonałym zrozumieniem jak należy postępować z Bisią i rezydentkami - :king: . Przy takim podejściu ona stanie się pełną tolerancji kotką :D

Joasia
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Nie gru 16, 2007 20:47

Dziękuję za słowa uznania :D

A teraz przebój dzisiejszego dnia:
o godzinie 19.25 Bisia pokazała, że czynione przez nią obserwacje oraz przemyślenia, którym także poświęca sporo czasu, nie idą na marne i zademonstrowała w sposób praktyczny, że już wie, że obowiązkiem kota, który właśnie zrobił kupkę, jest kilkuminutowe, szaleńcze bieganie po mieszkaniu :D
Ja myślałam, że zemdleję z wrażenia, a Kasia i Kropcia wyglądały tak: 8O 8O

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie gru 16, 2007 21:26

mb pisze:A teraz przebój dzisiejszego dnia:
o godzinie 19.25 Bisia pokazała, że czynione przez nią obserwacje oraz przemyślenia, którym także poświęca sporo czasu, nie idą na marne i zademonstrowała w sposób praktyczny, że już wie, że obowiązkiem kota, który właśnie zrobił kupkę, jest kilkuminutowe, szaleńcze bieganie po mieszkaniu :D
Ja myślałam, że zemdleję z wrażenia, a Kasia i Kropcia wyglądały tak: 8O 8O


:lol: :lol: :lol:
Baksiu ['] 17.01.2010, Ginuś ['] 14.01.2019.
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...

anna09

Avatar użytkownika
 
Posty: 3983
Od: Pon maja 28, 2007 11:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie gru 16, 2007 21:28

mb pisze:Dziękuję za słowa uznania :D

A teraz przebój dzisiejszego dnia:
o godzinie 19.25 Bisia pokazała, że czynione przez nią obserwacje oraz przemyślenia, którym także poświęca sporo czasu, nie idą na marne i zademonstrowała w sposób praktyczny, że już wie, że obowiązkiem kota, który właśnie zrobił kupkę, jest kilkuminutowe, szaleńcze bieganie po mieszkaniu :D
Ja myślałam, że zemdleję z wrażenia, a Kasia i Kropcia wyglądały tak: 8O 8O


:ryk:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Nie gru 16, 2007 22:05

A Mruśka nie miała żadnej miny, bo znowu spała w transporterku Bisi - dostała totalnej obsesji na jego punkcie :wink:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie gru 16, 2007 22:14

mb pisze:A Mruśka nie miała żadnej miny, bo znowu spała w transporterku Bisi - dostała totalnej obsesji na jego punkcie :wink:


Jak dzieci :D
Baksiu ['] 17.01.2010, Ginuś ['] 14.01.2019.
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...

anna09

Avatar użytkownika
 
Posty: 3983
Od: Pon maja 28, 2007 11:37
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 23 gości