Zuzia z Korabiewic. Nasz Promyczek zgasł

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 30, 2007 11:41

Karotko to moze idz na weterynarie... fajnie by bylo miec znajomego weta :D

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob gru 01, 2007 1:13

Jestem za ;)
.
.

Obrazek
_________________

Koty w potrzebie proszą o pomoc
Zobacz, pokochaj, adoptuj: realnie albo wirtualnie
www.koty.sos.pl

BAJKA-BB

 
Posty: 2913
Od: Pt gru 02, 2005 23:40
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 01, 2007 21:54

Niestety weterynarzem nie zostane :(
Zastrzyki moge robić, ale ludziom tylko. Przy Zuzi całkowicie wczoraj skapitulowałam. Duzy musiał zrobic to sam. Nie mogłam wbić igły w moja Zuzankę, chociaż próby z Błażejem szły mi całkiem nieźle.
Skoro moja wielka kariera weterynarza spaliła na panewce, to może wychodzą.
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie gru 02, 2007 10:15

Agusiu - nie poddawaj się. :)



Zuzance życzę szybkiego powrotu do zdrowia i nieustająco trzymam kciuki. :)

-Buffy-

 
Posty: 18666
Od: Wto maja 15, 2007 20:14

Post » Wto gru 04, 2007 1:32

Agnieszko, trening czyni mistrza. Próbuj dalej ;)
.
.

Obrazek
_________________

Koty w potrzebie proszą o pomoc
Zobacz, pokochaj, adoptuj: realnie albo wirtualnie
www.koty.sos.pl

BAJKA-BB

 
Posty: 2913
Od: Pt gru 02, 2005 23:40
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 04, 2007 9:02

Błażeja moge kłuć bez mrugnięcia okiem, ale Zuzi jakoś nie mogę...
Zdecydowanie bardzie nadaje się na lekarza-sadyste niż na weta :wink:

Zuzia jest u mnie na cenzurowanym!
Kolejna noc Panna nie mogła się zdecydowac gdzie chce spac-z nami czy resztą ferajny.
Niestety ze względu na nadpodudliwość i ADHD Fraszki zamykamy sypialnie na noc, bo nasz kota w nocy nie spi i biega nam z premedytacja po głowie, szarpie za wlosy i gryzie w nogi. Zuzia do tej pory sypiała z nami, ale ostatnio nie moze się zdecydowac i jak z nami zasnie to w srodku nocy domaga sie wypuszczenia do Fraszki, z kolei jak usnie tam to w po godzinie drze sie pod drzwiami, żeby ja wpuścić... a jak ja wpuscimy to po pól godzinie chce wyjsc z powrotem...i znów się drze, a jak zbyt opieszale reagujemy sama otwiera sobie drzwi. Wtedy do ataku przystepuje Fraszka, która robi sobie na mojej twarzy tor wyscigowy...urwanie głowy normalnie z ta moja gromadką :D
Mam ich juz czasem dośc, ale jak zobacze te niewinne minki to zaraz topnieje!

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto gru 04, 2007 9:36

jednym slowem macie wesolo! :D

a jak samopoczucie Zuzine? chyba juz dobrze prawda?

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro gru 05, 2007 8:32

Zuzia to zawsze jest w dobrym nastroju :D No chyba, że miseczka pusta, to wtedy mnie woła i pokazuje, że pusto!

Wczoraj znów był zastrzyk...Zuzia się zaczyna bać jak ja biorę na ręce. Kojarzy to sobie z bólem zastrzyku :( Ucieka jak się nachyle do niej.
Wprawdzie wczoraj przyszła do mnie spac, ale widze, że nasze stosunki się troszke pogorszyły. Może to głupie, ale boje się, że przez to, że ją lecze ona przestaje mnie lubić :(

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro gru 05, 2007 22:36

Karotko, zawsze tak jest, jak pomagając robimy krzywdę (w mniemaniu kota), to należy się obrażać (w mniemaniu kota oczywiście). Przejdzie jej, zobaczysz :lol: :lol:
A Ty Zuzinko nie obrażaj się na Dużą, bo to wszystko dlatego, zebyś była zdrowa. Kto Cię bardziej będzie kochał, niż Twoi Duzi??????
Mizianki przesyłają Alusia i Maksio :kotek: :kitty:
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Czw gru 06, 2007 3:26

Zuziu, tylko bez fochów ;) Zobaczysz, szybciutko wyzdrowiejesz, a później będzie już tylko mizianko.. i pełna miseczka ;)
.
.

Obrazek
_________________

Koty w potrzebie proszą o pomoc
Zobacz, pokochaj, adoptuj: realnie albo wirtualnie
www.koty.sos.pl

BAJKA-BB

 
Posty: 2913
Od: Pt gru 02, 2005 23:40
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 06, 2007 11:16

Po zastrzykach skóra Zuzi sie zaczela ładnie goić. Poschodziły strupki. Cieszyła się, że nie na darmo ja kłujemy.
Niestety wczoraj jak wróciliśmy jedno ucho znów było rozkwaszone :(
Przemyłam woda utleniona, bo cały czas je obcierała łapką. Dzisiaj znów mieliśmy jechać do weta po porcje zastrzyków. Wezme i Zuzie, żeby ja obejrzał.
Najgorsze, że Fraszka tez ma rozdrapane nad okiem. Od tygodnia przemywam, ale nie widze poprawy. Wet jak ja zobaczył w zeszłym tygodniu mówił, że musiała sie uderzyc, albo zadraac, i to nie jest od Zuzi., ale jestem pełna obaw...
Co powoduje ten świąd u Zuzi, że nie można tego wykryć?! Miała badaną zeskrobine i nic nie wykazało :( A skóra się goi i paskudzi na zmiane :(

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw gru 06, 2007 14:06

Karotko, Alusia ma tak samo. Moja wetka mówi, że to alergia skórna, a charakterystyczne miejsca to kark i uszy. I Alusia też jak brała zastrzyki, to mniej się drapała, zastrzyki odstawione, zaczęło się od nowa. A to ucho Zuzi, to nie może być od tego, że one obie z Fraszką tłukły się (bawiły)? Może jak Was nie było w domu? Bo u mnie bardzo często kotłują się razem z Maksiem, łapią się za gardła, a ja nigdy nie wiem, czy się biją, czy bawią. Jak jestem w domu, to rozdzielam tak na wszelki wypadek, żeby Maksio nie zadrapał Alusi. Ale kiedyś on miał rozdrapane czoło, zmartwiłam się, że może coś dzieje się z nim niedobrego, obserwowałam go. Zagoiło się, więc to chyba z tych "zabaw".
Mizianki dla footerek :lol: :lol:
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Czw gru 06, 2007 15:06

Zuzia cały czas jest na zastrzykach, ostatni dostała we wtorek i dzisiaj jest kolejny (dostaje je co 2 dni) a mimo to sie zaaczeła drapać :(
Bic z Fraszka to się raczej nie bila, bo one ze soba się nie za bardzo kontakują. Zuzia głownie śpi a jak ma dobry nasrój i pełny brzucjol to goni własny ogon. To zupełnie 2 różne światy, one chodza własnymi drogami i ewentualnie jedna drugiej machnie łapą jak sie spotkaja. Fraszka dokazuje z Lusia, a Zuzia potrezbuje spokoju i wyciszenia.
Zobaczymy co dzisiaj powie wet.

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt gru 07, 2007 1:58

Kciuki dla maleńkiej :ok:
.
.

Obrazek
_________________

Koty w potrzebie proszą o pomoc
Zobacz, pokochaj, adoptuj: realnie albo wirtualnie
www.koty.sos.pl

BAJKA-BB

 
Posty: 2913
Od: Pt gru 02, 2005 23:40
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 07, 2007 10:55

Zuzia dostała zastrzyk i kolejne 4 dostałam do domu. Mamy wiec zapas do końca przyszłego tygodnia. Wet mówił, że kuracja może nawet potrwac miesiąc...Mam nadziej, że nie na darmo ja kłujemy...
Zuzia była u weta bardzo dzielna, ale bardzo się we mnie wtulała i była bardzo wystraszona. za to Fraszka naburczała na lekarza i prawie go ugryzła...wet stwierdził, że to co ma raczej nie jest efektem zarażenia od Zuzi, ale co to konkretnie jest nie umiał powiedzieć. Mówi, że poze to byc alergia pokarmowa. Zastanawiam sie tylko skąd nagle aleria i dlaczego akurat nad okiem...Na razie (odpukuje) ładnie się to goi.
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 17 gości