Aniu, to Krzysia zaniemogła, Alusia je za trzech kotów i jest zdrowiutka
Zapchana nie jest, jakieś tam kupki dusi, ale małe, bo mało je. Taka jakaś osowiała się zrobiła, zaraz mamy wizytę u weta, zobaczymy co i jak.
P.S Alusia zaszczepiona, dostała specjalny preparat na sierść, bo strasznie linieje, ale przynajmniej nauczyła mnie chować rzeczy do szafy

Poza tym tak jak pisałaś, Alusia mogła już rodzić, bo ma mocno rozciągniętą skórę na brzuszku ( albo to moje jakieś wydumane spostrzeżenia). Ona trochę się boi szybkich ruchów, jeszcze zwiewa pod nogami, ale dziś w nocy maltretowała firankę i toczyła wszystkie kulki i piłki jakie są w domu. A Krzysia, jak nie Krzysia, spała

To nie jest normalne.
Na wszelki wypadek obu panienkom zrobię testy na białaczkę.